Matylda Ceramika
Urok i groteska
Matylda Ceramika
Urok i groteska
Solniczka koń, świecznik z kotem, filiżanka oko czy doniczka miś – to tylko niektóre z figlarnych form, jakie oferuje Matylda Ceramika, za którą stoi Agata Iwaszkiewicz. Jej prace to sztuka użytkowa, która zaskakuje, bawi i wprowadza do wnętrz nutę surrealizmu. Jak powstają te jedyne w swoim rodzaju dzieła? Wszystko zaczyna się w Gdańsku od wygodnej kanapy, kawy i odcinka „Columbo”.
Matylda Ceramika to marka, która wymyka się sztywnym ramom – tutaj każdy przedmiot ma duszę, a kształty zaskakują oryginalnością i odrobiną przekory. Niezwykłe formy i subtelne nawiązania do groteski zdecydowanie wyróżniają te prace na tle masowej produkcji. Za tym niezwykłym projektem stoi Agata Iwaszkiewicz, która zdradza, że estetyka jej ceramiki przyszła naturalnie, bez głębszego planowania.
- Nie planowałam, jak będzie wyglądać moja ceramika, to przyszło samo i wynika z poczucia estetyki oraz umiejętności, które pozwalają mi tworzyć moje projekty. Myślę, że duże znaczenie ma w nich poczucie humoru, motyw groteski i umiłowanie do detali. Reszta cała skleja się sama w całość. Jestem 100% samoukiem i nawet jeżeli korzystam z jakiejś techniki, to o tym nie wiem – opowiada Agata.