To nie będzie osobista wycieczka ani próba skrytykowania współczesnego świata. To będzie subiektywne spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość. Z okresu spóźnionego buntu do akceptacji wielu nieakceptowanych niegdyś spraw. A powodem jest znów sztuczna inteligencja, o której już tyle napisano. Ale nie zdajemy sobie sprawy, ile jeszcze będzie napisane, więc pozwalam sobie ponownie.
Po raz pierwszy w życiu skorzystałem z AI, czyli sztucznej inteligencji. Zanim poznałem efekt jej wykorzystania byłem bardzo podekscytowany tym, co w moim przypadku usłyszę. Od co najmniej kilkunastu lat nie przebieram nogami jak małe dziecko przed urodzinami. Nic na mnie nie robi tak wielkiego wrażenia, by przez dwa tygodnie być z tego wrażenia nieprzytomnym. Owszem cieszę się z wielu małych rzeczy, ale moja radość i ekscytacja ma swoją wagę. Tym razem moja ekscytacja nieco wzrosła, bo i powód był ważny. Bo oto miała przemówić swoim głosem osoba mi bliska, której od kilku lat nie ma już w wśród nas. Miała przemówić słowami napisanymi dziś i miała na chwilę znów stać się częścią naszej społeczności. Dlatego AI nie do końca jest początkiem końca świata. Zabijemy się z wielu innych powodów, ale to nie ma teraz znaczenia. Usłyszałem też niedawno historię o tym jak ktoś poprosił inną osobę o przygotowanie materiałów na zajęcia. Ot taka zwykła koleżeńska przysługa z powodu braku czasu. Zrobię ci to w 5 minut, padła odpowiedź, choć zwykle zajmowało to kilka godzin. Ale w tym przypadku AI rzeczywiście zrobiła to w kilka minut i co ważne efekt był merytoryczny i całkowicie zadowalający. Jaki z tego wniosek? Wszystko jest dla ludzi. Ale czy bycie sprytnym zwalnia nas od wysiłku? Jestem zdecydowanym zwolennikiem tej teorii, lecz spryt nie może być narzędziem do oszustwa. Dzisiejsza technologia pozwala nam sprawniej, ale też i szybciej żyć. Od nas zależy tylko jak szybkie to będzie życie. Jestem z pokolenia kiedy ideałem ucznia był ten, który przynosił świadectwo z czerwonym paskiem, czyli same maksy z góry na dół. Nie zwracało się wtedy uwagi na talenty jakie mogliśmy posiadać nie dowożąc takiego świadectwa. Prymus był jeden, a reszta była przeciętniakami. A czy te przeciętniaki jeśli mają spryt mogą to jakoś wykorzystać w dobrym celu? Na to właśnie może pozwolić nam AI. Ile znamy historii plagiatów, podszywania się pod czyjeś teorie czy pomysły? Ale to nie jest spryt, a oszustwo. No, a czym innym jest AI jak nie złodziejstwem czyjeś myśli? Mówi się, że AI wciąż się uczy, ale tak naprawdę karmi się naszą wiedzą. Wiedzą, która została stworzona przez nas i współcześnie wrzucona do sieci. Czy to jest kradzież? AI korzysta z wiedzy i wypluwa produkt. Przetwarza miliony informacji i daje nam wynik w zaledwie kilka sekund. Dobrze, czyli nie kradnie. Jest tylko szybsza i sprytniejsza. My sami, aby przygotować się do zajęć musimy użyć naszej wiedzy, którą posiadaliśmy przez długi okres naszego życia. Musimy też częściowo wesprzeć się pomocami i to również nam zajmuje czas. Ale nie kradniemy, a zwyczajnie się uczymy jak AI tylko dłużej. Jeśli zatem AI ma być naszą nową pomocą naukową to dlaczego z niej nie korzystać? Ciekawi wiedzy i odpowiedzialni ludzie potraktują AI jako świetne jej źródło, aby się dalej rozwijać. A spryciarze? No cóż, na plagiatach ludzie tworzyli kariery i fortuny. Lawirowali w towarzystwie i, albo im uchodziło, albo byli demaskowani. Są mistrzowie intryg, świat jest pełen cwaniaków i AI będzie dla nich też świetnym narzędziem. Z pewnością również świat przestępczy wiele na tym zyska. Przecież i oni dotąd korzystali z wiedzy specjalistów. I na koniec przykład ze świata muzyki. Są różne szkoły jej tworzenia. Muzyka klubowa to umiejętność łączenia w większości cudzych sampli. Z kolei muzyka grana na instrumentach to wyobraźnia i umiejętności. To trochę grząski grunt, aby oceniać kto jest ważniejszy. Przykładem może być zespół Skalpel, który swój pomysł na muzykę odnalazł w wykorzystaniu sampli opartych na polskim jazzie lat 50. i 60. To wielka umiejętność - wyłuskać odpowiednie fragmenty i tak je miksować, aby nadać temu nowy styl. Czy to jest spryt wykorzystania twórczości innych? Nie sądzę, to kolejny gatunek, który został wymyślony dzięki technologii, a ich kreatywność została zauważona na całym świecie. Zatem jestem z AI już w umiarkowanym i bezpiecznym stopniu zakumplowany.