Wiecej niż mieszkanie

Fot. Materiał NDI Developmnet, Smolna 23

Współczesny klient ma dużo więcej potrzeb niż tylko zwykłe miejsce do mieszkania – społecznych, funkcjonalnych, technologicznych. I my staramy się to łączyć. To nasza idea budowania produktu premium, w której nie tyle chodzi o cenę, co o klienta – mówi Bartłomiej Oset, wiceprezes NDI Development.

W tym roku jedna inwestycji NDI – Jagiellońska 13 w Gdańsku - otrzymała tytuł „Budowy Roku 2023” przyznawany przez Polski Związek Inżynierów i Techników Budownictwa. Na czym polega jej nieprzeciętność?

To jedna z nielicznych inwestycji w Gdańsku, która jest dedykowana docelowemu zamieszkaniu. Była to główna idea, która nam przyświecała przy tworzeniu tego projektu. Warto podkreślić, że nie narzucaliśmy swojej woli klientom, a to oni w umowie przedwstępnej zadeklarowali nam, że nie będą wynajmować lokali na krótki termin. Dzięki temu stworzyliśmy społeczność osób, które mają wspólną ideę docelowego zamieszkania.

To chyba nie jest standardowe rozwiązanie?

Zdecydowanie nie. Mamy dużą grupę klientów powtarzalnych, którzy nabywają u nas nieruchomości od kilkunastu lat i przy każdej nowej realizacji pojawiają się ze swoimi potrzebami, które zawsze bierzemy pod uwagę. Problem najmu krótkoterminowego w najbardziej atrakcyjnych dzielnicach Gdańska typu Śródmieście, Przymorze czy Brzeźno to pewnego rodzaju plaga, która może kompletnie popsuć radość z posiadania nieruchomości.

Czy można z tym coś zrobić?

Przepisy prawa nie dają nam możliwości ograniczenia dysponowania lokalem, stąd nasz alternatywny pomysł na budowanie społeczności. Zainspirowały nas zagraniczne rynki typu Wielka Brytania czy Stany Zjednoczone. Tam niejednokrotnie wspólnota mieszkaniowa dobiera sobie kolejnych współwłaścicieli. Wiemy, że nasza idea wspólnej deklaracji spodobała się mieszkańcom, a, jak to się uda w praktyce, czas pokaże.

Tworzeniu społeczności sprzyjają starannie przemyślane części wspólne, które wyróżniają Wasze inwestycje. Czy w ten sposób dzisiaj buduje się wspólnotowość?

W przypadku Jagiellońskiej 13 części wspólne to rzeczywiście wyróżnik. Składają się na nie sale konferencyjna i klubowa, bawialnia i taras widokowy na dachu. Mają one charakter ogólnodostępny dla mieszkańców z opcją wynajęcia na własne potrzeby, a do tego stworzyliśmy specjalną aplikację. To nowoczesne podejście do nawiązywania relacji sąsiedzkich i budowania wspólnoty.

To też przejaw wychodzenia poza to, co utożsamiamy tradycyjnie z rolą dewelopera?

W nieruchomościach podstawowym produktem jest mieszkanie, natomiast współczesny klient ma dużo więcej potrzeb – społecznych, funkcjonalnych, technologicznych – i my staramy się to łączyć. To nasza idea budowania produktu premium, w której nie tyle chodzi o cenę, co o klienta. To on jest dla nas premium, bo wsłuchujemy się w jego potrzeby i dostarczamy mu produkty ponadprzeciętnej jakości w danym segmencie.

Czy z tej uważności na potrzeby klienta wynika podział waszej oferty na mieszkaniową, mieszkaniowo-inwestycyjną i inwestycyjną? Czy któraś z nich dominuje?

Naszą działalność rozwijamy głównie w segmencie docelowego zamieszkania. Jednak na rynku jest wielu inwestorów i pragnąc zadbać o ich potrzeby, kreujemy produkty typowo inwestycyjne, czyli apartamenty na 23% vat z pełną obsługą. Nasz typowy inwestor posiada kilka czy kilkanaście lokali i obsługa najmów oraz ich serwisowanie stają się dla niego kłopotem. Stąd chęć stworzenia kompleksowego produktu i odciążenia klienta.

Jak to wygląda?

Realizując inwestycję, zatrudniamy od razu operatora, który świadczy usługę zarządzania najmem. Co nietypowe, charakter inwestycyjny ma cały budynek, a nie jego wybrane lokale. Operator uczestniczy w projektowaniu budynku, wyposażaniu, definiuje funkcje wsparcia grup docelowych, które miałyby być najemcami, ale i tworzy pakiety lokali. W ten sposób apartament danego inwestora stanowi część grupy podobnych apartamentów, które są rozliczane tak jak w hotelu. I tak lokale wynajmowane są w różnej długości terminach, a klient czerpie zyski ze wszystkich wygenerowanych przychodów w ramach danej grupy. Jednocześnie operator dba o budynek i stara się zdobywać zarówno indywidualnych wynajmujących jak i grupy przyjezdnych osób. Beneficjentem tego jest klient.

Czy ten model biznesowy testujecie gdzieś indzie?

Mamy już doświadczenie na wcześniejszych projektach, które zrealizowaliśmy – typu Rezydencja Merwede. Tu operator funkcjonuje 24h na dobę na recepcji, świadcząc usługę hotelową, a dodatkowo dla mieszkańców budynku, którzy nie chcą wynajmować lokali, zapewnia usługę concierege. Inny przykład to Śląska 8 w Gdańsku. Mamy tu różnych inwestorów praktycznie z całej Polski – z Warszawy, ale i z mniejszych miejscowości. To osoby, których core biznes jest gdzieś indziej, nie mają w związku z tym wielkiego doświadczenia na rynku nieruchomości, szukają więc stabilnego partnera o kompleksowym podejściu do inwestycji.

Czy od samego początku, ze względu na lokalizację - blisko Uniwersytetu Gdańskiego i centrów biznesowych - nastawialiście się tu na klienta biznesowego i studentów? Jak to się sprawdza?

Zaczęliśmy od analizy najemców w tej lokalizacji i tych docelowych grup jest tu kilka: studenci, osoby funkcjonujące w okolicznych centrach biznesowych, ale i turyści. Na tej podstawie przygotowaliśmy koncepcję wnętrz lokali. I tak każda jednostka wyposażona jest w część aneksu sypialnianego oraz mikro aneks kuchenny. Sprzedajemy lokale wykończone, w standardzie podstawowym wyposażone w podłogi, drzwi wewnętrzne i łazienkę, a klienci mogą zdecydować się na dodatkowe pakiety meblowe i styl wykończenia.

A które z waszych ostatnich projektów dedykowane są osobom szukającym mieszkania na lata?

Na pewno Cis Park w Gdyni, którego główny wyróżnik to lokalizacja w leśnej otulinie. Tego typu klienci potrzebują kompleksowego miejsca z walorami rekreacyjnymi i przyrodniczymi. Dzielnica Pustki Cisowskie ma już ugruntowaną infrastrukturę, szkoły, przedszkola, komunikację oraz ogromny zasób, czyli otoczenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. I ta grupa docelowa to bardzo docenia.

Czym jeszcze przyciągają apartamenty Cis Park w Gdyni?

Pomyśleliśmy tu na przykład o opcji indywidualnych garaży – to wyjście naprzeciw konkurencji typu dom jednorodzinny. Poza tym średnia powierzchnia lokali w tym projekcie to ponad 65m2, co w przypadku 2-pokojowego mieszkania daje możliwość wyodrębnienia miejsca do pracy, a przy większych metrażach pojawiają się już garderoby i gabinety. To idealne rozwiązanie dla tych, którzy mniej pracują w biurach czy też wykonują wolne zawody. Kolejny element to lokale z ogródkami i dużymi balkonami, które w sezonie letnim stają się niejako przedłużeniem mieszkań. Planujemy także część wspólną, ale tym razem zorganizowaną na zewnątrz – będzie tu kompleksowy plac zabaw z przestrzenią do spędzania wspólnie czasu.

W swojej ofercie posiadacie nie tylko lokalizacje trójmiejskie, ale i bardziej odległe jak Zamienie Park pod Warszawą. Skąd pomysł na to właśnie miejsce?

Działamy na warszawskim rynku już od 10 lat, więc to naturalna przestrzeń, którą chcielibyśmy dalej rozwijać. Dodatkowo istotnym elementem naszej strategii są inwestycje mixed-use. Tu główny element to komponent funkcji mieszkaniowej, ale pojawiają się również inne funkcje – komercyjne, usługowe, wspierające - jak w przypadku Zamienie Park czy Cukrowni w Pruszczu Gdańskim. To wieloetapowe projekty, w których łączna liczba mieszkań będzie przekraczała 1000 jednostek.

Czym Zamienie Park może przekonać do siebie warszawiaków?

Na pewno wyjątkową lokalizacją w miejscowości przylegającej do granicy Warszawy, gdzie w okolicy 1 km mamy dostęp do komunikacji szynowej. W Pruszczu Gdańskim ten dystans jest jeszcze krótszy, bo 500 m do przystanku SKM. W obydwu tych inwestycjach pojawia się więc najbardziej ekologiczna komunikacja z centrum miasta w miejscu mieszkaniowym wspieranym usługami potrzebnymi do życia. Ta koncepcja w Warszawie okazała się strzałem w dziesiątkę – zakończyliśmy sprzedaż pierwszego etapu tej inwestycji i mamy już zapisy na kolejne, zainteresowanie jest bardzo duże.

Czy o popularności tej inwestycji decyduje też atrakcyjniejsza cena?

Nasza cena na tego typu projektach jest rzeczywiście niższa niż podobne lokale w granicach administracyjnych miasta, co oznacza, że klient ma możliwość dokupienia kolejnych m2. W tej grupie docelowej nie chodzi o to, by kupić jak najtaniej, a by znaleźć jak największy lokal w budżecie, który się posiada. Drugi ważny element to mniej miejska zabudowa, odpowiadająca potrzebom terenu zielonego, większej odległości między budynkami, przestrzeni dla sportu czy rekreacji.

Do tej pory mówiliśmy o nowych projektach budowanych od podstaw, tymczasem wspomniana już Cukrownia w Pruszczu Gdańskim to kompletnie inny obiekt – zabytkowy, unikat w skali Polski. Jak zamierzacie wykorzystać jego potencjał?

Cukrownia objęta jest ochroną konserwatorską i jako obiekt i jako teren. Jest tu natomiast ogromna potrzeba ożywienia zabytkowych budynków poprzez zaimplementowanie nowych funkcji. Nasza idea to takie rewitalizowanie Cukrowni, by stała się miejscem, które będą odwiedzać nie tylko mieszkańcy, ale i osoby z całego Trójmiasta, a nawet spoza niego – im zapewnimy tu hotel. Będzie więc można poznać historię Cukrowni, spędzić czas w food hall, ale i zorganizować konferencję. Planujemy wyeksponować historyczne atuty obiektu – fragmenty zachowanych taśm produkcyjnych czy urządzeń służących do wytwarzania cukru.

To przywodzi na myśl Fabrykę Norblina w Warszawie.

Fabryka Norblina, Browary Warszawskie, Łódzka Manufaktura mają rzeczywiście podobną charakterystykę. My będziemy chcieli ten projekt rozwijać w kierunku kompleksowości, ale nie tyle wzorować się na innych obiektach, co wyjść trochę dalej. Chcemy, aby Cukrownia działała nie tylko wewnątrz budynku, ale i by jej architektura miała wpływ na otaczające przestrzenie, w których stworzymy ogród i plac miejski czy też część rozrywkową i rekreacyjną wzdłuż Raduni.

Ten rozległy teren w centrum Pruszcza ma zatem szansę stać się jego tętniącym sercem?

Jest wiele wspólnych idei, w których uczestniczymy nie tylko jako deweloper, ale i jako partner miasta, które potrzebuje naszej realizacji po to, by się jeszcze bardziej rozwinąć. My już dzisiaj czujemy, że Pruszcz jest częścią Trójmiasta i w takiej formule chcemy realizować ten projekt.

Na jakim etapie jest inwestycja?

Jesteśmy na etapie uzgadniania projektu budowlanego, a pod koniec roku rozpoczniemy procedurę pozyskiwania pozwolenia na budowę. Tak więc prawdopodobnie na początku drugiego kwartału będziemy w stanie wprowadzić na rynek ofertę.

Czy przyświecająca temu projektowi idea miasta 15-minutowego to także krok w kierunku tworzenia lokalnej wspólnoty? Dlaczego ten aspekt jest tak dla was ważny?

Idea miasta 15-minutowego to szerokie pojęcie. My na nią patrzymy strategicznie. Chcemy, aby w ramach takich miejsc jak Cukrownia pojawiały się różne grupy docelowe: mieszkańcy, osoby z okolicznych dzielnic, biznes, osoby przyjeżdżające tu wypoczywać, najemcy krótko-, średnio- i długoterminowi, ale i różne grupy społeczne: ludzie młodzi, rodziny, single oraz osoby starsze. Próbujemy te wszystkie elementy spleść ze sobą w taki sposób, żeby każdy znalazł coś dla siebie. Dopiero, gdy uda się te wszystkie potrzeby połączyć, tworzy się ten rodzaj 15-minutowego miasta, gdzie części publiczne przenikają się z częściami prywatnymi i zaczyna to miejsce tętnić życiem.

Wachlarz aktualnych inwestycji NDI wieńczy prestiżowy projekt, jakim jest Smolna 23 w Warszawie. Tu miasto i historia stają się integralną częścią obiektu?

To projekt, który przygotowaliśmy ponad 7 lat. Napotkaliśmy tu wiele trudności, ale było warto. To wyjątkowe miejsce dla warszawiaków, a w ramach inwestycji odbudowujemy przedwojenną pierzeję jako element rewitalizacji zniszczonego podczas wojny Śródmieścia. Architektura odtwarzanej tu kamienicy nawiązuje do budynków przedwojennych. Mamy dużo wiedzy na temat tego miejsca łącznie z tym, że kiedyś mieszkała tu siostra Marii Składowskiej-Curie. Tą historią i różnymi ciekawostkami będziemy chcieli się dzielić.

Jakiego typu apartamenty będą w tym budynku?

W 90% będą to apartamenty inwestycyjne z pełną obsługą hotelową z najwyższej klasy operatorem oraz architektami. Co ciekawe, ten budynek był projektowany od środka. Najpierw z operatorem stworzyliśmy produkt tj. wnętrza apartamentów odpowiednie dla grupy docelowej i charakteru tej lokalizacji. Dopiero potem, na tej inspiracji zaprojektowaliśmy części wspólne tak, żeby to była spójna całość sama w sobie dostarczająca gościom wrażeń historycznych i estetycznych. Poza recepcją 24h i usługami concierge będzie tu taras na dachu zapewniający widok na Pałac Kultury i Stadion Narodowy.

Kiedy planowany jest odbiór?

Pierwszy etap sprzedaży mamy już za sobą, a prowadzony był wśród naszych stałych klientów. To niepisana zasada, którą się kierujemy, że wewnętrzny klient zawsze ma pierwszeństwo. Teraz oferta stanie się dostępna również dla klientów z rynku. Projekt jest już w realizacji, pod koniec 2025 roku będziemy oddawali gotowe apartamenty.