Troska o planetę jest bliska nie tylko pojedynczym osobom, ale również dużym koncernom, które oprócz sprzedawania chcą dać swoim klientom „coś więcej”. Tak jest w przypadku Volvo Drywa z Gdańska, salonu samochodowego, który zainicjował powstanie lamp z recyklingowanych elementów samochodu. Za projekt odpowiada artystka Kasia Harla.

Samochody kojarzą się nam ze sprawnym przemieszczaniem, bezpieczną jazdą na wakacje i kilometrami pokonywanymi każdego dnia z pracy do domu, z domu do szkoły. Kluczem jest dla nas komfort podróży i bezpieczeństwo. Lecz to nie jedyne czynniki, które sprawiają, że przywiązujemy się do danej marki. Coraz częściej jest dla nas istotne jej podejście do troski o środowisko, ekologiczne rozwiązania i innowacyjne pomysły.

Jedno z takich rozwiązań stworzyło Volvo Drywa z Gdańska realizując projekt lamp użytkowych wykonanych z części samochodowych. Do współpracy zaprosili artystkę Kasię Harlę, która pomysł przekuła w produkt. Tym samym stare części samochodowe zyskały nowe życie, a lampy swoim industrialnym stylem dodają charakteru zarówno nowoczesnym jak i klasycznie urządzonym wnętrzom.

Od pomysłu do realizacji

Illuminate Yourself, to nazwa kolekcji lamp, która ma wskazywać na światło i wrażliwość, na rzeczy z pozoru bezużyteczne. To połączyło markę Volvo oraz niezwykłą, artystyczną duszę, Kasię Harlę. W efekcie tej współpracy powstały lampy z części Volvo.

- Pomysł na zrobienie lamp z części samochodowych pojawił się rok temu dzięki Karolinie Drywie, która od dłuższego czasu przyglądała się mojej pracy. Karolina, wtedy specjalistka ds. marketingu w Volvo, zaproponowała mi współpracę – odpowiada Kasia Harla. Projekt Illuminate Yourself musiał jednak jeszcze trochę poczekać. Ostatecznie zaprezentowaliśmy lampy na premierze elektrycznego Volvo EX90 w maju, tworząc specjalnie na tę okazję trzy unikalne lampy – dodaje.

Nie jest to typowy pomysł na zaprojektowanie lampy. Zdecydowanie łatwiej by było użyć do jej wykonania nowych elementów, z którymi o wiele prościej się pracuje. Warto podkreślić, że każda lampa to unikat, nie ma dwóch takich samych egzemplarzy i tu zdecydowanie najważniejszy jest pomysł.

- Kiedy widzę stary, bezużyteczny element, potrafię wyobrazić sobie, jak po odpowiednim przygotowaniu powstaje z niego ładna forma. Jest to proces bardzo złożony i często trwa bardzo długo. Elementy trzeba wyczyścić, odrdzewić, a czasami wręcz przeciwnie – zardzewieć. Często używam prawdziwego złota, aby jeszcze bardziej podkreślić, jak istotny jest recykling. Łączę szlachetne materiały z bezużytecznymi elementami, czyli w istocie – ze śmieciami. Mam nadzieję, że zwróci to uwagę większości i może nawet trochę zszokuje – mówi Kasia Harla.

Artystka zaznaczyła, że efekt udało się osiągnąć. Wiele osób było zdziwionych, że lampy są wykonane z elementów auta. Często słyszała komentarze pełne zaskoczenia, że można połączyć te rzeczy w jedną całość. Rolą artystów jest często szokowanie, zwłaszcza gdy zwraca to uwagę na coś dobrego, tutaj związanego z dbałością o naturę.

- Tworzenie związane z recyklingiem sprawia mi ogromną przyjemność. Cenię sobie możliwość przekształcania bezużytecznych przedmiotów w coś pięknego i wartościowego. Taki proces nie tylko pobudza moją kreatywność, ale także podkreśla wagę dbania o środowisko. Każdy projekt to dla mnie wyzwanie i szansa na pokazanie, że z pozornie niepotrzebnych rzeczy można stworzyć coś wyjątkowego i inspirującego. Dlatego projekt Illuminate Yourself stał się dla mnie tak ważny – firma Volvo również zwraca uwagę na recykling, podobnie jak ja – podkreśla artystka.

Lampy dostępne są w salonie Volvo Drywa w Gdańsku. Wiemy już, że powstają kolejne modele we współpracy z gdańskim salonem. Proces powstawania lamp został zamknięty w formie wideo, które można obejrzeć na Instagramie oraz kanale YouTube Volvo Drywa.