Jeszcze niedawno witaliśmy 2023 rok, a tutaj już kolejny. Za nami niezwykle intensywny czas, a wygląda na to, że tempo zmian nie spadnie. Zarówno w najbliższym otoczeniu, jak i szerszej perspektywie, która, z racji stale postępującej globalizacji, ma coraz większe znaczenie także dla nas. Gorzej, że dominują informacje negatywne. Wojna w Ukrainie, wojna w Izraelu, konfrontacje mocarstw, kryzys klimatyczny, kryzys migracyjny… A w Polsce wojna polityczna, której bynajmniej nie zakończyły wybory i zmiana władzy, ale wygląda na to, że wręcz dodały nowego paliwa. Można tak wyliczać. Widać to wyraźnie w mediach, zarówno tych tradycyjnych, jak i tych, które używamy wszyscy na co dzień – czyli popularnych socjalach. Coraz trudniej uciec od wszechobecnej konfrontacji opartej głównie na emocjach, a nie źródłowej wiedzy, co przekłada się na ogólną kondycję psychiczną. Stąd tak ważne są te chwile, kiedy możemy pochylić się nad tym co pozytywne, co się udało. I choć Prestiż nie unika tematów trudnych, to jednak staramy się, by balans przesunięty był właśnie na to, co dobre. Szczególnie w Trójmieście. Tak też jest w tym numerze.

Ewa Juszkiewicz, tego nazwiska chyba nie trzeba już przedstawiać. Absolwentka gdańskiej ASP, już od kilku lat jest na szczycie, jej obrazy na aukcjach biją kolejne rekordy, 2 miliony, potem 2,5, aż wreszcie 3 mln zł. 40 - latka z Gdańska (obecnie mieszka w Krakowie) 2023 rok może zaliczyć także do niezwykle udanych. Dom mody Louis Vuitton wypuścił kolejną kolekcję limitowanych torebek stworzonych z udziałem uznanych twórców, jedną z nich jest właśnie Juszkiewicz. Z pewnością to tylko kolejny etap jej zawrotnej kariery, o czym piszemy w tym wydaniu Prestiżu.

Kultura i sztuka już od dawna zajmuje w Prestiżu sporo miejsca, bo Trójmiasto należy do szczególnie płodnych miejsc, co każdego miesiąca udowadniają nasi twórcy, począwszy od malarstwa, designu, grafiki, wszelkiej sztuki użytkowej, poprzez muzykę i literaturę. I bynajmniej nie ta urzędowa, generowana z większym lub mniejszymi sukcesami przez urzędy i instytucje, ale oddolna, a dość często offowa. O płodności, a tym samym nieustannym dopływie świeżych projektów i pomysłów świadczą chociażby nasze stałe rubryki jak Pojedynek rysowników, czy Made in 3City, czy też niezliczona liczba imprez kulturalnych, wernisaży, które staramy się regularnie pokazywać. Nie wszystkie udaje się nam pokazać, bo wtedy Prestiż musiałby być przynajmniej dwa razy grubszy, ale staramy się na pewno pokazać te największe, nie ujmując atrakcyjności wszystkim pozostałym.

A skoro jesteśmy w temacie kultury, to Prestiż też dołożył swoją „cegiełkę” w tej dziedzinie. W grudniu, nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Gdańskiego w wyszła książka z felietonami Jerzego Limona, jakie ukazywały się na łamach Prestiżu. Z tej okazji w Teatrze Szekspirowskim odbyła się jej uroczysta premiera. To dobra wiadomość, bo jak wiadomo życie gazety nie jest długie. A dzięki książce błyskotliwe i nietuzinkowe komentarze tego wybitnego szekspirologa i anglisty mają szanse znaleźć się w każdym domu. Gorąco zachęcam do kupna, bo choć od napisania przez Szekspira swoich dzieł minęło aż 500 lat to właśnie Jerzy Limon świetnie pokazał, że wiele treści jest stale aktualnych. A my w 2024 roku dalej będziemy dla Was szukać tego, co jest fajne.