Nieskomplikowane linie, prosta forma, a jednocześnie zabawa barwami. W tym bliźniaku miesza się róż, zieleń, pomarańcz, szarość betonu, a także gliniany tynk strukturalny na ścianach i suficie oraz spora dawka drewna. To trzy poziomy wypełnione mądrym designem, a co więcej - każdy z nich pełni swoją osobną funkcję.

Zamiłowanie do kolorów, grafik i plakatów, a także do organicznych materiałów - to wszystko odzwierciedla bogate osobowości mieszkańców tego wnętrza. To prawdziwa feeria barw: od różu i pomarańczu, po zieleń i szarość betonu. Harmonii dodaje natomiast gliniany tynk strukturalny na ścianach i suficie, a pływające po nim światło tworzy niepowtarzalny wizualny spektakl. Kojącym dopełnieniem jest naprawdę spora dawka drewna. Drewno na podłodze, drewniane meble, a nawet drewniany sufit…, bo dlaczego nie? Miłym akcentem, a jednocześnie przysłowiową „wisienką na torcie” są plakaty i grafiki, które sprytnie wypełniają ściany całego domu.

- Projekt ten zajął szczególne miejsce w naszych projektowych sercach, a to zasługa inwestorów, którzy obdarzyli nas wielkim zaufaniem. Ta nietypowa dla nas współpraca, bo w 95% online, zachwyciła nas swoimi efektami – mówi Barbara Klimek z Pracowni Barak.

Bliźniak składa się z trzech poziomów, a każdy z nich pełni osobną funkcję. Na parterze powstała strefa dzienna z przedpokojem, toaletą, kuchnią oraz pokojem dziennym. Na posadzce zastosowano beton polerowany, który świetnie współgra z bielą ścian czy ciepłym odcieniem drewna, a dzięki zamontowaniu sklejki wraz z dębowymi listewkami na suficie wnętrze nabrało przytulności. Z kolei kuchnia to prawdziwe serce tego domu – drewniane fronty świetnie współgrają z szarością blatu wykonanego z lastryko, a dwie różowe szafki oraz pomarańczowa brama stanowią tu idealny kontrast. W takiej kuchni gotowanie to czysta przyjemność. Pokój dzienny to już prawdziwy miks kolorów oraz kształtów. W chłodne zimowe dni atmosferę podgrzewa specjalnie zaprojektowany kominek. Do innej strefy, na kolejne piętro prowadzą dębowe stopnie i oryginalna, pomarańczowa balustrada.

Centralne miejsce stanowi klatka schodowa, która w nietypowy sposób wypełnia wnętrze, tworząc zarazem piękną formę rzeźbiarską. Na podłodze zamiast betonu pojawił się dębowy parkiet ułożony we wzór kwadratów. Na tym piętrze znajdują się trzy sypialnie, garderoba oraz pokój kąpielowy. Nie obyło się tu bez lastryka oraz odrobiny różu w postaci podwójnej umywalki. Główna sypialnia to oaza spokoju z wielkim, dwumetrowym łóżkiem oraz pojemną drewnianą szafą. Tuż przy wejściu na najwyższy poziom umieszczono garderobę, a drewniane drzwi wraz z ornamentowym przeszkleniem dodatkowo doświetliły przestrzeń schodów.

Najwyższy poziom domu połączony z piętrem za pomocą metalowych schodów skrywa miejsce do twórczej pracy, dlatego tam nie zaglądamy – to przestrzeń prawdziwie osobista.