Azure
Luksus ma wiele kształtów
Azure
Luksus ma wiele kształtów
Nie od dziś wiadomo, że kuchnia jest gorącym sercem domu. To tu kumuluje się zapach, smak i… design, który przejawia się w wyrafinowanym wzornictwie i niestandardowej produkcji. Właśnie takie kuchnie produkuje Azure, firma córka – dosłownie i w przenośni, funkcjonującej od 1994 roku renomowanej firmy Stolzen. O zrównoważonym luksusie, tradycji, rzemiośle, trendach, unikatowych, szytych na miarę kuchniach, a także idei zero waste rozmawiamy z Agnieszką Adamek, właścicielką firmy Azure Meble.
Mówi się, że „kuchnia to serce domu”. Czy to właśnie dlatego postanowiła pani stworzyć Azure i specjalizować się w kuchniach?
Zdecydowanie tak. Kuchnia jest jednym z najważniejszych pomieszczeń każdego domu, jak nie najważniejszym, ponieważ tam zazwyczaj zaczyna i kończy się nasz dzień, toczy się całe życie. Marka Azure nie tylko ukazuje piękno indywidualnie tworzonej kuchni, ale przede wszystkim ma na celu ukazanie jej magicznej mocy przyciągania domowników, zachęcając ich do spędzania wspólnych chwil podczas przygotowywania i spożywania posiłków.
Kuchnie Azure dostępne są w trzech wariantach stylistycznych: Classic, Natural i Modern. Co skłoniło was do takiego zawężenia wyboru? A może wręcz przeciwnie - jest on wystarczający właśnie dlatego, że im więcej, tym ciężej wybrać?
Podział ten ma na celu jedynie ukierunkowanie klienta we właściwym wyborze jego wymarzonej kuchni. Trzy stworzone przeze mnie warianty stylistyczne to dość ogólna systematyzacja w tak licznych obecnie stylach wnętrzarskich, pod postacią której kryją się realizacje w bardziej sprecyzowanych stylach takich jak: Hampton, glamour, rustykalny czy loftowy.
Jakie kuchnie najczęściej wybierają klienci? Co jest waszym bestsellerem?
To zdecydowanie kuchnie z frontami w drewnianej ramie, wykonane w technologii „in-frame”, bardzo popularne w Wielkiej Brytanii oraz w Stanach Zjednoczonych. Dlaczego akurat te kuchnie? Niewielu producentów w je oferuje i dumnie mogę przyznać, że jako pierwsi w Polsce zapoczątkowaliśmy tę konstrukcję o czym wielokrotnie na przestrzeni lat wspominała prasa meblarska. Klienci są wręcz zakochani w tych kuchniach, których nieodłącznym elementem są drewniane szuflady, spiżarki czy eleganckie ręcznie rzeźbione wkłady na wina i kieliszki.
Czy sezonowe trendy mają wpływ na wybór? Czy kuchnia - jako decyzja na lata - opiera się sezonowości?
Nie przepadam za trendami, a niestety mają one czasem wpływ na chęć dokonania wyboru przez klienta, jednak zawsze staram się go uświadomić o nietrwałości chwilowej tendencji w meblarstwie. Jako zwolenniczka przemyślanych wyborów na lata, staram się, aby klient był zadowolony nie tylko w chwili zakupu kuchni, lecz i po kilku latach, a przede wszystkim, gdy przeminą obowiązujące w danej chwili trendy. Osobiście stawiam na ponadczasowość i do tego samego zachęcam moich klientów.
Czym jest dla pani zrównoważony luksus?
Moją interpretacją pojęcia zrównoważonego luksusu jest idea powrotu do istoty luksusu opartej na tradycji, przemyślanych decyzji zakupu, ręcznej produkcji, pięknie wysokiej jakości naturalnych materiałów i poszanowaniu problemów środowiskowych. Konsument dóbr luksusowych, zgodnie z tą teorią, powinien być identyfikowany jako osoba posiadająca zarówno możliwości finansowe jak i motywację do troski o środowisko, w celu poprawy jakości życia swojego i innych.
Wasze projekty wyglądają luksusowo, ale jednocześnie jest w nich dużo naturalnych materiałów. Czy powiedziałaby pani, że powrót do rzemiosła to nowy wymiar luksusu i jakości?
Oczywiście. Wszechobecny konsumpcjonizm, masowa produkcja, ogrom produktów importowanych z Chin sprawiły, że meble firm rodzinnych takich jak moja, pielęgnujące tradycje z kilkudziesięcioletnim „know how” , są na wagę złota, a kuchnia wykonana z naturalnych materiałów z niezwykłą starannością, pasją i sercem nie jest w tym przypadku kosztem, kolejnym wydatkiem, a inwestycją na lata, być może również dla kolejnych pokoleń. Jako społeczeństwo zaczęliśmy zwracać uwagę na to, co i od kogo kupujemy oczekując potwierdzenia, że produkt nie został wykonany „bezmyślnie” jako jeden z tysięcy z niewiadomego pochodzenia farb, lakierów, drewna czy akcesoriów. Luksus nie oznacza już przepychu i najdroższych rozwiązań, ważniejsza jest esencja designu, indywidualność producenta i autentyczność rzemiosła, które oparte jest na naturalnych materiałach i tradycyjnych technologiach.
Kuchnie, które projektujecie nadają charakter całemu domu, czy raczej spokojnie z nim współgrają?
Raczej połączyłabym jedno z drugim. Kuchnia powinna nadawać charakteru całemu domu, jednocześnie współgrając z pozostałymi pomieszczeniami.
W waszej ofercie są dostępne personalizowane produkty, co to dokładnie oznacza?
Całe kuchnie, które tworzymy dla klientów są szyte na miarę ich potrzeb, jednak jeśli mielibyśmy skupić się już na najbardziej spersonalizowanych detalach kuchni, to wydaje mi się, że najczęściej nasi klienci decydują się na drewniane szuflady na kieliszki konkretnej wielkości, drewniane pojemniki na przyprawy gdzie wspólnie ustalamy ilość przegród. Bardzo popularne są również dębowe organizery do szuflad pod konkretne przybory kuchenne, które posiadają domownicy. Deski do krojenia, stolnice czy tace – wszystkie te elementy spersonalizowane pod klienta produkujemy zawsze według jego wytycznych.
Poza pełnym projektem kuchennym macie w ofercie produkty zero waste oraz akcesoria kuchenne. Te dodatki tworzone są z odpadów po produkcji kuchni - drewna z certyfikatem FSC. Skąd pomysł na takie zagospodarowanie drewnianych resztek?
W czerwcu ubiegłego roku po powrocie z targów Eurocucina w Mediolanie, byłam pod wielkim wrażeniem nacisku na zrównoważoną produkcję większości wystawiających się tam firm z całego świata. Przechodząc między halami produkcyjnymi mojej firmy zaczęłam zastanawiać się, co więcej i ja mogę robić dla środowiska? Jak ja mogłabym wykorzystywać odpady? Na szczęście w mojej sytuacji rozwiązanie jest łatwiejsze niż u wielu innych kolegów z branży stosujących sztuczne materiały, gdyż naszym głównym produktem ubocznym jest drewno. Widząc olbrzymią ilość dębowych, jesionowych czy olchowych niedużych elementów, które ze względu na swoje rozmiary, korę lub nieregularne usłojenie, nie było odpowiednie do produkcji mebli od razu wiedziałam, że muszę z nich coś wymyślić!
_________________________