
Art GOK w Luzinie
Luzino to malownicza wieś położona przy nowo otwartej drodze S6, kilkanaście kilometrów od Wejherowa (czasami żartobliwie nazywana też jego „sypialnią”). Jak na wieś jest wyjątkowo duża, liczy ponad 7 tys. mieszkańców. Jej atrakcją są m.in. zabytkowe kościoły, Muzeum Kaszubskie, Park Dendrologiczny, a od niedawna także dzieła światowych artystów, regularnie wystawiane w przestrzeniach miejscowej galerii. Dzięki inicjatywie Gminnego Ośrodka Kultury w Luzinie mogliśmy tam podziwiać m.in. prace Picassa, Salvadora Dali oraz Rembrandta van Rijn.
- Za organizację cyklu wystaw w ramach ART GOK w dużej mierze odpowiada nasz dyrektor, Rafał Płotka – podkreśla Adam Hebel z Gminnego Ośrodka Kultury.
– To dzięki jego zainteresowaniom, doświadczeniu w sektorze kultury oraz kontaktom z prywatnymi kolekcjonerami udało się nam wypożyczyć dzieła Picassa, Rembrandta i Salvadora Dali. Picasso okazał się absolutnym strzałem w dziesiątkę, cieszył się ogromnym zainteresowaniem nie tylko wśród przyjezdnych czy ogólnopolskich mediów, ale także lokalnej społeczności. Dla nas był to jasny sygnał, że mieszkańcy Luzina i okolic potrzebują kontaktu ze sztuką i wbrew temu, co można sądzić o mieszkańcach wsi, ta część życia jest dla nich bardzo ważna i w tej materii wcale nie jest im wszystko jedno! Ludzie mają realne potrzeby kulturalne niezależnie od miejsca zamieszkania i po prostu trzeba wychodzić tym potrzebom naprzeciw – nie wystarczy letni festyn, na którym jest dużo jedzenia, picia i kramów z plastikową tandetą.
Picasso na start
Od października do listopda 2021 w budynku GOK-u można było oglądać prace Pabla Picassa. Kilkadziesiąt grafik, wśród nich akwaforty z tzw. ”Suity Vollarda”, staloryty, barwne litografie (wszystkie wykonane z oryginalnych matryc, sygnowane autografem Picassa) i fotografie.
Wystawa prac Picassa to inicjatywa dyrektora GOK-u, Rafała Płotki. Udało mu się przekonać znajomego kolekcjonera sztuki do użyczenia ośrodkowi w Luzinie prac wielkich mistrzów ze swojej prywatnej kolekcji. Po grafikach Pabla Picassa przyszła kolej na dzieła Salvadora Dalego (również grafiki, rysunki, a także zaprojektowane przez malarza przedmioty użytkowe, np. linia ozdobnej porcelany i talia kart tarota z surrealistycznymi motywami) – można je było oglądać od maja do lipca 2022 roku. Warto dodać, że po zakończeniu wystawy była możliwość zakupu wybranych dzieł.
Jeszcze jesienią ubiegłego roku w Luzinie pojawiły się akwaforty Rembrandta van Rijn – wystawa prac holenderskiego mistrza, ponownie wypożyczona ze zbiorów zaprzyjaźnionego kolekcjonera, zakończyła się 30 grudnia 2022 i zamknęła dla luzińskiego GOK-u wyjątkowo intensywny organizacyjnie rok.
Galeria nie tylko handlowa
Już w trakcie wystawy prac Picassa zainteresowanie zwiedzających okazało się tak duże (niektórzy zwiedzający przyjeżdżali oglądać ekspozycję nawet kilka razy), że pracownicy GOK-u zaczęli rozglądać się za większą przestrzenią wystawienniczą. Z pomocą przyszła sąsiadująca z ośrodkiem Galeria Luzino. To tam zaprezentowano później prace Dalego i Rembrandta.
- Dzięki uprzejmości właścicieli Galerii Luzino otrzymaliśmy do dyspozycji niezagospodarowaną dotychczas przestrzeń na parterze i to pozwoliło nam rozwinąć skrzydła – mówi Adam Hebel. – W Luzinie pojawiło się w krótkim czasie mnóstwo zainteresowanych sztuką osób, także z Trójmiasta i innych zakątków Polski, najważniejsze jednak, że mieszkańcy naszej gminy nareszcie mogli zobaczyć dzieła światowej klasy u siebie, bez konieczności organizowania w tym celu wielkiej wyprawy poza granice powiatu – dodaje.
Beksiński i Kafka
Aktualnie w przestrzeniach luzińskiej galerii prezentowane są prace Zdzisława Beksińskiego. 24 lutego, w dzień jego urodzin odbył się wernisaż na którym pokazano kilkadziesiąt prac mistrza przywiezionych m.in. z Muzeum Historycznego w Sanoku, do którego Beksiński przekazał znaczną część swojego malarskiego dorobku.
- Warto nadmienić, że do Sanoka jedzie w tym czasie wystawa blisko 100 oryginalnych, sygnowanych przez artystę prac Salvadora Dali, a to w ramach mecenatu GOK Luzino posiadającego wyłączność na wypożyczanie części dzieł artysty – mówi Rafał Płotka, dyrektor GOK w Luzinie.
- Muzeum w Sanoku ma bardzo restrykcyjne podejście do kwestii tego, komu wypożyczają swoje prace. Rozmowy w sprawie możliwości użyczenia nam prac Beksińskiego trwały długi czas, ale ilość publikacji na nasz temat pojawiających się ostatnio w ogólnopolskich mediach chyba ostatecznie przekonała Muzeum w Sanoku, że warto powierzyć nam to zadanie – podkreśla Adam Hebel.
Wystawa prac Beksińskiego (głównie fotografia artystyczna i grafiki) to nie jedyne plany wystawowe luzińskiego GOK-u na nadchodzący rok.
- Wiosną tego roku planujemy interdyscyplinarną wystawę inspirowaną twórczością Franza Kafki. W jej ramach swoje prace zaprezentuje kilkudziesięciu artystów, zaś sam wernisaż prawdopodobnie uświetni zdobywczyni Nike Bronka Nowicka, która wraz z dziennikarką Radia Gdańsk Tatianą Slowi odczyta spisane po kaszubsku sentencje odnoszące się do twórczości mistrza - mówi Rafał Płotka. - Ciągle pracujemy też nad ekspozycją Grafika Polskich Mistrzów, na którą składać się będzie ponad 150 prac, niejednokrotnie wielkoformatowych, będących zbitkiem twórczości najważniejszych artystów w dziejach Polski jak Strumiło, Nikifor, Świdnik, Beksiński i wielu innych.
Rembradt po kaszubsku
Przestrzenie luzińskiej galerii to nie tylko wielkie, światowe nazwiska. Pracownicy GOK-u, niejednokrotnie sami blisko związani z regionem i jego tradycjami, dbają też o promocję lokalnych, mniej znanych szerszej publiczności twórców. W styczniu w galerii można było podziwiać prace młodego rzeźbiarza z Kębłowa, Marka Malottkiego, który niedawno otrzymał prestiżowe stypendium z rąk Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W planach jest także wystawa wielkoformatowej grafiki lokalnej artystki, Anny Ebertowskiej.
- Przy okazji każdego wielkiego wydarzenia organizujemy także specjalne oprowadzanie w języku kaszubskim, wernisaże malarstwa uświetnia swoimi przedstawieniami teatr kaszubski – podkreśla Adam Hebel. - Może jest to niecodzienna sytuacja, ale okazuje się, że nawet o dziełach wielkich mistrzów można mówić w tym języku. Chcemy poniekąd odczarować język kaszubski – nie powinniśmy myśleć o nim jako o relikcie przeszłości. Jest spora grupa ludzi, którzy posługują się tym językiem i jeżeli takie osoby chcą dowiedzieć się czegoś o malarstwie Rembrandta we własnym języku, to my chcemy im to umożliwić.
Jak się bardzo chce, to można
Wystawy prac wielkich mistrzów to wyzwanie – logistyczne, finansowe i organizacyjne. Ale Luzino to wieś o sporym potencjale gospodarczym, położona w niedalekiej odległości od dużych ośrodków miejskich, w okolicy funkcjonuje kilka dużych firm, które, jak się okazuje, coraz chętniej wspierają artystyczne inicjatywy GOK w Luzinie.
Adam Hebel: - Czasami nawet w nierealne scenariusze trzeba po prostu uwierzyć. I spróbować przekonać innych, że nasza wizja ma szansę realizacji. W Luzinie mówimy, że jak się bardzo chce, to można. A my, mieszkańcy, chcemy u siebie wielkiej sztuki. I ona całkiem nieźle ma się w naszej małej galerii.