Zatrzymaj młodość
Antyoksydanty w kosmetykach

Dr hab. n. med. Magdalena Górska-Ponikowska

Przemysł naturalnego piękna nieustannie się rozwija, a wszystko dzięki innowacyjnej technologii i wysokowydajnym składnikom, ponieważ konsumenci coraz częściej domagają się zdrowszych opcji. Aby zapewnić kompleksową pielęgnację skóry obecnie absolutnym must have jest stosowanie kremów z filtrem SPF przez cały rok oraz stosowanie kosmetyków bogatych w… antyoksydanty. To właśnie te ostatnie posiadają wielokierunkową rolę chroniąc przed starzeniem skóry, dermatozami skórnymi oraz działając przeciwnowotworowo. Przez kosmetyczny świat przeciwutleniaczy oprowadza nas dr hab.n.med. Magdalena Górska-Ponikowska, prof. GUMed.

W obecnej dobie internetu, kupowanie kosmetyków online jest powszechne. Bez konsultacji i wskazówek ze strony profesjonalisty - kosmetologa czy dermatologa, presja marketingowa może prowadzić konsumentów do złych wyborów produktów, które mogą skutkować zmarnowanymi pieniędzmi i niezadowalającymi rezultatami stosowania kosmetyków. Istnieje jednak szczególny składnik, który sprawia, że nasza skóra dostaje prawdziwy zastrzyk pielęgnacyjny. To antyoksydanty, czyli substancje przeciwutleniające.

Trochę teorii

Nie wszyscy wiedzą, że niekontrolowany stres oksydacyjny w komórkach skóry odbija się na wyglądzie i kondycji skóry. Dlaczego tak się dzieje?

- Stres oksydacyjny pojawia się przy nadmiernej produkcji reaktywnych form tlenu i azotu (włączając wolne rodniki) przy niewydolności fizjologicznych systemów antyoksydacyjnych. To prowadzi do uszkodzenia komórek lub śmierci komórek skóry – tłumaczy dr hab.n.med. Magdalena Górska-Ponikowska. - Skóra służy jako narząd ochronny i odgrywa ważną rolę w utrzymaniu homeostazy organizmu. Staje się coraz bardziej oczywiste, że stres oksydacyjny jest wspólnym mianownikiem wielu chorób skóry. Etiopatogeneza dermatoz skóry takich jak atopowe, łojotokowe zapalenie skóry, czy trądzik jest złożona i wieloczynnikowa, z mieszanką aspektów genetycznych, immunologicznych i środowiskowych. Podobnie jednak jak w innych przewlekłych chorobach zapalnych, stres oksydacyjny odgrywa tutaj bardzo ważną rolę patogenetyczną – podkreśla.

Oprócz tego stres oksydacyjny w skórze odgrywa również bardzo ważną rolę w indukcji procesu starzenia.

- Dotyczy to zarówno starzenia wewnątrzpochodnego (np. zmiany hormonalne, uwarunkowania genetyczne), a jeszcze bardziej starzenia zewnątrzpochodnego spowodowanego promieniowaniem UV, paleniem tytoniu, czy zanieczyszczeniem środowiska. Stąd, strategie antyoksydacyjne mogą służyć jako skuteczne metody walki z dermatozami skórnymi oraz ze starzeniem się skóry – dodaje Magdalena Górska-Ponikowska.

Pożądane antyoksydanty. Czego szukać w kosmetykach?

Naturalne składniki aktywne mają długą historię stosowania w pielęgnacji skóry oraz poprawie wyglądu i regeneracji uszkodzonej skóry. Jednak zaledwie kilka lat temu, w 2018 roku, nastąpił zauważalny wzrost stosowania preparatów roślinnych i naturalnych składników aktywnych w kosmetykach przeciwstarzeniowych.

- Ekstrakty roślinne bogate w witaminy, bądź witaminy per se takie jak kwas askorbinowy i tokoferol oraz ich pochodne są konsekwentnie najczęściej stosowanymi przeciwutleniaczami w preparatach przeciwstarzeniowych; a następnie niacynamid i palmitynian retinylu – mówi Magdalena Górska-Ponikowska.

Nie wszystko jest jednak takie kolorowe, ponieważ głównym problemem kosmetyków z antyoksydantami jest ograniczona trwałość związków.

- Z uwagi na swoją naturę chemiczną są one nietrwałe, łatwo ulegają utlenieniu i w związku z tym inaktywacji. Dlatego istotne jest zrozumienie naukowej formuły nowoczesnych kosmetyków i zapotrzebowania na naturalne przeciwutleniacze w innowacyjnych kosmetykach przeciwstarzeniowych. Naturalne, i co najważniejsze biodostępne dla komórek skóry antyoksydanty zawierają substancje fermentowane. W Polsce fermenty znane są od lat w postaci produktów spożywczych np. kiszonki. Znane jest ich dobroczynne działanie na układ trawienny. Jednak, fermenty są również zbawienne dla skóry! Co więcej, rok 2022 został nazwany „Fermentowanym Trendem Utrzymania Piękności” – Beauty Ferment Trend 2022 – podkreśla specjalistka.

Ferment największym trendem

Dlaczego fermenty są aż tak pożądanymi składnikami aktywnymi w kosmetykach? Przede wszystkim, w wyniku przemian mikroorganizmów, czyli bakterii i drożdży, powstają bioaktywne produkty, które są prostsze pod względem budowy chemicznej, a dzięki temu posiadają lepsze predyspozycje do pokonania bariery naskórkowej i wnikania do komórek skóry. Przykładem substancji fermentowanych, które mają zbawienne działanie dla skóry są oleje fermentowane. Takie oleje powstają z innych olejów np. oliwy z oliwek, arganowego lub innych.

- Oleje fermentowane w porównaniu z macierzystymi olejami posiadają wyższą zawartość polifenoli, wolnych kwasów tłuszczowych, oraz co najważniejsze lipid mannozoerytrytolowy (lipid MEL). Dzięki temu, kosmetyki zawierające w składzie oleje fermentowane działają antyoksydacyjnie oraz regenerująco i naprawczo wobec komórek skóry, co udowodniono w wielu badaniach naukowych – mówi Magdalena Górska-Ponikowska.

Chociaż kosmetyki z fermentowanymi składnikami aktywnymi są popularne w krajach azjatyckich, pierwsze kremy w Polsce, oparte w składzie o oleje fermentowane zostały wdrożone w innowacyjnych dermokosmetykach Skin Science® dopiero w 2020 roku. Jednak od tego czasu na rynku polskim pojawia się coraz więcej tego typu produktów.

Naturalne polifenole

Innymi naturalnymi antyoksydantami, które mogą hamować reakcje utleniania w ludzkiej skórze są polifenole, a zwłaszcza flawonoidy. Zyskują one coraz większe znaczenie ze względu na ich właściwości przeciwutleniające i przeciwzapalne, oraz roślinne pochodzenie.

- Polifenole są związkami, które posiadają w budowie więcej niż jedną grupę hydroksylową (-OH). Grupy te są hydrofilowe. Triada cech predysponujących do przenikania przez barierę naskórkową to drobnocząsteczkowość, niezjonizowanie oraz lipofilowość. Z uwagi na swoją budowę chemiczną polifenole są bardziej hydrofilowe. Niestety, to wiąże się z ich ograniczoną biodostępnością wobec komórek skóry. Takim przykładem jest kurkumina. Można jednak poprawić wchłanianie polifenoli, ukierunkować ich transport do komórek, przedłużyć właściwości antyoksydacyjne oraz regulować uwalnianie z kosmetyku. Takie rozwiązanie zapewnia zamknięcie polifenoli w nośnikach – podkreśla Magdalena Górska-Ponikowska.

Na rynku kosmetycznym można znaleźć substancje aktywne zamknięte w różnego typu nośnikach, na szczęście nie trzeba znać się na nanotechnologii, aby wybrać odpowiedni kosmetyk. Trzeba jedynie przeczytać etykietę dotyczącą opisu produktu. Jeśli producent użył substancji aktywnej w postaci nośnika z pewnością opisał jego działanie na etykiecie kosmetyku.

- Kupując kosmetyki antyoksydacyjne warto zwrócić uwagę, jakie rozwiązania zastosował producent, aby zwiększyć biodostępność substancji aktywnych wobec komórek skóry. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest wybór kosmetyków bogatych w biofermenty, oraz antyoksydanty w postaci nośników. Innowacyjne kosmetyki o efektach działania potwierdzonych badaniami naukowymi gwarantują zadowolenie z ich użycia – podsumowuje Magdalena Górska-Ponikowska.

Dr hab. n. med. Magdalena Górska-Ponikowska

Kierownik Katedry i Zakładu Chemii Medycznej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Profesor Wizytujący Uniwersytetu w Stuttgarcie (Niemcy) oraz Instytutu IEMEST w Palermo (Włochy). Twórczyni marki dermokosmetyków Skin Science. Współwłaścicielka firmy kosmetycznej MGP Cosmetics.