Krzesło Kennedy’ego i obraz Dwurnika
W mieszkaniu króluje drewno: na podłodze deski, na wejściu ażurowa palisada, w kuchni fronty z orzecha i wszechobecne drewniane dodatki. W gdańskim Garnizonie powstało mieszkanie, które onieśmiela naturalnymi barwami i materiałami. Wisienką na torcie są tu designerskie dodatki jak choćby krzesła Hansa Wegnera, na których swego czasu siedział sam John F. Kennedy.
Kiedyś amerykańska firma telewizyjna CBS kupiła dokładnie 12 krzeseł do pomieszczeń, w których odbywały się telewizyjne debaty kandydatów na przywódców amerykańskiego państwa. W 1960 roku zasiedli na nich Nixon i Kennedy walczący o fotel prezydenta, i od tamtej pory stały się one rozpoznawalne na całym świecie. Tym razem owe krzesła znalazły się też w gdańskim mieszkaniu, w wykończeniu orzechowym i czarnej skórze.
Drewnianych elementów jest tu jednak znacznie więcej. W mieszkaniu znajduje się salon z kuchnią, łazienka, dwie sypialnie oraz garderoba, i w zasadzie każde z tych pomieszczeń może poszczycić się pięknym naturalnym akcentem.
- Nasz inwestor okazał się człowiekiem z otwartą głową i odwagą na nietypowe rozwiązania. Do takich na pewno należy przepierzenie między strefą dzienną a prywatną. Dodatkowo układ mieszkania zaproponowany przez dewelopera przewidywał długi ciemny korytarz, chcąc tego uniknąć powstała ażurowa palisada. Bezpośrednio do niej przylega zabudowa kuchni, która dzięki prostym meblom nie dominuje strefy dziennej - tłumaczy Magdalena Bielicka z Pracowni Magma.
Naturalne odcienie i materiały stanowią piękne i proste tło dla elementów w duchu vintage, które też są mocnym elementem tego wnętrza. Na przykład regał rtv został w całości wykonany na miarę łącząc kolory i materiały przeplatające się w całym mieszkaniu. Kolejnym elementem stworzonym specjalnie do tego mieszkania jest nietypowe, przestrzenne lustro. Detal ma tu ogromne znaczenie. Już od samego wejścia uwagę przykuwa obraz Edwarda Dwurnika jednego z najbardziej znanych i charakterystycznych polskich malarzy. To dzieło w pięknych odcieniach brązu ukazujące charakterystyczny dla jego twórczości pejzaż miejski.
- Można przypuszczać, że obraz Dwurnika to główna inspiracja kolorystyczna projektu, jednak było zupełnie odwrotnie. Właściciel po skończeniu prac zapytał nieśmiało czy będzie on pasować do całości, i tak obraz zawisł nad kanapą doskonale dopełniając całości - dodaje Magdalena Bielicka.
Ten sam klimat zachowany jest w łazience. Armatura zarówno umywalek, jak i prysznica jest zaprojektowana w jednej linii, co tworzy bardzo harmonijną kompozycję elementów w kolorze ciepłej szczotkowanej miedzi. Całość uzupełniają lampy Zangra.
Z kolei sypialnia to nie tylko komfortowe miejsce do odpoczynku, ale w rzeczywistości jest to przestrzeń oferująca znacznie więcej - znajduje się tu pojemna szafa, toaletka oraz miejsce do czytania w postaci nietypowego siedziska w oknie. Z tej perspektywy można obserwować pejzaż miejski na żywo…
- Sypialnia jako jedyna znacznie odbiega w kolorystyce od reszty mieszkania. Dominuje tutaj ciemna zieleń. Doszliśmy do wniosku, że taka kolorystyka zbuduje intymny klimat. Najważniejszą rolę odgrywa tu szmaragdowa tapeta, wykonana na miarę tapicerka oraz uchwyty maki Buster&Punch, które dodają całości delikatnego błysku - podsumowuje projektantka.