Bez spalin i kierowcy

Już po raz drugi Gdańsk testował autonomiczny bus o napędzie elektrycznym. Tym razem na Cmentarzu Łostowickim. Samochód przewiózł 2017 pasażerów.

Testy trwały przez prawie cały październik i początek listopada. Bus odbył 450 kursów na liczącej 2,2 km trasie. Tym samym pokonał 989 km. Skorzystało z niego 2017 pasażerów. 

- Założeniem projektu było przetestowanie możliwości zdalnego nadzoru nad pojazdem poruszającym się bez kierowcy oraz w razie potrzeby przejście w tryb zdalnego sterowania – wyjaśnia Magdalena Szymańska, koordynatorka ds. elektromobilności gdańskiego magistratu. - Pilotaż trwał 30 dni, z czego przez 7 dni w samochodzie w ogóle nie było kierowcy. W tym czasie bus poruszał się po zaprogramowanej trasie w trybie autonomicznym, jednak w przypadku napotkania przeszkody np. zablokowania trasy przez zaparkowany na niej samochód, operator siedzący przy monitorach w centrum zdalnego sterowania, podejmował interwencję – opisuje Magdalena Szymańska.

To już drugi pilotaż autonomicznego busa, jaki prowadził Gdańsk. W 2019 roku testy odbywały się na ul. Karwieńskiej, na dojeździe do ogrodu zoologicznego. Bus przejechał wówczas 632 km w trybie autonomicznym i przewiózł 3325 pasażerów, jednak przez cały czas na pokładzie pojazdu znajdował się operator.

Drugą lokalizację do testowania, czyli Cmentarz Łostowicki wskazali już sami mieszkańcy. To duża nekropolia, licząca 50 hektarów i stale się rozrastająca. Osoby powyżej 65 roku życia oraz niepełnosprawne ruchowo mogą na nią wjeżdżać samochodami. Z tej możliwości korzysta od 50 do 70 osób dziennie. Tym samym wprowadzenie ekologicznego transportu ostatniej mili pozwoliłoby z jednej strony ograniczyć natężenie ruchu zmotoryzowanego na cmentarzu, a z drugiej stanowić wsparcie dla osób z ograniczeniami mobilności. 

Pilotaże autonomicznego busa odbyły się w ramach projektów Sohjoa Baltic (2019) i Sohjoa Last Mile (2021) dofinansowanych z programu Interreg Regionu Morza Bałtyckiego. Liderem projektu jest Uniwersytet Nauk Stosowanych Metropolia w Helsinkach, a pilotaże, oprócz Gdańska, zrealizowały także norweski Kongsberg i Tallin. 

Władze Gdańska zapowiadają, że miasto dalej będzie uczestniczyć w badaniach nad autonomiczną mobilnością. - Gdańsk nie chce pozostawać w tyle, a wręcz przeciwnie chce testować rozwiązania technologiczne, wyciągać wnioski prawne i społeczne z tego, jakie korzyści niosą za sobą pojazdy autonomiczne dla naszych ulic, dla naszych relacji społecznych – mówi Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska. - Zależy nam na dalszym badaniu ​potencjału autonomicznego transportu ostatniej mili oraz dłuższych testach eksploatacyjnych, dlatego na listopadowej sesji rady miasta podjęliśmy decyzję o przystąpieniu do Międzynarodowego stowarzyszenia na rzecz mobilności połączonej, współpracującej i zautomatyzowanej, tj. CCAM (Connected, Cooperative and Automated Mobility Association – dop.red.).