Włoska elegancja, emocje i ponad 100-letnie sukcesy w sporcie motorowym. Maserati to pierwszy gracz zaliczany do kategorii supersport, marka która zbudowała sobie solidną pozycję na polskim rynku, torując drogę innym wielkim – Ferrari, Lamborghini, czy Mc Larenowi. O polskim fenomenie marki rozmawiamy z dyrektorem Wiesławem Litewskim z Maserati Chodzeń.
Jak to się stało, że Maserati tak skutecznie podbiło serca Polaków?
Wprowadzanie marki, z zupełnie inną filozofią niż to, co było dotąd znane na naszym rynku, zajęło nam prawie dekadę. Supersamochody kupuje się emocjami, oczami, pragnieniami wspartymi dźwiękiem i mocą silnika, stylem, zapachem, detalami. Każdy model Maserati to inna opowieść. Indywidualnie skrojona pod podświadomość użytkownika. Tego, powiem nieskromnie, nie zapewnią nam inne znane, uznane ale mocno spopularyzowane marki z naszego segmentu Super Premium. Staraliśmy się to pokazywać i chyba się udało.
Kiedyś mój znajomy powiedział, że do marek supersport trzeba dojrzeć. Czyżby ten moment właśnie w Polsce nastąpił?
Bez wątpienia tak właśnie jest. Pod nasz salon zajeżdża coraz więcej klientów, którzy obecnie jeżdżą dobrymi markami niemieckimi ale planują to zmienić przy okazji kolejnego zakupu czy odnowionego kontraktu leasingowego. Często spotykam się z ich opinią, że już czas realizować wieloletnie marzenia i że nasza włoska marka z ich marzeniami prawie od zawsze była związana. Zaczynają szukać prawdziwej filozofii obcowania z pojazdem. I stają się całkowicie przekonanymi członkami Familii Maserati. Traktują swój samochód jak rasowego rumaka, który dowiezie ich do „krainy szczęśliwości”. Wsłuchują się w brzmienie silnika, analizują pracę zawieszenia. I za kilka lat pojawiają się po kolejne… Maserati. Trójząb staje się dla nich filozofią życia.
Maserati, mimo bliskiego pokrewieństwa z Ferrari i elitarności wynikającej z małoseryjnej produkcji, jest marką która pozwala używać swój samochód na co dzień. To jego ogromna przewaga właśnie nad Ferrari, czy na przykład Mc Larenem.
To prawda. Mamy szczęście proponować naszym klientom wyjątkowe emocje i styl na co dzień. Ghibli, Levante, Quattroporte, czy do niedawna GT to samochody które świetnie sprawdzą się pod operą, czy na torze, ale także znakomicie spełnią się pomagając nam uprzyjemnić codzienność. To nasza przewaga.
Przyjrzyjmy się teraz gamie…
Po pierwsze – Levante. Jeszcze przed wprowadzeniem wiedzieliśmy, że będzie to najlepiej sprzedające się Maserati. Nie pomyliliśmy się. To hit. Już wkrótce także z hybrydą 330 KM, która miała już swoją światową internetową prezentację a fizycznie powinna pojawić się w Polsce pod koniec wakacji. Ten sam układ napędowy dostępny jest już w Ghibli - ten dynamiczny, czterodrzwiowy pięknie „skrojony” sedan wybierają bardzo często menagerowie w młodszym i średnim wieku którzy bardzo zwracają uwagę na ekologię. Do nich przemówi też nowy, mniejszy SUV Grecale, który pojawi się na rynku, zapewne także w odmianie hybrydowej, pod koniec tego roku. Stałym choć z różnych względów ograniczonym powodzeniem cieszy się reprezentacyjna limuzyna Quattroporte, od lat flagowy pojazd Maserati, przed laty używany jako oficjalna limuzyna Prezydenta Republiki Włoskiej, ale również używana przez znakomitego Maestro Luciano Pavarotiego. Nie możemy się doczekać, kiedy będziemy mogli wydać naszym klientom pierwsze zamówione supersportowe modele MC 20, choć ten moment się zbliża (w tym roku planujemy uszczęśliwić 5 lub 6 naszych klientów tymi najpiękniejszymi z pięknych samochodów sportowych). Będą one w wersji spalinowej ale w zapowiedziach mówi się także o samochodach sportowych z napędem elektrycznym.
Mówimy o ekologii, tymczasem Maserati to także moc.
I to jaka! Jest spora grupa naszych sympatyków wybierająca najmocniejsze silniki V8 - 530 i 580 konne odmiany naszych samochodów. Moc doznań płynie w Maserati nie tylko z silnika. Salon Maserati to taki ekskluzywny, włoski butik. W zasadzie nie ma miesiąca, żeby nie zadziwiło nas kolejne auto. Każde z nich jest inne. Polscy klienci coraz częściej eksperymentują z awangardowymi tapicerkami, czy nietypowymi kolorami.
Maserati to nie tylko Warszawa. Samochody tej marki coraz częściej widuje się na ulicach największych miast Polski.
Nasze samochody jeżdżą już po ulicach Trójmiasta – to dla nas bardzo ważny i rozwojowy rynek, a także Poznania, Szczecina, Olsztyna, Kielc czy Bydgoszczy. Maserati interesuje się coraz więcej osób z województwa Kujawsko Pomorskiego. Klientów przybywa, ponieważ oferujemy im jeden z najlepszych europejskich serwisów Maserati, który zbudował swoją markę na wieloletnim doświadczeniu wspartym częstymi szkoleniami organizowanymi przez Producenta. To, wraz z coraz bardziej atrakcyjną gamą, która cenowo konkuruje w wielu przypadkach z mniej utytułowaną konkurencją, pozwala nam nieustannie się rozwijać. Mamy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości otworzymy punkt obsługi technicznej w Trójmieście. Jeszcze wszystko przed nami…