Nową siedzibę w sercu Gdańska otworzył British Automotive Gdańsk, dealer Jaguara i Land Rovera. Obiekt ma łącznie trzy kondygnacje i jest w stanie pomieścić kilkadziesiąt wystawowych samochodów.
Dynamiczny rozwój British Automotive Gdańsk, jaki dało się zauważyć w ostatnich latach, zwiększająca się rozpoznawalność oferowanych marek, wzrosty sprzedażowe i stale rosnący car park – to wszystko sprawiło, że trójmiejski dealer pojął decyzję o przeniesieniu salonu do nowej, większej lokalizacji. Wybór nie był prosty, bowiem nowy obiekt miał spełniać wysokie oczekiwania zarządu i nie mniej wymagających klientów.
– Pomysł budowy nowego salonu kiełkował już kilka lat. Trudnością było jednak znalezienie działki w ścisłym centrum Gdańska, w pobliżu miejsc, gdzie dynamicznie rozwija się biznes Polski północnej – wyjaśnia Piotr Wejman, Prezes Zarządu British Automotive Gdańsk. – Chcieliśmy także, aby miejsce było dobrze skomunikowane, dzięki czemu nasi klienci mogliby cieszyć się dobrym dojazdem ze wszystkich dzielnic aglomeracji trójmiejskiej i całego Pomorza.
Działka przy alei Grunwaldzkiej 241 spełniała wszystkie oczekiwania dealera. Salon, jaki wybudowano na gdańskim terenie, jest dziś największym obiektem marek Jaguar i Land Rover w Polsce, spełniając przy tym wszystkie najnowsze standardy CI.
Salon na najwyższym poziomie
Nowa siedziba British Automotive Gdańsk to obiekt składający się z trzech kondygnacji. Na parterze mieści się 800-metrowa ekspozycja przeznaczona do swobodnej prezentacji 16 samochodów. Obok znajduje się przestronna i nowocześnie urządzona poczekalnia, punkt wydawania samochodów, stanowisko konfiguracji pojazdów, a także biura handlowe i serwisowe.
Na zapleczu znajdziemy obszerny parking służący jako punkt przyjęcia pojazdów oraz miejsce postojowe zarówno dla samochodów klientów, jak modeli demonstracyjnych. Przestrzeń osłania antresola stanowiąca przedłużenie pierwszego piętra, dzięki czemu klienci przyjeżdżający do magazynu nie muszą martwić się o niepogodę.
– Na poziomie pierwszym znajdziemy kolejne 800 m2 i nawet 17 stanowisk ekspozycyjnych dla samochodów, które oferujemy w ramach sieci “Approved Certyfikowane Samochody Używane” - opowiada Piotr Wejman. – Dodatkowo na naszej antresoli, która również ma powierzchnię 800 m2, pomieścić możemy dodatkowo aż 40 samochodów używanych i nowych, gotowych do natychmiastowego odbioru.
Ostatni poziom nowego salonu to podziemie o łącznej powierzchni 2100 m2. Piętro mieści 10-stanowiskowy serwis główny, dwa mniejsze warsztaty podręczne oraz magazyn części zamiennych wraz z dodatkowymi pomieszczeniami biurowymi i socjalnymi. W tej części obiektu znajdziemy również stanowiska przygotowywania samochodów oraz pomieszczenia Car Spa.
– W naszym salonie wdrożyliśmy unikalne rozwiązanie polegające na umieszczeniu serwisu w podziemiu obiektu, zachowując przy tym pełne światło dzienne dzięki otaczającej budynek przestrzeni patia z naturalną zielenią – dodaje prezes British Automotive Gdańsk. – Dużym ułatwieniem zarówno dla pracowników, jak i naszych klientów jest obszerna winda ciężarowo-osobowa przemieszczająca się między wszystkimi trzema kondygnacjami.
Wielki sukces, cicha premiera
Choć działalność nowego obiektu rozpoczęła się 22 czerwca, dealer postanowił wstrzymać się oficjalnym otwarciem do czasu liberalizacji przepisów epidemiologicznych i momentu, w którym klienci salonu będą czuli się komfortowo w dużym gronie gości. Jednak nawet bez hucznej premiery obiekt już od pierwszych dni działalności zaczął pozyskiwać dużą liczbę nowych klientów. Salon jest już rozpoznawany i staje się ważnym motoryzacyjnym punktem na mapie Polski północnej.
– Na początku roku, stacjonując jeszcze w naszej starej siedzibie, prognozowaliśmy naprawdę dobry sezon. Do końca lutego notowaliśmy bardzo znaczące wzrosty sprzedaży samochodów, dochodząc do poziomu 61 zamówień w miesiącu. Jednak w marcu wybuch pandemii i nowe regulacje prawne doprowadziły do tego, że ruch w salonie zdecydowanie zmalał, a samochody gotowe do wydania nie mogły wyjechać z racji niemożliwości ukończenia czynności formalnych – opowiada prezes British Automotive Gdańsk. – Na szczęście w kwietniu, maju i czerwcu systematycznie odbudowywaliśmy sprzedaż. A dziś robimy to w nowym salonie. Los nam sprzyja, w końcu czas rozpoczęcia działalności przy al. Grunwaldzkiej 241 idealnie udało nam się zgrać z zasadniczym ożywieniem w branży motoryzacyjnej.
Warto podkreślić, że działalność obiektu jest dziś podyktowana wytycznymi sanitarnymi, lecz nie przeszkadzają one w sprawnym i efektywnym funkcjonowaniu salonu.
– W okresie szczytu pandemii wprowadziliśmy szereg restrykcyjnych ograniczeń. Obecnie, w miarę liberalizacji przepisów i znoszenia restrykcji, zachowujemy środki ochrony osobistej, takie jak dezynfekcja, rękawiczki, maseczki czy wystawienie plansz informacyjnych przypominających o zachowaniu dystansu społecznego.
Luksus ze sportowym pazurem
Marki oferowane przez British Automotive Gdańsk – Jaguar i Land Rover – to świetne alternatywy dla innych brandów samochodowych z segmentu premium, które znaleźć można na pomorskim rynku.
– Nasz modelowy Range Rover cieszy się dużym zainteresowaniem klientów – przyznaje Piotr Wejman. – Spośród trójmiejskich dealerów wyróżnia nas szeroki wachlarz cenowy i całe spektrum luksusowych samochodów wraz z pojazdami hybrydowymi i elektrycznymi o stylizacji sportowej czy o parametrach sportowych. Dzięki temu stanowimy atrakcyjną alternatywę dla klientów zainteresowanych najwyższą półką samochodów.
Dużą zaletą British Automotive Gdańsk jest również profesjonalna obsługa ze strony prawdziwych miłośników motoryzacji. To element, który docenią najbardziej wymagający klienci.
– Obiekt mam zaszczyt prowadzić z doskonałym zespołem profesjonalistów i pasjonatów marki, tworzących rodzinną atmosferę. Wśród nich znaleźć można dwie ikony trójmiejskiej motoryzacji: Magdalenę Larczyńską, Dyrektorkę Handlową, oraz Arkadiusza Gazdę, Kierownika Serwisu.