Jest luksusowy, elegancki i oferuje niebywały komfort jazdy. W ofercie kompaktowych SUV’ów klasy Premium dostępnych w Trójmieście debiutuje DS7 Crossback. To zupełnie nowa marka, którą w Trójmieście reprezentować będzie Grupa Zdunek. Mieliśmy okazję jako pierwsza lokalna redakcja przetestować ten samochód.  

DS7 Crossback to topowy model i zarazem pierwszy z przedstawicieli nowej generacji samochodów tej marki. Ten ekskluzywny, kompaktowy SUV był pierwszym modelem DS opracowanym samodzielnie. Marka wywodzi się z Citroena, ale dla podkreślenia indywidualizmu jej modeli, zdecydowano się na oddzielny brand. 

Samochód ma nowoczesną, muskularną i dość niepowtarzalną sylwetkę. Nadwozie ma blisko 4.6 metra długości i przy tym aż 190,6 cm szerokości. DS7 cechuje również bardzo wysoka jakość wykończenia. To konieczne, aby móc konkurować z takimi samochodami jak Audi, BMW, Mercedes. DS7 Crossback ma za zadanie trafić do tego samego odbiorcy, który wybiera modele Q5, X3 bądź GLB/GLC.

To co wyróżnia ten samochód spośród konkurencji to mnogość detali, które czynią z niego niepowtarzalny w branży produkt. Unikatowe są m.in. kryształowe moduły LED w reflektorach, które w chwili otwarcia samochodu zapalają się na purpurowo i obracają o 180°. Do tego zestawu dochodzą kryształowe wykończenia, skóra, alkantara i na przykład animowany zegarek B.R.M R180 od BRM Chronographes, osadzony w centralnej części kokpitu, który uaktywnia się dopiero przy włączeniu zapłonu. W wystroju wnętrza dominują kształty rombu, które przewijają się niemal na każdej powierzchni.

DS7 Crossback zachwyca już od pierwszych chwil, ale nie mniej emocji dostarcza jazda. Prezentowany egzemplarz skonfigurowano z silnikiem 1.6 THP o mocy 225 koni mechanicznych, sprzężony z 8-biegową automatyczną przekładnią. Ciekawe są doznania w trybie sport, bowiem dźwięk silnika jest wówczas potęgowany przy użyciu pokładowego zestawu audio. Jazda dzięki temu staje się bardziej rasowa, ale czy
jest to potrzebne? 

DS to również komfort. Już pierwszy model z lat 50., wówczas jeszcze pod marką Citroen’a, wywoływał zdumienie i podziw za sprawą zawieszenia hydropneumatycznego, które zapewniało mu wyjątkowo skuteczne trzymanie się drogi i nieosiągalny dla konkurencji poziom komfortu jazdy. Nowa generacja tych samochodów kontynuuje te tradycje. DS7 Crossback zachwyca sposobem w jaki się porusza. Samochód posiada aktywne zawieszenie sterowane obrazem z kamery. System wykrywa i reaguje z wyprzedzeniem na nierówności nawierzchni sterując w sposób ciągły pracą amortyzatorów. Do tego fotele! Do ich wypełnienia zespół projektowy zastosował pianki wysokiej gęstości. Przednie mogą być podgrzewane i wyposażone w funkcje masażu oraz wentylacji. Ponadto, tylne siedzenia posiadają też elektryczną regulację ustawienia oparcia w zakresie od 23° do 32°. 

DS to unikat w motoryzacyjnym świecie. Dawno żaden z producentów nie zaskoczył takimi rozwiązaniami. Chociaż, można powiedzieć, że DS nie wprowadza nic nowego do branży. „Świecidełka” w reflektorach – to już było. Zawieszenie sterowane obrazem z kamery – również. A wiecie gdzie? Na przykład w najnowszym Rolls-Royce Phantom. To chyba wszystko tłumaczy… Jednak czy DS7 Crossback kosztuje tyle samo? Nie. Cennik otwiera podstawowa wersja CHIC za 139 900 zł, a zamyka model hybrydowy z najbogatszym pakietem wyposażeniowym, za blisko 300 000 zł.