Być może nie jest tak praktyczne jak modele X5, czy X7, ani tak komfortowe jak zwykłe piątki, czy siódemki. Nie to jednak było celem konstruktorów BMW X6 w wersji M. To bardzo szybki i jednocześnie naszpikowany technologią samochód dla prawdziwych poszukiwaczy przygód. Sam bawarski koncern nazwał go „inteligentną bestią”.

Najnowsze X6 to już trzecia generacja tego modelu. Po raz pierwszy te samochody pojawiły się na rynku w 2007 roku jako prekursor SUV coupe dość szybko zdobywając spore grono miłośników. BMW nowy model zaliczyło wręcz do zupełnie nowego segmentu, który nazwało SAV (Sports Activity Vehicle) dedykowany osobom szukającym połączenia SUV-ów ze sportowymi coupe. Jak się okazało pomysł był strzałem w dziesiątkę. Produkowane w zdecydowanej większości w USA te samochody sprzedały się już w liczbie blisko pół miliona
egzemplarzy. 

Najnowsza generacja miał X6 M miała premierę w listopadzie 2019 roku. Od swojego debiutu model urósł o 26 mm (długość) i 15 mm (szerokość). Większy jest także rozstaw osi, a jednocześnie auto jest nieznacznie niższe (o 6 mm). Dzięki temu wygląd X6 jeszcze bardziej stał się sportowy. Wielkie nerki „iconic glow” plus relatywnie wąskie światła powodują, że groźna twarz X6 w wersji M budzi respekt. Warto dodać, że w testowanym modelu znalazły się adaptacyjne reflektory z funkcją BMW laserlight o znacznie większym zasięgu. Ścięty tył, spoiler, osłony wydechu, a do tego 22 - calowe koła dopełniają całości sportowego wizerunku. 

Radość z jazdy

Wygląd to jedno, ale swoje możliwości X6 pokazuje tak naprawdę dopiero za kierownicą. Ponad 4 litrowa, ośmiocylindrowa jednostka napędowa osiąga moc 530 KM. Dzięki temu ta sporej wielkości maszyna przyśpiesza do setki zaledwie w 4,3 sekundy. BMW słynie z właściwości jezdnych swoich samochodów. Nie inaczej jest w X6M. Dzięki świetnemu zestrojeniu układu kierowniczemu z ośmiostopniową skrzynią biegów i silnikiem, a do tego inteligentnemu napędowi na cztery koła - prowadzenie tego auta to w myśl sloganu BMW - prawdziwa radość z jazdy. I co ważne - X6 mimo swoich gabarytów zachowuje się jak rasowy ścigacz, świetnie trzymając się na zakrętach, a jednocześnie nie musimy martwić się o nierówności i dziury, które są zagrożeniem dla wszystkich nisko osadzonych samochodów sportowych. X6 M jest wyposażone a adaptacyjne zawieszenie M professional z aktywną stabilizacją poprzeczną. Prędkość maksymalną samochodu ograniczono do 250 km/h, a średnie spalanie - wg danych producenta wynosi pomiędzy 10,4, a 10,7 l na 100 km.

Dużo światła

BMW X6 M naszpikowane jest wręcz technologią. Posiada wszystkie możliwe innowacje - od wyświetlacza head - up, poprzez asystenta parkowania plus, obsługę za pomocą gestów do wirtualnego asystenta osobistego z którym można porozmawiać. Nasza wersja ma także szklany panoramiczny dach, dzięki któremu do środka wpada dużo więcej światła. To idealne rozwiązanie, szczególnie w Trójmieście, gdzie zamiast słonecznej jesieni i białej zimy - przez pół roku mamy szare, ciemne i mokre dni. Dodatkowe światło w kabinie jest z pewnością na „wagę złota”. To nie koniec swoistej chromoterapii -  w kabinie zamontowano ledowe podświetlenie, którego barwę można dowolnie zmieniać, w zależności od nastroju, a przednie fotele posiadają kilka programów masażu.

Cena X6 w wersji podstawowej to 467 tys. zł brutto, a za testowany model trzeba zapłacić 640 tys. zł brutto. Auto dostępne jest w salonie firmy Zdunek Premium, autoryzowanego dealera marki BMW.