Na liście przyjaciółek i mentorek mamy wspaniałe kobiety chcące dzielić się swoją wiedzą i umiejętnościami. Takie, którym zależy na zwiększeniu liczebności kobiet na wysokich stanowiskach w biznesie i pełniących ważne role społeczne. Nie chcemy się izolować, chcemy współpracować - mówi Dominika Rossa, szefowa O4 Flow.

Czy mogę wejść do O4 Flow?

Możesz!

Czyli panowie też mogą wejść. To fajnie, ale czy są tu mile widziani i pożądani?

O4 Flow to kreatywna przestrzeń stworzona przez kobiety z myślą o kobietach. I to kobiety są u nas najważniejsze. Ale to nie znaczy, że panowie mają wstęp wzbroniony. Wprost przeciwnie. Kobiece biznesy współpracują z mężczyznami, mają klientów, kontrahentów, partnerów biznesowych, mentorów, pracowników, którzy są mężczyznami. I ci, którzy u nas goszczą zapewniają nas, że czują się w O4 FLow dobrze i są mile widziani.

Skąd pomysł na taką właśnie koncepcję?

O4 Flow jest odpowiedzią na międzynarodowe trendy specjalizacji przestrzeni coworkingowych i womenpower. Pod ich wpływem, podczas jednej z burzy mózgów, w głowach osób zarządzających O4 Coworking zaczęła kiełkować ta myśl. A ja od kilkunastu miesięcy zajmowałam się wcieleniem jej w życie. Natalia Hatalska z infuture institute, jedna z naszych rezydentek, mówiła już parę lat temu o sile kobiet, o ich rosnącej aktywności w życiu zawodowym i społecznym. Dziś mam poczucie, że O4 Flow musiało powstać i jest naturalną konsekwencją rozwoju.

Kobiety lepiej czują się wyłącznie we własnym gronie?

Nie chodzi o wyłączność. Zarówno kobiety jak i mężczyźni w swoich bezpiecznych grupach zachowują się inaczej niż w mieszanym towarzystwie. Po prostu pięknie się różnimy a, jak pokazują badania, kobiety mają wysoką potrzebę wspólnotowości, budowania więzi i z tych relacji potrafią czerpać. Zarówno zawodowo, jak i prywatnie.

Czym różni się ta przestrzeń od zwykłego coworkingu? 

Często o wystroju wnętrza biura decyduje wizja właściciela lub architekta. O4 Flow powstało w zgodzie z wizją naszych potencjalnych rezydentek. Przeprowadziliśmy badania, w których pytaliśmy precyzyjnie o preferowany styl wnętrza biura, w którym chciałyby pracować. Większość naszych respondentek wybrała styl skandynawski. Dlatego też podjęliśmy współpracę ze skandynawską firmą Jysk, która zaowocowała pięknym designem części wspólnych: jest przytulnie, ciepło, ale jednocześnie bez nadmiarowych rozwiązań. Dominują naturalne elementy, dużo roślin, a wszystko utrzymane jest w neutralnych odcieniach. Od naszych gości otrzymałyśmy też ciekawe pozycje literatury, więc możesz się rozsiąść w fotelu bujanym i poczytać jak np. być  kobietą asertywną. Mamy biura prywatne, każde utrzymane w innym klimacie, ale wszystkie w spójnym stylu. Do dyspozycji rezydentek i naszych gości jest też w pełni wyposażona, piękna kuchnia oraz sale konferencyjne i unikalny projekt: session room. Session Room jest bezpieczną przestrzenią do przeprowadzania trudnych lub bardzo prywatnych rozmów np. z trenerem personalnym, coachem, psychoterapeutą, dietetykiem, prawnikiem, mediatorem, emisjonistą czy logopedą. To pomieszczenie, które ci specjaliści mogą wynajmować jako swoje gabinety na godziny.

Co oferujecie swoim klientkom? Z czego mogą korzystać? 

Z myślą o przedsiębiorczyniach podjęliśmy współpracę z biurem rachunkowym oraz adwokatką, które zapewniają bezpłatne doradztwo dla naszych rezydentek. Ponadto każda z nich ma bezpłatny dostęp do platformy wiedzy Strefy Kobiet Biznesu, gdzie znajdą porady z zakresu prowadzenia biznesu, budowania marki i kreowania wizerunku. W ramach współpracy mamy również system zniżek na różne usługi i produkty u naszych partnerów. Organizujemy liczne wydarzenia, warsztaty i szkolenia, do udziału w których zapraszamy nasze rezydentki. W O4 Flow można pracować, ale też po prostu spotkać się z innymi kobietami biznesu w ramach pakietu, który umożliwia korzystanie z przestrzeni wspólnych. Nie ukrywam, że czasami pojawiają się nietypowe zapytania i wówczas staramy się projektować ofertę „na miarę”. Wystarczy wejść na stronę www.poczujflow.pl i pozostawić kontakt.

W Trójmieście jesteście na pewno pierwsi, a czy w Polsce jest taka przestrzeń?

O4 Flow jest pierwszą taką przestrzenią w Polsce, a nawet w tej części Europy. Współpracujemy z najbliższymi nam geograficznie coworkingami kobiecymi. Mamy kontakt z Hera Hub w Uppsali, a Hannah Dahl, CEO CoWomen w Berlinie jest też mentorką w O4 Flow. Jesteśmy w stałym kontakcie, spotykamy się kiedy tylko jest to możliwe. Dumą napawa mnie fakt, że stałyśmy się już inspiracją dla kolejnych kobiet: za kilka tygodni odwiedzi nas Ivanne Poussier, która chce otworzyć coworking dla kobiet w Paryżu i prosi nas o radę.

Macie już pierwsze użytkowniczki? 

Tak. Jesteśmy dopiero tydzień po otwarciu, a chętnych nie brakuje.

Kogo się spodziewacie? Do jakich zawodów, firm skierowana jest oferta?

Często słyszę to pytanie i za każdym razem powtarzam, że branża  nie ma znaczenia. Wśród naszych rezydentek są kobiety zajmujące się doradztwem kredytowym, coachingiem, jest też biuro projektowe i firma IT. Mamy zapytania od startupów, średnich biznesów i freelancerek. Jeśli czujesz z nami Flow to jest tu miejsce dla ciebie.

Czy to ma być przed wszystkim fajne miejsce do pracy, czy chcecie tworzyć nową społeczność?

Kiedy rozmawiam z osobami zarządzającymi lub współpracującymi z przestrzeniami coworkingowymi na świecie, zazwyczaj wyróżniają te w których się tylko pracuje i te, w których jest społeczność. Zdecydowanie ta druga opcja interesuje mnie bardziej. Mamy na liście naszych przyjaciółek i mentorek wspaniałe kobiety chcące dzielić się swoją wiedzą i umiejętnościami. Takie, którym zależy na zwiększeniu liczebności kobiet na wysokich stanowiskach w biznesie i pełniących ważne role społeczne. Nie chcemy się izolować, chcemy współpracować i – jak to pięknie powiedziała jedna z nich, Olga Kozierowska – wspierać się w realizacji
marzeń.

Czy analogicznie powinien powstać coworking dla mężczyzn? Macie taki w planach?

W Polsce jest ponad 300 coworkingów. Zarządzający 66% z nich zadeklarowali, że kobiety w ich coworkingach stanowią mniej niż 30%. Pozwolę więc sobie stwierdzić, że coworkingi dla mężczyzn już są.

Wasz pomysł jest pionierski, a jak to u pionierów są zawsze jakieś ryzyka. Na terenie Olivia Business Centre prowadzicie kilka przestrzeni coworkingowych pod marką O4. Skoro pań jest mniejszość to nie obawiacie się, że będzie ich tam jeszcze mniej, bo teraz przejdą do O4 Flow? 

Każda przestrzeń O4 Coworking ma inny charakter, wielkość biur i przestrzeni wspólnych. Staramy się tworzyć urozmaiconą ofertę dopasowaną do różnych potrzeb rozmaitych klientów. Jeśli któraś  z kobiecych firm uzna, że w O4 Flow będzie się czuła lepiej, to dla nas powód do dumy. Oznacza to bowiem, że zaproponowaliśmy tej konkretnej klientce bardziej satysfakcjonujące ją rozwiązanie, a w O4 Coworking pojawi się miejsce na kolejny biznes, który chce się z nami rozwijać.