Podczas tej edycji prezentowaliśmy przeciwstawne idee i pomysły - wiemy, że dzięki temu udało nam się rozpocząć dyskusję o tym, dokąd zmierzamy, również w kontekście projektowania – mówi Ewa Janczukowicz – Cichosz, wicedyrektor Pomorskiego Parku Naukowo – Technologicznego, członek rady programowej Gdynia Design Days i Design Talks Business.
Michalina Domoń: - Jakie trendy, sygnały nadchodzących zmian mogliśmy zaobserwować podczas tegorocznej, 12 już edycji Gdynia Design Days?
Ewa Janczukowicz – Cichosz: - Sygnały zmian, które mogliśmy zaobserwować podczas wystaw, warsztatów i prelekcji kształtują się wokół myśli przewodniej jaką jest odpowiedzialność, rozmieniana jako stawianie człowieka i jego potrzeb w centrum naszych zainteresowań. Przekłada się to na empatię w relacjach międzyludzkich, dbanie o dobro wspólne, rozważne podejście do używanych materiałów oraz zmian klimatycznych. Przykładem może być projekty, prezentowane na wystawie głównej „Ja czy my”, np. #akkt który wykorzystując siłę i zasięg Instagrama motywuje do działań proekologicznych lub specjalnie zaprojektowana szachownica, która umożliwia grę wnuczków z dziadkami na odległość, pozwalając dbać o to, co ważne i wspierać relacje międzypokoleniowe.
W kontekście działań biznesowych zauważyć można, że w dzisiejszym globalnym, napędzanym technologią świecie, potrzebujemy zwinnych działań, które pozwolą na tworzenie nowych wartości biznesowych. Mówili o tym przedstawiciele m.in. IDEO oraz Fjord podczas Design talks Business Summit.
- Które z wydarzeń Gdynia Design Days 2019 były najważniejsze dla tej edycji?
- Budując program staramy się zaspokoić potrzeby różnych grup odbiorców, zarówno projektantów i przedsiębiorców, jak również mieszkańców Trójmiasta i turystów, którzy na przestrzeni lat stali się wytrawnymi i wymagającymi uczestnikami. Co roku ważnym punktem w programie jest wystawa główna, która w bezpośredni sposób odpowiada na hasło przewodnie festiwalu. W tym roku była to prezentacja pt. „Ja czy My”. Pokazaliśmy na niej szereg projektów społecznych, odnoszących się do relacji międzyludzkich, naszego nastawienia do spraw ekologii czy do tego, jak funkcjonujemy w dobie mediów społecznościowych. Uzupełnieniem wystawy był blok wykładów otwierających festiwal, również pod hasłem „Polaryzacja”. Ważny głos zabrały w nim m.in. Zuzanna Skalska, trendwatcherka, która dawała przykłady jak odnaleźć się w szybko zmieniającej się, spolaryzowanej rzeczywistości społecznej i biznesowej oraz Ingrid Van der Wacht z Ducht Design Foundation, która przekonywała, że obecne czasy potrzebują kreatywności i zaangażowania, a festiwale takie jak Gdynia Design Days są idealnym miejscem do wymiany poglądów, dyskusji i współtworzenia.
- Projektowanie odzwierciedla potrzeby człowieka. Po edycji 2019 można wyciągnąć wiele ciekawych, ale i niepokojących wniosków. W jakim kierunku pójdzie rozwój projektowania odnosząc się do tegorocznego hasła Polaryzacja?
- Podczas tegorocznego festiwalu Gdynia Design Days prezentowaliśmy przeciwstawne idee i pomysły - wiemy, że dzięki temu udało nam się rozpocząć dyskusję o tym, dokąd zmierzamy, również w kontekście projektowania. Poruszaliśmy się w tematyce ważnej dla każdego z nas – relacjach międzyludzkich, ciele i zdrowiu, ochronie środowiska. Zaprezentowaliśmy projekty, które pomagają nam pielęgnować relacje z osobami starszymi, jak również takie, które wykorzystując trend mediów społecznościowych zwracają uwagę na ważne kwestie związane ze zmianami klimatycznymi. Pokazaliśmy, że śmieci mogą stać się wartościowym materiałem, nie tylko w projektowych eksperymentach, ale również wzbogacając ofertę dużych marek typu Samsonite czy Adidas. Naszym celem jest zwracanie uwagi na wyzwania, z jakimi się zmagamy i pokazania, że design może okazać się kluczem do sukcesu.
- Coraz więcej mówi się o „projektowaniu dla biznesu” „design thinking”, „design mindset”. Jak najprościej wytłumaczyć te pojęcia oraz rolę jaką projektanci mogą spełnić w rozwoju czy udoskonalania nowoczesnego przedsiębiorstwa?
- Myślenie projektowe pomaga rozwijać produkty i usługi zorientowane na potrzeby klientów oraz optymalizować procesy biznesowe, co w konsekwencji wspiera rozwój firm. W sektorze usług publicznych metody projektowe pozwalają na wdrażanie innowacji społecznych, projektowanie dobrej jakości przestrzeni publicznych odpowiadających na potrzeby mieszkańców. Zdajemy sobie sprawę, że te pojęcia mogę być niejasne, dlatego od czterech lat zapraszamy przedsiębiorców i osoby odpowiedzialne za zmiany procesowe na Design Talks Business Summit, podczas którego uczestnicy zdobywają narzędzia pomocne przy tworzeniu innowacji produktowych i usługowych, identyfikowaniu potencjału rynkowego, rozpoznaniu potrzeb klientów czy wprowadzaniu kultury kreatywnej pracy
w organizacji.
- Pierwszy festiwal Gdynia Design Days został zorganizowany 12 lat temu. Skąd zrodził się pomysł na realizację tego przedsięwzięcia w Gdyni?
- Nieprzypadkowo impreza organizowana jest w Gdyni, mieście od początków swego istnienia innowacyjnym i otwartym na nowe idee. Pierwsze edycje festiwalu były organizowane przez Instytut Wzornictwa Przemysłowego we współpracy z Miastem Gdynia. Były to czasy, kiedy hasło wzornictwo i design nie były tak powszechnie znane. Celem było zwrócenie uwagi na to, że wszystko wokół nas zostało zaprojektowane, że jest efektem pracy projektanta i jego zespołu. Pokazywaliśmy też, że dobry design niekoniecznie musi być drogi, że może być demokratyczny i ogólnodostępny.
- Jakie były pierwsze edycje festiwalu? Jak zmieniały się na przestrzeni lat?
- Pierwsze edycje kojarzą się przede wszystkim z designem w kontenerach, czyli akcją podczas której w portowych kontenerach prezentowali się polscy projektanci. Na tamte czasy było to coś zupełne nowego – nie było zbyt wielu sklepów sprzedających dobrze zaprojektowane przedmioty, w szczególności tych z Polski. W pierwszych latach w kontenerach prezentowały się takie grupy jak Malafor, Tabanda, Kafti Design czy Kosmos, które teraz osiągają sukcesy na skalę światową. Początki festiwalu to przede wszystkim design jako produkt, teraz kiedy nasi odbiorcy są bardziej świadomi pokazujemy, że design pełni wielką rolę w usługach, procesach biznesowych, czy innowacjach społecznych. Przenieśliśmy też większość wydarzeń do Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego w Gdyni, dzięki czemu udało nam się mocno rozbudować program.
- Jaki jest plan na rozwój festiwalu w najbliższych latach? Do czego będzie się odnosić kolejna edycja?
- Cieszy nas fakt, że z roku na rok poszerza się grono odbiorców festiwalu, widzimy też dużo większą świadomość naszych odbiorców. Kiedyś przychodzili na festiwal, żeby zobaczyć ładne krzesło, teraz największą popularnością cieszą się projekty społeczne, które na pierwszy rzut oka nie kojarzą się z designem znanym z gazet. Zależy nam na wzbudzeniu refleksji, wyciąganiu wniosków i wdrażania zmian w życiu prywatnym lub zawodowym. Ważną dla nas grupą odbiorców są przedsiębiorcy, dlatego będziemy rozwijać biznesową część programu festiwalu. Zresztą Design Talks Business to program rozciągnięty na całoroczne działanie PPNT Gdynia | Centrum Designu, dlatego zapraszam do śledzenia naszego kalendarza wydarzeń. Na temat kolejnej edycji jeszcze za wcześnie, ale myślę, że będziemy się poruszać w obszarach odpowiedzialnego projektowania, takiego które szanuje zasoby naturalne. Będziemy podkreślać, że projektowanie w duchu ekonomii cyrkularnej to nie fanaberia, a wymóg naszych czasów.