Mówi o sobie, że jest fotografem, choć podkreśla, że jest kobietą. Daria Szczygieł, miłośniczka obrazowego minimalizmu, z ogromną precyzją oddaje ostrość obrazu. Choć zajmuje się najczęściej portretem lub fotografią modową, forma zdaje się być jednym z ważniejszych czynników jej obrazów. Trójmiejska architektura i krajobraz są do tego świetną materią.

Nazywam się Daria Szczygieł

Jestem fotografem (mimo, że lubię podkreślać fakt, że jestem kobietą, słowo ‚fotografka’ nie przechodzi mi łatwo przez klawiaturę :))

Urodziłam się w Starogardzie Gdańskim, na co dzień mieszkam w Gdańsku, moje ulubione miejsce na świecie jest tam, gdzie moje centrum dowodzenia, na ten moment jest to Gdańsk, z przerwami na wyjazd do rodzinnego domu lub do Wiednia.

Fotografuję, bo bardzo lubię obcować z ludźmi, obserwować ich zachowania przed obiektywem, zatrzymywać w kadrze to, co zauważam.

W obrazie interesuje mnie przede wszystkim człowiek, forma, światło, moment, żywioł.

Instagram służy mi do rozwijania się, uwielbiam śledzić życie osób, które znam lub tych, których nie znam. 

Gdybym mogła zrobić tylko jedno zdjęcie myślę, że sfotografowałabym najbliższe otoczenie, może poszłabym na falochron.

Z Trójmiastem łączy mnie kilkuletnia więź, dobra energia z morzem i wspaniali ludzie.

Trzy najbardziej fotogeniczne miejsca w Trójmieście?

Ze względu na moje zamiłowania do prostoty i architektury Gdański Teatr Szekspirowski, falochron w Nowym Porcie oraz plaża na Górkach Zachodnich.

Trzy ulubione adresy w Trójmieście?

Najbliżej związana jestem z Gdańskiem, więc dzielnica Nowy Port, ulica Wajdeloty i Garnizon Kultury.

 

@harelblog

za świetne podejście do życia i mody

 

@piesek_wokienku 

za to, że można uśmiechnąć się do telefonu

 

@ janrusek

za postrzeganie rzeczywistości

@ sonia_szostak

za niesamowite fotograficzne oko