„Trzeba wytrenować ją jak psa” – mówi trenerka o swojej podopiecznej w jednej ze scen filmu „Over the limit” opowiadającego o dramatycznych wyrzeczeniach w sporcie. Mocny dokument Marty Prus wygrał tegoroczny Gdańsk DocFilm Festival.

Trenerka to Irina Viner – Usmanova, kiedyś wybitna zawodniczka, dzisiaj trenerka i żona rosyjskiego oligarchy. Podopieczna to 20 - letnia Rita, utalentowana gimnastyczka, która przygotowuje się do występu na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janerio. Film Marty Prus to opowieść o psychicznych kosztach jakie niesie za sobą uprawianie wyczynowego sportu. Reżyserka z bardzo bliska kreśli psychologiczny portret zawodniczki i toksyczne relacje łączące ją z trenerką. I choć to dokument to film porównywalny jest do fabularnych produkcji – „Czarnego łabędzia” i „Whiplash”, zdobywając doskonałe recenzje na całym świecie.

W Gdańsku za swój film Marta Prus odebrała statuetkę „Bramy Wolności” i 20 tys. zł ufundowaną przez miasto Gdańsk.

Wyróżniono także „Kabul, miasto na wietrze” (reż. Aboozar Amini), „Czarnobóg” (reż. Grzegorz Paprzycki) i „Drømmeland” (reż. Joost van der Wiel). 

W konkursie wystartowało w sumie 16 filmów dokumentalnych z całego świata, m.in. z Brazylii, Holandii, Niemiec, Białorusi, Danii, Słowacji, Ukrainy, Rumunii, Afganistanu, Japonii i Polski, pokazanych w Międzynarodowym Konkursie Głównym oraz 15 obrazów fabularnych rywalizujących w Konkursie Polskich Krótkometrażowych Filmów Fabularnych. Nie zabrakło także pokazów specjalnych. M.in. odbyły się retrospektywy przewodniczących jury obu konkursów: Andrzeja Fidyka i Janusza Zaorskiego okraszone spotkaniami z twórcami.