Samolot wystartował z dużym opóźnieniem? Odwołano lot? Zabrakło miejsc, bo za dużo ich sprzedano? Przewoźnik powinien zapewnić pasażerom nie tylko opiekę, ale i odszkodowanie. W jego uzyskaniu może pomóc nowoutworzona platforma www.flycover.pl
Najpierw dopinanie wszystkich spraw w pracy: raport tygodniowy, ostatnie maile i telefony. Potem domowych: pies do hotelu, kot do znajomych, a kwiatki pod opiekę sąsiadów. W międzyczasie lista niezbędnych rzeczy, a po niej szybkie zakupy, bo przecież zawsze czegoś brakuje. W międzyczasie pakowanie. I wreszcie nachodzi dzień upragnionego urlopu. Przed wyjściem z domu szybkie sprawdzenie: dokumenty są, karty kredytowe są, klucze też i już taksówką pędzimy na lotnisko. Byle jak najszybciej, bo przecież trzeba być minimum godzinę przed wylotem. Wchodzimy do hali odlotów, zerkamy na tablicę i wtedy… stop. Lot jest opóźniony, albo co gorsza odwołany. Zaczyna się długie wysiadywanie…
Opieka i odszkodowanie
Z pewnością każdy – o ile sam nie przeżył takiej sytuacji to o takiej słyszał. W erze globalnej wioski, kiedy transport lotniczy jest nie tylko już powszechny, ale też i zdominowany przez czartery i tanie linie lotnicze – opóźnienia lotów, czy ich odwołania są na porządku dziennym. Niezależnie czy wyjeżdżamy na urlop, czy też lecimy służbowo. Zdecydowana większość pasażerów godzi się z takimi sytuacjami nie wyciągając żadnych konsekwencji od przewoźników. Tymczasem w przypadku zakłóconego lotu linia lotnicza powinna wywiązać się ze swoich obowiązków – zapewnić opiekę, np. wyżywienie lub hotel przy długich opóźnieniach, zmienić rezerwację na najbliższy możliwy termin, a nawet wypłacić odszkodowanie w wysokości do 600 euro. Nie ma tutaj znaczenia kto kupił bilet – ważne jest tylko to, czyje nazwisko widnieje na dokumencie podróży. Tej właśnie osobie przysługuje prawo do odszkodowania.
Pieniężna rekompensata należy się w wielu sytuacjach: gdy lot był opóźniony o ponad 3 godziny, gdy odwołano go na mniej niż 14 dni przed planowanym wylotem, pasażer nie został wpuszczony na pokład samolotu, gdyż linia lotnicza sprzedała więcej biletów niż miejsc w samolocie, tzw. overbooking. Co ważne zakłócony lot musi odbywać się na terenie UE, rozpoczynać lub kończyć na terenie UE i być obsługiwany przez linię lotniczą zarejestrowaną na terenie UE.
W przypadku lotów do 1500 km przysługuje odszkodowanie w wysokości 250 euro, przy dystansie 1500 – 3500 km – 400 euro, a powyżej 3500 km – 600 euro. Odszkodowanie nie przysługuje jeżeli przyczyną odwołania lub opóźnienia lotu były nadzwyczajne okoliczności, czyli np. złe warunki meteorologiczne, sytuacja polityczna w kraju czy ataki
terrorystyczne.
Działaj szybko
Polskie prawo ogranicza okres ubiegania się o odszkodowanie do jednego roku. Mając na uwadze krótki termin przedawnienia warto szybko sprawy wziąć w swoje ręce albo powierzyć je specjalistom. Zajmuje się tym Flycover Odszkodowania Lotnicze, które działa w ramach nowo utworzonego działu w gdyńskiej Kancelarii Odszkodowawczej Unicover. Kancelarią kieruje i zarządza Joanna Zdrojewska, prezes zarządu spółki. Firma oferuje profesjonalną pomoc w odzyskaniu pieniędzy za zakłócenia lotów za pośrednictwem platformy www.flycover.pl. Co ważne działalność opiera się na zasadzie „no win, no fee” – to oznacza, że kancelaria nie pobiera żadnych opłat, jeśli odszkodowanie za lot nie zostanie przyznane.
Gdynia, Plac Kaszubski 8/204