Aromat pieczonej kaczki, staropolskich ziół i wypiekanego w piecu chleba miesza się tutaj z zapachem palonego drzewa w kominku. Genialny fortepian nie jest tylko instrumentem dekoracyjnym, jego piękne brzmienie można usłyszeć niemal w każdy weekend. Posiłek w takim anturażu jest nie tylko wyjątkowym doznaniem kulinarnym, ale też nadzwyczajnym relaksem. Zapraszamy do restauracji Tłusta Kaczka w Gdyni Orłowie.
Cudze chwalicie, swego nie znacie (a w zasadzie – nie doceniacie!), chciałoby się rzec. Zachwycamy się lekką kuchnią śródziemnomorską, egzotycznymi daniami meksykańskimi, czy orientalnymi smakami Azji, zapominając o tym, co dobrego jest najbliżej nas. Kuchnia polska ma piękne, wielowiekowe tradycje, do których kucharze Tłustej Kaczki chętnie nawiązują. Bo to restauracja typowo polska, w której szefowa kuchni Magdalena Świątkowska wykorzystuje tradycyjne przepisy, modyfikuje i nadaje im współczesny sznyt.
- Staram się, aby nasza kuchnia była kuchnią tradycyjną i na tym najbardziej mi zależy. Dziczyzna pochodzi prosto z kaszubskich lasów. Ryby z kutra z nocnego połowu. Grzyby z okolicznych lasów. Dbamy o to, aby nasze dania były pełnowartościowe, składniki jak najbardziej naturalne bez żadnych ulepszaczy. Wędzimy sami boczek, robimy kiełbasę, a latem zrywamy zioła z naszego ogródka. To wszystko możemy znaleźć w naszym menu – mówi Magdalena Świątkowska.
Staropolska kuchnia była bardzo różnorodna. Opierała się głównie na gotowanych rybach, cielęcinie, gotowanym oraz duszonym drobiu i dzikim ptactwie, a rzadziej na innych mięsach. Do smaku staropolscy kucharze chętnie dodawali pieprz, cynamon, gałkę muszkatołową, szafran, goździki, imbir, kurkumę, a także ocet winny, sok z cytryny i limonki, rodzynki i inne suszone i świeże owoce oraz warzywa. Staropolska kuchnia odważnie łączyła smaki. Była przede wszystkim smaczna i ciekawa, a nie tłusta i nudna. Do tych tradycji nawiązuje Tłusta Kaczka.
- Hitem naszej restauracji jest tranżerowana kaczka nadziewana jabłkami, z czosnkiem i majerankiem dla dwojga. Kelner filetuje kaczkę na oczach gości. Kaczkę podajemy z zasmażanymi ziemniakami, modrą kapustą duszoną w winie z rodzynkami oraz sosem żurawinowo- porzeczkowym. Przygotowanie kaczki i doprowadzenie jej do efektu końcowego to połączenie nowoczesnych technik i tradycji. Miłośnikom mięs polecam także zrazy z jelenia oraz żeberka jagnięce w towarzystwie smażonego boczniaka, szpinaku w emulsji maślano-winnej, młodej marchwi i sosu rozmarynowego – dodaje Magdalena Świątkowska.
Ważną rolę w kuchni polskiej od zawsze odgrywały ryby. Znajdziemy je także w menu Tłustej Kaczki. Pochodzą one z Bałtyku, jak i z najlepszych hodowli ekologicznych. Łosoś jurajski, łosoś bałtycki, troć wędrowna, jesiotr – ryby smaczne, szlachetne i zdrowe podawane na wiele sposobów. Kulinarną ucztę w Tłustej Kaczce trzeba jednak zacząć od modnego w dzisiejszych czasach amuse bouche. Warto podejść do stołu ze stuletnich bali, na którym znajdują się świeżo wyrabiane rarytasy przygotowane na bazie dawnych przepisów naszych mam, babć i prababć – pasztety, smalec, marynaty z buraka i dyni, pieczony na miejscu chleb na zakwasie.
- Niedawno poszerzyliśmy ofertę Tłustej Kaczki również o przetwory, które tworzone są według naszych autorskich receptur. Dzięki temu goście mogą przypomnieć sobie smaki z dzieciństwa, takie jak syrop z bzu, syrop z malin, żurawina do mięs, itp. Zapraszamy do Tłustej Kaczki, położonej w klimatycznym Orłowie, z dala od zgiełku wielkiego miasta, nie tylko na lunch, czy kolację. To także znakomite miejsce na rodzinną uroczystość lub firmowe spotkanie – mówi Zbigniew Moroz,
manager Tłustej Kaczki.