Ogień na scenie, słone fale wokół i genialne sety DJ-skie, czyli niezapomniany Salt Wave by Porsche 2025

Tegoroczna edycja nadmorskiego festiwalu Salt Wave by Porsche przeszła do historii - i to w jakim stylu! Na dwóch scenach zagrało 16 artystów i artystek, odbył się pierwszy po dłuższej przerwie koncert Bedoesa 2115 i finał Wyścigu Autostopem powered by Salt Wave. Był międzynarodowy line-up, zagrali m.in. GusGus i Elderbrook oraz krajowy hitmakerzy, jak Mrozu i Bass Astral. Zapowiedziano też przyszłoroczną edycję festiwalu!
Czy znasz to uczucie, gdy czekasz na coś tak bardzo, że nie chcesz, żeby się skończyło? Tak jest z festiwalem w Jastarni, który po raz kolejny przyciągnął tłumy fanów muzyki i nietuzinkowej lokalizacji nad Zatokę Pucką. Salt Wave by Porsche po raz szósty zawitało na półwysep przywożąc nie tylko doskonałą, słoneczną pogodę, ale też artystów z całego świata!
Powroty i niezapomniane sety
Pierwszy dzień festiwalu na Porsche Stage rozpoczął MINT, czyli Frank Leen & Blinders, dla których był to pierwszy koncert jako kolektyw. Biorąc pod uwagę tłumy pod sceną, i relacje artystów, będą go wspominać jeszcze długo! Równie ciepło publiczność przyjęła Margaret, która otworzyła koncerty na Main Stage, prezentując swoje najnowsze hity i przypominając te starsze, w tym „Thank you very much”. W piątek energiczne sety zagrali pochodzący z Wielkiej Brytanii Youngr, który zaprosił kilkutysięczną publiczność do wspólnego tańca oraz weterani polskiej sceny klubowej, Catz ’n Dogz, na których koncercie festiwalowa zatoka uniosła się kilka metrów nad ziemią.
Aby nieco ostudzić emocje – i wprowadzić lekką tajemniczość zmieszaną z nostalgią - na Main Stage zjawił się Warhaus, mistrz słowa, głębokiego brzmienia i artysta, którego polskiej publiczności przedstawiać nie trzeba. Już po zachodzie słońca na główną scenę wskoczył multiinstrumentalista, angielski twórca muzyki elektronicznej Elderbrook, którego patrząc na frekwencję pod sceną również nie trzeba przedstawiać fanom tego gatunku. Jego koncert zapisze się na kartach saltowej pamięci na długo, podobnie jak pierwszy po kilkuletniej przerwie koncert zagrany przez Bedoesa 2115. Artysta wrócił z przytupem, a w swoim show uwzględnił elementy pirotechniczne, widowiskowo rozpoczynając koncert podpalaniem samego siebie żywym ogniem! Gdy scena główna dosłownie płonęła, Porsche Stage tańczyło w rytm muzyki serwowanej przez Beskres.
Drugi dzień festiwalu był równie intensywny i pełen zaskoczeń, bo niespodziewanie wydarzenie na głównej scenie rozpoczął Mrozu! Artysta przyjechał do Jastarni z festiwalową setlistą pełną przebojów, co przyciągnęło kilka tysięcy fanów, którzy głośno śpiewali „Złoto”, „Jak nie my to kto” czy „Szerokie Wody”. Ci, którzy mieli ochotę pobawić się nad brzegiem zatoki cieszyli się setem Davida Baya, niemieckiego producenta i twórcy muzyki elektronicznej, który w swoim secie uwzględnił też wpływy indie i house’u. Po koncercie Mroza główną scenę przejęli pochodzący z Islandii GusGus z niezwykle widowiskowym show, doskonale wpasowującym się w klimat Salt Wave by Porsche - było tanecznie, momentami onirycznie, przebojowo i klimatycznie! W tym samym czasie w środku swojego setu była Kasia DVD, artystka wielu talentów, która chwilowo porzuciła śpiewanie na rzecz setów DJ-skich i patrząc na reakcję publiczności, sprawozda się w tym doskonale!
Po tym, jak GusGus wprowadził nutę tajemniczości i islandzkiego powiewu świeżości na scenę wkroczył OKI. Jego fanki i fani od rana czekali na moment, w którym ich idol zaprosi ich do wspólnej zabawy - było to kolejne ogniste show dwudniowego festiwalu, dosłownie i w przenośni, bo OKI doskonale wie, jak zarządzać kilkutysięcznym tłumem. Pogromcą tłumów jest też Bass Astral, który w sobotę zamykał koncerty na Porsche Stage. Zatoka okazała się niemalże za mała, bo na jego set ściągnęły prawdziwe rzesze fanów! Pierwotnie live setem hipnotyzującego Acid Arab miały się zakończyć koncerty na Main Stage, jednak po koncercie francuskiego trio wystąpili pochodzący z Nowej Zelandii bracia Henry i Pierre Beasley. Zespół Balu Brigada zamknął szóstą edycję Salt Wave by Porsche, docierając do Jastarni pomimo problemów logistycznych. Późniejsza godzina ich koncertu nie zniechęciła festiwalowiczów, którzy bawili się do przebojowego „So Cold” i wydanego niedawno „What Do We Ever Really Know?”. Oglądając ich dynamiczny, rock’n’rollowy set trudno nie odnieść wrażenia, że niebawem naprawdę będą headlinerami dużych festiwalowych scen.
Stopem po zachód i muzykę
Zanim jednak Salt Wave by Porsche 2025 wystartował koncertowo odbył się finał niecodziennej rywalizacji. 6 par wystartowało w czwartek, 31 lipca z centrum Poznania w Wyścigu Autostopem powered by Salt Wave. Metą rywalizacji była tegoroczna edycja festiwalu, a na zwycięzców czekały nagrody od organizatorów oraz tegorocznych sponsorów wydarzenia i przyjaciół - kosmetyki od marki Yope i breloczek od OCZKO.workshops, kosmetyki od Eveline oraz sprzęt od Remington. Każda z par miała też w pakiecie startowym aparat analogowy od analogi sklep, którym uwieczniała zmagania. Zwyciężyła Kinga i Marysia, które dotarły do Jastarni jako ostatnie, ale zrealizowały wszystkie zadania, które przygotowali organizatorzy. Historie zmagań można poznać na Instagramie wydarzenia - tutaj. Również tam znajdują się informacje o zadaniach.
Until next wave, czyli do zobaczenia w 2026 roku!
Znane są już daty przyszłorocznej edycji festiwalu. Wydarzenie ponownie odbędzie się na lotnisku w Jastarni, w dniach 31.07-1.08.2026. W sprzedaży są już karnety w cenie 269 zł i bilety na pole namiotowe od 189 zł. Bilety można kupić na www.saltwave.pl
Na wydarzenie zaprasza poznańska agencja koncertowa Good Taste Production. Sponsorem tytularnym jest Porsche Polska. Sponsor główny edycji 2025: Calsbarg. Sponsorami edycji 2025 byli: Airwaves, Alcalia, Douglas, DR WITT, Stage no. 7, Tiger, Tymbark. Partnerem: Alior Bank, ANIA KRUK, Eveline Cosmetics, Gdynia Design Days, Gmina Jastarnia, Marshall, Remington. Patronami medialnymi: Wyborcza.pl, Vibez, Dropsy, K MAG, Popkiller.pl, Prestiż Magazyn Trójmiejski i Czwórka Polskie Radio.