Brasswood Festiwal - dwa dni muzyki na wyciągnięcie ręki, magii świateł i bliskości natury

Prestiż
środa, 30 Lipiec 2025
Tarakum Photography

W miniony weekend, 25 i 26 lipca, Trójmiasto ponownie zamieniło się w muzyczny azyl. W magicznym lesie wszystko jest możliwe i tak oto Dub Fx, L.U.C., i Skye z Morcheeby tańczyli pośród uczestników festiwalu. Szósta edycja Brasswood Festival przyciągnęła tłumy miłośników muzyki, sztuki i natury, oferując im dwa dni z dala od codziennego pośpiechu – wśród magicznie rozświetlonych trójmiejskich lasów. Prywatnie festiwal odwiedziła nawet Katie Melua.

 

Festiwal odbywał się w dwóch wyjątkowych lokalizacjach w Adventure Park Gdynia oraz Operze Leśnej powered by Energa w Sopocie. Obie przestrzenie tętniły życiem: rozświetlone artystycznymi instalacjami i oplecione kwietną scenografią, która pachniała latem i nadawała miejscu bajkowego klimatu. Sprzyjała także aura – dwa wyjątkowo ciepłe wieczory i rozgwieżdżone niebo stworzyły idealne tło dla najbardziej zmysłowych koncertowych nocy tego sezonu.

„Pylenie” i „Kwitnienie” – seria wzruszeń w sercu Trójmiasta

Piątkowe „Pylenie” L.U.C. rozpoczął rozmową o zdrowiu psychicznym z przedstawicielami fundacji Unaweza Martyny Wojciechowskiej. Następnie rozbrzmiała organiczna muzyka. Na dwóch scenach pojawili się m.in. Bearjamin, T. Etno Projekt, Wianek, Carpetman, ROS Addiction, Essex i projekt Etnika Elektronika – artyści, którzy snuli dźwiękowe opowieści utkane z korzeni tradycji i nowoczesnych eksperymentów. Wieczór należał jednak do Carpetmana, który oczarował publikę nastrojem i swoim flow oraz DUB FX, który przy pomocy loopera, beatboxu i charyzmy całkowicie zawładnął sceną. Jego koncert był jak podróż: pełna energii, transowa, porywająca. W pewnym momencie artysta zszedł ze sceny i wszedł prosto w tłum, rapując wśród publiczności, twarzą w twarz, w rytmicznym uniesieniu.

Sobota, czyli „Kwitnienie”, rozpoczęła się nastrojowym koncertem Jazzanova (Live), który wprowadził festiwalowiczów w wieczór pełen wzruszeń i symboli. Jednym z nich było pożegnanie z mikrofonem Łukasza L.U.C Rostkowskiego, który po 22 latach obecności na scenie zdecydował się powiedzieć „do zobaczenia” w wyjątkowym stylu. Wraz z Orkiestrą Polskiej Filharmonii Kameralnej Sopot pod batutą Michała Krężlewskiego, Michałem Urbaniakiem i DUB FX-em, L.U.C stworzył wielowarstwowe widowisko: pełne wdzięczności, piękna oraz poruszających, a czasem zabawnych wspomnień.

Gdy niebo nad Trójmiastem zaczęło błyszczeć pierwszymi gwiazdami, scenę przejęła brytyjska grupa Morcheeba – główny headliner tegorocznej edycji. Ich koncert był jak muzyczna medytacja: aksamitny głos Skye Edwards unosił się nad publicznością, prowadząc przez melancholijne melodie i trip-hopowe pejzaże. Brytyjczycy sięgnęli po swoje największe przeboje także z Big Calm, a w kulminacyjnym momencie koncertu wokalistka zaprosiła publiczność na scenę do wspólnego tańca. W jednej chwili zniknęła granica między sceną a widownią: było tylko hipnotyczne światło, muzyka i tańczący ludzie. To był moment czystej radości – kwintesencja idei Brasswood.

Brasswood miał być zawsze czymś więcej niż zestawem koncertów – podsumował Łukasz L.U.C Rostkowski, organizator i dyrektor artystyczny festiwalu. – Chciałem, żeby stał się przestrzenią oddechu i spotkań ponad granicami i myślę, że właśnie to się wydarzyło. Bliskość i życzliwość, brak barier między wielkimi gwiazdami a uczestnikami festiwalu to esencja naszego lasu. Przeogromne podziękowania dla niezwykłej energii uczestników, pięknych koncertów zarówno wielkich międzynarodowych gwiazd jak i młodych i mniej znanych kapel i orkiestr. Ten rok był wyjątkowo ciężki, bo zakwitliśmy w międzynarodowy festiwal. Było to ogromne wyzwanie i wielki wysiłek oraz stres dla mnie i naszego wspaniałego teamu. Ukłony dla naszego wspaniałego soundtrekowego zespołu oraz wszystkich partnerów, sponsorów i oczywiście dla Sopotu i Gdyni. Koleżeńskie pozdrowienia dla Gdyńskiej Firmy portman i Off Stage oraz sopockiego Ecoline, którzy pomogli nam stworzyć kosmiczną scenografię złożoną wyłącznie z drzew i świateł! Dziękuję wszystkim artystom za przyjęcie zaproszenia do tej wspólnej opowieści, ekipie festiwalowej za wytrwałość, serce i poświęcenie, ale przede wszystkim ogromne podziękowania kieruję do publiczności. Bo bez Was, bez Waszej obecności, uważności i ciepła, ten festiwal nie miałby duszy ani sensu.

Brasswood Festival 2025 to nie tylko wydarzenie – to doświadczenie, które zostaje w sercu. Piękna scenografia, warsztaty, kontakt z naturą i ludzie, którzy przyszli, aby w pełni być, sprawiły, że była to niezapomniana edycja. Do zobaczenia za rok!