Za nami połowa miesiąca czyli półmetek Movembera międzynarodowej akcji charytatywnej podczas której mężczyźni hodują wąsy w listopadzie, aby zwiększyć świadomość zachorowań na raka prostaty oraz innych męskich nowotworów.

Do tej pory wąsy przemaszerowały w paradzie Niepodległości, uczestniczyły w Zaduszkach Jazzowych, pojawiły się na twarzach piłkarzy Arki Gdyni, futbolistów z SeaHawks Gdynia, a nawet wśród zawodniczek Łączpol Vistal. "Jesteśmy pod wielkim wrażeniem zaangażowania ludzi"- mówi Michał Lech, koordynator akcji. W listopadzie wąsy zmieniają oblicze męskiego zdrowia, ponieważ często sam fakt ich hodowania staje się wstępem do dyskusji na temat akcji oraz profilaktyki nowotworowej. O męskich rakach, a przede wszystkim o męskim zdrowiu należy mówić, ponieważ niewiedza stwarza zagrożenie, że pacjenci dotrą do lekarza w zaawansowanym stadium choroby. Mało kto wie, iż w przypadku raka jądra grupą największego ryzyka są mężczyźni w wieku od 17 do 35 lat. Ponadto szacuje się, że niemal jeden na trzech mężczyzn w wieku od 50 do 80 lat ma szansę zachorować na nowotwór prostaty. Dlatego też ważnym celem akcji jest przełamanie tabu związanego z chorobami. Poprzez akcję Movember Gdynia, będącą częścią kampanii społecznej Odważni Wygrywają, organizatorzy chcieliby dotrzeć do świadomości i wiedzy zdrowych mężczyzn i przekonać ich, że warto kontrolować swoje ciało i zdrowie poprzez samobadanie. Przełamując lęk, warto wiedzieć, że rak jądra jest najlepiej wyleczalny spośród wszystkich nowotworów, pod warunkiem wczesnego wykrycia zmian.