Rozegrano turnieje indywidualne w kilku kategoriach wiekowych, rozdano też nagrody za zwycięstwo w grze podwójnej i grze mieszanej. Ale nie nagrody były najważniejsze. Tenis był tylko okazją do spotkania się we własnym gronie, integracji środowiska i wspólnej zabawy ludzi, którzy zazwyczaj na tą zabawę zbyt dużo czasu nie mają. Nic więc dziwnego, że imprezy towarzyszące mistrzostwom Polski cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Prawnicy - tenisiści to profesjonaliści i wieczorne tańce nie niosły ze sobą skutków ubocznych w postaci słabszej formy na korcie.

W turnieju karty rozdawali faworyci, czyli zawodnicy, którzy na mistrzostwa Polski do Sopotu przyjeżdżają co rok, a grę w tenisa traktują jak pasję. Największymi wygranymi turnieju okazali się Katarzyna Słowińska - Szary z Warszawy i Piotr Ligus z Katowic. Pani Kasia wygrała kategorię Open kobiet, a w grze mieszanej wraz ze swoim mężem Janem Szarym dotarła do finału. Tam warszawski miskt musiał uznać wyższość pary Magdalena Chylewska - Kamil Surawski. Z kolei Piotr Ligus wygrał zarówno w singlu, jak i w deblu (w parze z Piotrem Krypnerem).

W mistrzostwach Polski udział wzięli też radcy prawni i aplikanci z Trójmiasta. Najlepsze wyniki osiągnęli Aleksandra Kubiś, która dotarła do półfinału gry mieszanej oraz Jarosław Urbanowicz, który odpadł w półfinale gry pojedynczej.

Za rok jubileuszowa, 10 edycja Mistrzostw Polski Radców Prawnych i Aplikantów w tenisie. Areną zmagań tradycyjnie będą korty Sopockiego Klubu Tenisowego. Organizatorzy już teraz zapowiadają, że 10 mistrzostwa, jak na okrągły jubileusz przystało, będą wyjątkowe. jak