Fot. Hubert Grygielewicz
Mimo kapryśnej nadmorskiej aury Jastarnia przez 2 dni tętniła festiwalową energią, a w powietrzu unosiła się atmosfera lata. Wydarzenie spotkało się z ogromnym entuzjazmem artystów, uczestników oraz mediów. Zatem z pewnością ucieszy wiadomość o przyszłorocznej odsłonie festiwalu. Zanim jednak to nastąpi, zachęcamy do przeczytania relacji i zajrzenia do galerii zdjęć z Salt Wave Festival 2023.
W pierwszy weekend sierpnia na 3 scenach Salt Wave Festival – Main Stage, Wave Stage i Porsche Stage – wystąpiło ponad 20 artystów. Pełne atrakcji, w tym m.in. muzycznych setów, artystycznych instalacji czy silent disco były również strefy partnerów, chillu i food court. Nad morzem nie mogło też zabraknąć... sklepiku z pamiątkami w wersji festiwalowej z pocztówkami Salt Wave Festival, chillzboards i merchem artystów. Fotka z neonem w wodzie na tle zachodzącego słońca to już festiwalowa tradycja.
Main stage pierwszego dnia wydarzenia otworzyła Rosalie. materiałem z debiutanckiej płyty Motherlode. Tuż po niej scenę przejęli – i to dosłownie – bracia Kacperczyk, porywając publiczność do zabawy. Lola Marsh, czyli pochodzący z Izraela indie-popowy zespół, zaprezentował równie świetnie przyjęty koncert. Yael Shoshana wręcz oczarowała festiwalowiczów. Nie zawiedli też muzycy BOKKI, a energia płynąca z połączenia elektroniki, synth popu i rocka alternatywnego rozgoniła chmury na kolejne koncerty. Główną scenę Salt Wave Festival tanecznym setem zamknął duet z Australii – Crooked Colours. W piątek na Wave Stage i Porsche Stage zagrali też: Maks Łapiński, Bass Astral, Nimm2 i Safario,
Równie interesujący był drugi dzień festiwalu, który rozpoczął się od koncertu niezwykle utalentowanego Janna. Po nim na scenę wkroczył Szczyl, a następnie Ralph Kaminski zaprosił wszystkich uczestników Salt Wave Festival na swój bal. Tuż po godz. 21.15 swoim największym hitem – Time Will Fly – koncert rozpoczął Sam Tompkins. Z kolei Jack Garratt zaprezentował one man show. Zarówno dla Sama Tompkinsa, jak i Jacka Garratta były to pierwsze koncerty przed polską publicznością. Ostatni koncert na Main Stage należał do założonego w 2015 r. francuskiego duetu Agar Agar. Wave Stage i Porsche Stage tego dnia grały jeszcze dłużej, bo niemalże do godziny 3.00 nad ranem. Festiwalowa publiczność bawiła się podczas koncertów i setów: Świętego Bassa, Semprey’a, Monster, duetu Kacha b2b Semprey, O’Sullivana oraz grupy KAMP!. To właśnie koncert jednego z najważniejszych polskich zespołów grających elektronikę zakończył Salt Wave Festival 2023.