KASZUBSKI FESTIWAL RAKÓW W LEŚNYM DWORZE W SULĘCZYNIE
Celem spotkania było podjęcie dyskusji na temat malejącej populacji raka szlachetnego w jeziorach na Pomorzu, stanu czystości jezior kaszubskich oraz modelu współpracy wszystkich użytkowników wód.
Leśny Dwór to obiekt zlokalizowany w samym sercu Kaszub, nad Jeziorem Węgorzyno. Jego właścicielom szczególnie bliskie są zagadnienia środowiskowe, nic więc dziwnego, że zainicjowali ten projekt i planują go rozwijać poprzez kolejne wydarzenia cykliczne.
Podczas festiwalu miała miejsce konferencja „Jeziora Pojezierza Kaszubskiego” z udziałem ekspertów zaproszonych przez Fundację Rozwoju Uniwersytetu Gdańskiego. Na początku omówione zostały przyczyny i skutki degradacji jezior (prof. dr hab. Inż. Julita Danulska – Kierownik Stacji Limnologicznej Uniwersytetu Gdańskiego), jakość wód jezior Pojezierza Kaszubskiego (dr Kamil Nowiński z Zakładu Limnologii Instytutu Geografii Wydziału Oceanografii i Geografii Uniwersytetu Gdańskiego) oraz walory jezior kaszubskich (dr Katarzyna Bociąg z Pracowni Przyrodniczej Pro Natura Pro Homini).
Część druga poświęcona została już konkretnie zagrożonemu rakowi szlachetnemu. Dr hab. inż. Przemysław Śmietana omówił jego występowanie na jeziorach Pomorza, podsumowując swoją prezentację słowami: „jest za późno, żeby tylko chronić raki (szlachetne), trzeba je ratować”. Część merytoryczną zakończyło przemówienie pana Marka Theusa, właściciela Jeziora Sominko, na temat prawidłowej gospodarki jeziornej. Następnie odbył się panel dyskusyjny między prelegentami a uczestnikami spotkania. Padały pytania o dobre praktyki oraz to, co robić, aby nie zaszkodzić, a wspomóc środowisko naturalne.
Kaszubski Festiwal Raków to także święto kulinarne mające podkreślić wagę raków w polskiej kuchni i tradycji w regionie. Szefowie Marcin Popielarz i Łukasz Miecznikowski postanowili tym razem zmierzyć się z przepisami z różnych części świata. I tak Goście mieli możliwość skosztowania między innymi takich dań jak: raki po luizjańsku, paella z rakami i owocami morza, szczupak w sosie, koperkowym z rakami, zupa rakowa z ciastem francuskim, sandacz faszerowany rakami z ostrym majonezem, galantyna rakowa z leszczem morskim. To była niezapomniana kulinarna uczta.
Wydarzenie zgromadziło ponad 60 osób, którym bliskie są kwestie ochrony środowiska. Gospodarze zapowiadają kolejną edycję Kaszubskiego Festiwalu Raków w przyszłym roku. Formuła spotkania będzie jeszcze rozwijana, a cel dobrze podsumował szef Marcin Popielarz:
„Clou tego wydarzenia jest takie, aby kontynuować festiwal do czasu, aż będziemy mogli na nim podać raki kaszubskie – tj. doprowadzimy do ich przywrócenia tutejszym jeziorom”.