445 jachtów oraz ponad 700 żeglarek i żeglarzy wzięło udział w Pantaenius NordCUP Gdańsk 2018. To rekord frekwencji w 13-letniej historii imprezy. Podczas 10 dni regatowych żeglarze rywalizowali w kilkunastu klasach, a wyścigi w trzech z nich miały rangę mistrzostw Polski.
Podczas regat po tytuł mistrzów Polski w klasie Nautica 450 sięgnęli Witold Małecki i Maciej Odważny. Natomiast najbardziej zapracowany, a jednocześnie szczęśliwy był Piotr Tarnacki, który w niedzielę wygrał rywalizację w klasie Micro, a dzień wcześniej na katamaranie Roca był najszybszy w wyścigu o Bursztynowy Puchar Neptuna. Drugi, ale jako pierwszy jednokadłubowiec, na metę wpłynął jacht Globe ze sternikiem Zbigniewem Gutkowskim
wraz z załogą.
W wyścigu o Bursztynowy Puchar Neptuna żeglowały wszystkie jednostki napędzane wiatrem: jachty, katamarany, deski windsurfingowe i kitesurfingowe. Wyścig był bardzo emocjonujący, obserwowało go wielu turystów. Żeglarze wystartowali z Brzeźna w kierunku Stogów, płynęli wzdłuż gdańskich plaż, aż do boi zwrotnej przy molo w Sopocie. Meta - w Brzeźnie.
Mimo, że czasami warunki bywały ekstremalnie trudne, to dzięki walorom tutejszego akwenu udało się przeprowadzić wszystkie zaplanowane zmagania. Trasy w zależności od warunków ustawiano na Zatoce Gdańskiej lub na rozlewisku Wisły Śmiałej.
- W Górkach Zachodnich jest rewelacyjnie, jest tutaj świetna baza. W Bursztynowym Pucharze Neptuna popłynąłem na katamaranie, bo od trzech lat próbowałem zdobyć to trofeum i wreszcie się udało. Natomiast w Micro ryzykowałem, gdyż musiałem odpuścić pierwszy bieg. Drugiego dnia wygrałem jednak wszystkie trzy starty, choć łatwo nie było, bo mocno nacisnął Rafał Sawicki. Myślę, że obaj możemy mierzyć w podium tegorocznych mistrzostw świat - mówi Tarnacki, ośmiokrotny mistrz świata w klasie Micro.
Dla tego żeglarza 77 Racing Club Gdańsk klasa Micro pozostaje nadal główną klasą, ale cały czas szuka nowych wyzwań. W czerwcu brał udział w wyścigu legend Volvo Ocean Race, a za kilka miesięcy dysponować będzie nowym jachtem klasy Melges 20.