W Gdyni powstaje dron, który ma pomóc między innymi policji i straży pożarnej w poszukiwaniu zaginionych osób, nawet w trudnym terenie lub tonących. Prototyp urządzenia ma powstać w I kwartale przyszłego roku, a pierwsze egzemplarze mają trafić do produkcji niskoseryjnej na początku 2019 r.
Nad projektem pracują specjaliści firmy AirPas Machines z Pomorskiego Parku Naukowo-Technologicznego w Gdyni. Firma na prace nad dronem poszukiwawczo-ratunkowym otrzymała dofinansowanie w wysokości 1,15 mln zł z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.
- Na rynku jest wiele dronów wykorzystywanych przez służby ratownicze, ale to są urządzenia tylko częściowo spełniające potrzeby poszukiwań i ratownictwa. Chcemy zrobić drona – SAR, taką karetkę, która będzie posiadać wszystko, co mogą potrzebować służby, z możliwością awaryjnego lądowania na wodzie włącznie – mówi Sebastian Nowicki z firmy AirPas MAchines
Dron ma zrewolucjonizować ratownictwo medyczne i poszukiwania zaginionych. Mogłyby korzystać z niego służby odpowiedzialne za poszukiwania osób zaginionych, tj. policja, straż pożarna, TOPR, czy WOPR. Maszyna wyposażona zostanie zarówno w kamerę HD, jak i kamerę termowizyjną o wysokiej rozdzielczości
- Oprócz tego, dron będzie wyposażony w zasobnik ratunkowy, który w sytuacji poszukiwań na wodzie, umożliwi zrzucenie bojki ratunkowej, która po zderzeniu z wodą, sama się napompuje. W wypadku osób poszukiwanych w trudno dostępnych górzystych czy gęsto zalesionych terenach, istnieje możliwość zrzutu bojki sygnalizującej, gdzie dana osoba się znajduje za pomocą sygnału dźwiękowego, świetlnego, a także sygnału GPS – dodaje
Sebastian Nowicki.