Ślub pod gołym niebem, a może w wyjątkowym wnętrzu przystrojonym polnymi kwiatami? Awangardowa suknia w stylu boho, a może minimalistyczna suknia z jedwabiu przetkana zmysłowymi koronkami? Wszystko co niebanalne, awangardowe w branży ślubnej zobaczyliśmy na Alternatywnych Targach Ślubnych w Starym Maneżu w Gdańsku.
Suknie ślubne to zawsze główny punkt programu każdych targów ślubnych. Nie inaczej było w Starym Maneżu. Pięknych sukien było sporo, my zwróciliśmy uwagę na stoisko Miłość Atelier. To ślubny butik z Gdańska oferujący niezwykle zmysłowe suknie od polskich projektantów, tj. Agata Wojtkiewicz, Angelika Jakubas, Lidia Kalita, Laurelle, Joanna Niemiec, czy Karolina Twardowska.
Z charakterem, bez przebieranek – takie hasło promuje pracownię sukien ślubnych Szyjemy Sukienki. I nie ma w tym cienia przesady, świetne tkaniny, nietuzinkowe detale, widać tutaj przywiązanie do rzemiosła, tradycji, ale też odwagę. Biała suknia w duże kwietne wzory do ołtarza? Dlaczego nie?
Połączenie prostoty i elegancji ze współczesnym designem to z kolei propozycja gdańskiej pracowni Alora. Piękne, zmysłowe, niezwykle kobiece i bezpiecznie seksowne suknie! Jeżeli zaś szukasz propozycji nieco bardziej charakterystycznej, z pewnością warto zwrócić uwagę na projekty marki Alisa z Gdyni. Tutaj znajdziecie między innymi zjawiskową suknię w czarnym kolorze i sporo czarnych dodatków, jak kokardy, kapelusze, opaski, co w połączeniu ze zmysłowymi sukniami robi piorunujące wrażenie.
Skoro jesteśmy przy dodatkach – na targach swoje stoisko miała sopocka pracownia ślubna Wedding Art. tworząca niepowtarzalne ozdoby do włosów, biżuterię i wszelkie akcesoria, którymi można upiększyć Pannę Młodą. Wszystko wytwarzane jest ręcznie, a materiały używane do ich wykonania projektanci przywożą z podróży, wyszukują je na targowiskach, czy też w babcinych szafach. Dzięki temu przełamują stereotypowe myślenie o ślubnej stylizacji.