TRÓJMIEJSCA to nowy cykl magazynu Prestiż, w którym znani i lubiani opowiadają o swoich ulubionych miejscówkach, głównie tych trójmiejskich, ale nie tylko.  Ulubione restauracje, puby i kluby? Najlepsze miejsca na spotkanie biznesowe czy plotki z koleżanką przy kawie. Miejsca, które przywołują wspomnienia... o to wszystko naszych rozmówców pyta Marta Jaszczerska. Tym razem o urokach pracy i mieszkania w Trójmieście, opowiada Maja Gadzińska, aktorka Teatru Muzycznego w Gdyni.

Pochodzę z Grudziądza, ale wychowałam się i całe życie mieszkam w Gdyni. Tu mam swoją najbliższą rodzinę i przyjaciół, tu pracuję i tu odpoczywam. A na odpoczynek najlepsze są gdyńskie plaże. Moją ukochaną jest ta przydomowa na Babich Dołach. Głównie ze względu na spokój i ciszę, zwłaszcza poza sezonem letnim. To idealne miejsce na relaks z książką, puszczanie latawców, czy plecenie wianków.

Jednym z moich ulubionych miejsc, które odkryłam kilka lat temu, a o którego istnieniu wie chyba niewiele osób, jest wieża widokowa w Kolibkach. Z tarasu na górze rozpościera się widok na przepiękną panoramę całego Trójmiasta oraz Półwysep Helski. Droga do wieży prowadzi przez las, więc przy okazji można wyciszyć się i pospacerować. A z Kolibek jest już krótka droga do Parku Północnego w Sopocie, gdzie znajduje się tor dla rolkarzy. To świetne miejsce na aktywny wypoczynek.

Ze względu na to, że większą część dnia spędzam w pracy, czyli w Teatrze Muzycznym, który znajduje się w ścisłym centrum miasta, nie mam zbyt wiele czasu na poznawanie uroków Gdańska, czy Sopotu. Moje ulubione restauracje i kawiarnie mieszczą się więc przy ulicy Świętojańskiej w Gdyni lub w jej pobliżu. Jeśli mam tylko chwilkę, żeby zjeść szybki obiad wybieram pizzę w Mące i Kawie, sushi w Nabogato Sushi Bar, albo danie na dowóz w Lolo Thai Jolo

Jeśli planuję bardziej uroczysty obiad z rodziną lub randkę, zdecydowanie wybieram restaurację Cozzi, którą uwielbiam za pyszne jedzenie i świetną obsługę. Na plotki z przyjaciółkami spotykam się w kameralnych i klimatycznych kawiarniach, takich jak Strych, czy Caffe Anioł. Zakupy staram się robić częściej w małych sklepikach niż w dużych galeriach. Ostatnio z ogromnym sentymentem wróciłam do sklepu z porcelaną Lubiana, do którego mama zabierała mnie w drodze z przedszkola, czyli jakieś 20 lat temu.

Lubię też okres zakupów przedświątecznych. Spacer po mieście wśród pięknych iluminacji (moje ulubione to te na Skwerze Kościuszki i pod Teatrem Muzycznym) z kubkiem gorącej czekolady w ręku i siatkami pełnymi prezentów sprawia, że od razu czuje się magię nadchodzących świąt. Żałuję tylko, że tak rzadko pada u nas śnieg. Gdynia jest piękna o każdej porze roku, ale zimą nabiera niesamowitego uroku. Ośnieżone drzewa, czy zamarznięte morze to tak niecodzienny widok, że chciałoby się go zatrzymać na troszkę dłużej.

Zazwyczaj staram się nie robić postanowień noworocznych, bo wychodzę z założenia, że każdy dzień jest dobry na to, żeby coś w sobie i w swoim życiu zmienić. Jednak mam nadzieję, że przyszłym roku znajdę trochę więcej czasu na odkrywanie nowych, urokliwych miejsc w Trójmieście. Chciałabym też wreszcie spróbować osławionego już jedzenia w Cyganerii, obejrzeć jakiś spektakl w Teatrze Wybrzeże, czy po prostu przespacerować się po sopockim molo.

Mimo, iż nie jestem gdynianką z urodzenia, to na pewno gdynianką się czuję. Mam z tym miastem wiele pięknych wspomnień i jestem do niego bardzo przywiązana. Nie wyobrażam sobie bardziej idealnego miejsca do życia. No … może, gdyby tylko korki na północy Gdyni były trochę mniejsze.

Maja Gadzińska

Niezwykle utalentowana aktorka młodego pokolenia Teatru Muzycznego w Gdyni a także absolwentka Studium Wokalno - Aktorskiego im. D. Baduszkowej. Posiadaczka głosu w skali trzech oktaw. Swój talent na scenie zaczęła prezentować już jako studentka drugiego roku studiów. Zagrała m.in. w takich spektaklach jak: „Grease”, „Chłopi”, „Zły”, „Ghost”, „Piotruś Pan”, czy „Notre Dame de Paris”.