Szkoła żon i nie-żon

Ćwiczenie mięśni Kegla pod okiem Joanny Keszki

Jest takie miejsce, w którym grzeczne żony i nie-żony spędzają czas z dala od mężczyzn, aby popracować nad sobą i… trochę poświntuszyć. Jeszcze do niedawna był to jedynie wytwór wyobraźni pisarki Magdaleny Witkiewicz. Ten erotyczny bestseller pt. "Szkoła żon", dzisiaj nabrał realnego kształtu, ponieważ podobna szkoła żon (i nie-żon) istnieje naprawdę. 

Zanim jednak w szkole żon wybrzmi pierwszy dzwonek, organizatorki całego przedsięwzięcia odwiedzają polskie miasta, aby dać kobietom przedsmak i zachęcić do szkolnych zapisów. Gdańskie spotkanie odbyło się w eleganckich wnętrzach hotelu Mercure i przyciągnęło prawie 200 kobiet. Panie wzięły udział w trzech lekcjach, na których osobiście poznały nauczycielki szkoły: autorkę powieści Magdalenę Witkiewicz, trenerkę rozwoju osobistego Ewę Makowską oraz redaktorkę naczelną portalu barbarella.pl, Joannę Keszkę. 

Na pierwszej lekcji kobiety poznały kulisy powstawania powieści obyczajowo - erotycznej „Szkoła żon”. Jak się okazało, dla jej autorki, dawnej ekonomistki, nie było to takie proste. Gdy przyszła propozycja napisania książki, ze wstydu najpierw nie chciała jej przyjąć, a później wymyśliła, że ją napisze, ale pod pseudonimem. 

Myślałam, że tę książkę zamiotę pod dywan, żeby nikt jej nie widział. Bo co na to powie moja mama i mój dziadek. Ja, matka dwójki dzieci, grzeczna żona i powieść erotyczna - mówiła o  trudnych początkach autorka powieści.  

Na drugiej lekcji, panie wzięły udział w treningu samoobrony umysłu. Dzięki trener Ewie Makowskiej, kobiety dowiedziały się, jak brać odpowiedzialność za siebie i skupić się na pozytywnych aspektach otaczającej rzeczywistości. Podczas krótkiej medytacji, odprawiły nawet swojego wewnętrznego krytyka, który towarzyszył im od dnia narodzin. 

Dobra żona wie, że nigdy nie jest za późno czy za wcześnie. W każdym momencie ma apetyt na smakowanie życia. Wybiera to, czego chce i ma swój własny, trzeci wymiar. To może być cokolwiek, co daje moment zatrzymania się i bycia tylko ze sobą - przekonywała Ewa Makowska. 

Trzecie spotkanie krążyło wokół zdrowia i erotycznych gadżetów, które przyniosła ze sobą twórczyni portalu barbarella.pl, Joanna Keszka. Wyzwolona nauczycielka opowiadała o tym, jak zaprzyjaźnić się z kobiecą seksualnością i dbać o mięśnie Kegla. Nie obyło się bez ćwiczeń praktycznych, wzmacniających te ważne partie mięśniowe.

Z seksem jest jak z życiem, co sprawdza się w życiu, sprawdza się również w seksie. A w jednym i drugim ważne jest poczucie humoru - mówiła bez skrępowania.

Inicjatorkami przedsięwzięcia są: społeczność nudoodporne.pl oraz autorka powieści erotycznej „Szkoła żon” Magdalena Witkiewicz. Ich spotkanie zaowocowało cyklem regularnych spotkań dla kobiet, a ostatecznie - stworzeniem prawdziwej szkoły żon, podobnej jak w powieści Magdaleny Witkiewicz, gdzie każda z uczennic spędzi tydzień w luksusowym hotelu, poszukując własnego szczęścia.

Szkoła żon (i nie-żon) jest dedykowana paniom, które chcą poczuć się dobrze ze sobą, wyzwolić babską moc i energię. Lekcje odbędą się w dniach 6-12 marca w Talaria Resort & SPA w Trojanowie. Skupimy się na metamorfozie myśli i ciała. Nie chcemy zmierzać w kierunku erotyki, ale takie elementy również będą obecne. Przełamujemy tabu, a panie czują się z tym dobrze - podsumowuje Katarzyna Radziejewska, pr manager Nudoodporne.pl