Co ma wspólnego piwo z długą brodą? Browarnicy z pomorskiego AleBrowaru twierdzą na przykład, że dobre piwo potrafi wyprostować nawet najbardziej bujny zarost. Dobrym piwem jest Last Cut, najnowsze piwo tego browaru, które premierowo, w wyjątkowej oprawie zaprezentowano w Królewskiej Fabryce Karabinów na Dolnym Mieście w Gdańsku.
Teza została postawiona. Aby dowieść słuszności słów przytoczonych na wstępie AleBrowar do współpracy zaprosił znanych i cenionych golibrodów, którzy jedną z sal zamienili jedną z hal królewskiej fabryki karabinów w salon barberski z barem z 8 nalewakami i sceną, na której odbył się koncert zespołu „Popszysze”. Bo piwo Last Cut zostało uwarzone specjalnie w hołdzie miłośnikom bród i golibrodom.
Trzeba przyznać, że tylu brodaczy na metr kwadratowy Gdańsk jeszcze nie widział. Mateusz „Delma” Delmański, założyciel kultowego Butter CUT na krakowskim Kazimierzu, udowadniał, że barber potrafi strzyc nie tylko brodę, ale też wyczaruje ci zupełnie nową fryzurę na głowie. Bez użycia nożyczek. Mateusz Banaszek, założyciel Salonu Fryzur Męskich w Gdańsku, zapomnianą w tradycyjnych salonach fryzjerskich brzytwą władał lepiej niż Michał Wołodyjowski swoją szablą. Z kolei Lukas Tarka, jeden z czołowych polskich barberów, który szlify zdobywał w angielskich i holenderskich salonach, pokazał, że wąsy mogą wyglądać męsko i stylowo, a długa broda może być zadbana, ułożona i pachnąca.
Barberzy, w dawnych czasach określani mianem cyrulików lub balwierzy, mieli pełne ręce roboty. Chętnych do strzyżenia i pielęgnacji brody i włosów było tak wielu, że tworzyły się listy kolejkowe. Na szczęście oczekiwanie na mistrzów brzytwy i nożyczek umilał złocisty trunek z AleBrowaru. Wybór był spory, gości częstowano takimi piwami, jak: Rowing Jack, Amber Boy, Smoky Joe, King of Hop, czy Sweet Cow.
Największym wzięciem cieszyło się oczywiście premierowe Last Cut, czyli niepasteryzowane i niefiltrowane piwo w stylu American Golden Ale. To mocne (7%) piwo górnej fermentacji, w którym wyczuwa się sporo aromatów amerykańskich chmieli, owoce cytrusowe i tropikalne, karmel, a wyczulony zmysł węchu i smaku przyjemnie podrażni nasze receptory także żywicznym aromatem. Całość sprawia delikatne słodkie wrażenie. Last Cut zdecydowanie nie jest piwem o jednowymiarowym smaku!
- Warzymy piwo metodami rzemieślniczymi - własnoręcznie, bez użycia technologii, które przyspieszają produkcję. Oprócz produktu chcemy oferować ideologię – piwną rewolucję. To hasło wyraża sprzeciw dla bylejakości rynku oraz negację zasad przyjętych przez branżę. Naszym celem jest też „walka z piwną nudą”. Dlatego warzymy dużo, różnych stylów piwa, niektóre z nich jako pierwsi w Polsce - mówi Michał Saks, browarnik i współwłaściciel AleBrowaru.
Hasło „Walka z piwną nudą” idealnie oddaje klimat imprezy w Królewskiej Fabryce Karabinów. Świetne piwo, znakomite jedzenie serwowane przez foodtruck Carmnik, ludzie, dla których piwo i zarost to po prostu fajna „zajawka”, a często nawet pasja i styl życia, niekończące się rozmowy i płynący wolno czas - czego chcieć więcej? Chyba tylko piwa z AleBrowaru!