Elegancja według Gajdy
Moda powinna nie tylko nas upiększać, ale przede wszystkim wspierać, dodawać nam pewności w dążeniu do bycia sobą, intrygować, poprzez brak ograniczeń – taką filozofię wyznaje Piotr Gajda, utalentowany projektant mody z Trójmiasta. Jego kolekcji nie da się pomylić z żadnymi innymi. Styl, elegancja, fantazja i ekstrawagancja to wizytówka Piotra Gajdy.
Od urodzenia związany jest z Trójmiastem. Tu dorastał, wśród historycznych zakątków gdańskiej Starówki i malowniczych widoków z gdyńskiej Kamiennej Góry, chłonąc przy okazji specyficzną atmosferę sopockiego „Monciaka”. W tym niezwykłym trójmiejskim klimacie zawsze poszukiwał piękna. Jak sam mówi, odnajduje je w krajobrazie, architekturze, ludziach, a także w dźwiękach i w ruchu.
Goniąc za marzeniami
Modą zafascynował się jako bardzo młody człowiek. Marzył, by zostać rozpoznawalnym projektantem. Zaczynał od stylizacji swoich własnych strojów, z czasem zaczął też przygotowywać stylizacje pod sesje zdjęciowe. Świat mody z każdym kolejnym projektem wciągał go coraz bardziej.
– Później postanowiłem także poznać modę od środka, poczuć atmosferę jej kulis. Przez kilka lat pracowałem jako model oraz fotomodel, podglądałem warsztat innych, opracowywałem własne projekty i układałem nowe pomysły. Pragnąc zrealizować twórcze marzenia, wyjechałem na kilka miesięcy do USA. Zarobione tam pieniądze w całości przeznaczyłem na pierwszą autorską kolekcję – mówi „Prestiżowi” Piotr Gajda.
Od tego momentu wszystko potoczyło się lawinowo. Oryginalne spojrzenie na modę zostało zauważone nie tylko przez ekspertów, ale przede wszystkim przez zwykłych ludzi. A może niezwykłych, wszak aby nosić ubrania zaprojektowane przez Piotra Gajdę, trzeba mieć w sobie nutkę szaleństwa doprawioną szczyptą fantazji. Do tej pory opracował 12 kolekcji mody damskiej oraz 6 kolekcji mody męskiej, które zostały stworzone na podstawie czterech linii: Classic, Exclusive, Extravagance i Haute Couture.
Elegancja ze szczyptą nonszalancji
Swoją najnowszą kolekcję Piotr zaprezentował w Londynie podczas Fashion Expo. Jest ona zainspirowana duchem XIX-wiecznej Francji. Aktualnie przygotowuje kolejną dużą kolekcję przeznaczoną na następne show w Londynie i Warszawie. Swoje kreacje prezentuje w atelier w sopockim Hotelu Rezydent. Kieruje je przede wszystkim do ludzi, którzy chcą być sobą. Najczęściej są to ludzie związani z biznesem, mający własne firmy i realizujący się w sferze zawodowej. Jego kreacje były prezentowane w licznych magazynach modowych.
– Każdy projekt to pewna myśl projektowa. Do każdego podchodzę indywidualnie, zwracam szczególną uwagę na sylwetkę, płeć, wiek oraz ogólny charakter i wizerunek – mówi nam projektant.
Piotr Gajda sam chodzi w strojach przez siebie zaprojektowanych. Osobiście ceni sobie klasę oraz elegancki styl w połączeniu z nonszalancją i ekstrawagancją. Na pytanie, jaki wzór mężczyzny lansuje, Piotr odpowiada: – Dynamiczny, pewny siebie, oryginalny, posiadający niebanalny styl, traktujący modę jako sposób wyrażenia siebie, dbający o swój wygląd.
Wizytówką jego kreacji są oryginalne tkaniny, ręcznie wykończone detale oraz nietypowe kroje, podkreślające męską sylwetkę. Charakterystyczne stały się klasyczne, eleganckie formy, garnitury maksymalnie dopasowane do sylwetki, spodnie rurkowate, kontrastujące z zaskakującymi dodatkami. Garnitury zaprojektowane są z myślą o mężczyznach pewnych siebie, odważnych oraz ceniących niebanalność, którzy w tych strojach mogliby udać się jednocześnie na bankiet, bal i spotkanie biznesowe. W kolekcjach pojawiają się wizytowe garnitury w sportowym stylu, jedno- i dwurzędowe, zawsze wzbogacone szczyptą fantazji. Przede wszystkim mają one podkreślać wyjątkowość tego, kto będzie je nosił. Większość jego dzieł wykonanych jest z włoskich i francuskich tkanin, takich jak: wełna, satyna, jedwab i kaszmir.
Dla kobiety wyzwolonej
Fantazja widoczna jest także w kolekcjach damskich. Wyobraźnię projektanta stale pobudza kobieta wyzwolona, nowoczesna, zdecydowana, aktywna, a zarazem niedostępna. W kolekcjach Piotra przeważają suknie: długie, nostalgiczne i zmysłowe, podkreślające kobiecy wdzięk i piękno ciała. Tkaninami dominującymi są szyfony i muśliny, w rozmaitych zestawieniach, obowiązkowo ozdobione elementami dekoracyjnymi. Kolory kreacji to cała gama kremu, bieli, brązów i czerni z lekkim blaskiem.
Na pytanie, co go inspiruje, odpowiada, że tak naprawdę wszystko.
– Pragnę, aby moje rzeczy tworzone były w stylu użytecznej ekstrawagancji, żeby były perfekcyjnie wykonane, z dobrym pomysłem, ale też nieprzesadzonym. Żeby można było cieszyć się nimi przy każdej okazji. Chciałbym, aby moi klienci mogli pokazywać się w swoich kreacjach, a nie tylko chowali je do szaf – mówi Piotr.
Skąd masz ten garnitur?
Znajomi projektanta to prawdziwi fani tego, co tworzy. Oprócz wartości strojów, jakie zamówili u projektanta, cenią sobie jego otwartość i radość życia.
– Piotr to bardzo otwarty człowiek, z którym zawsze mogę się dogadać, a przy tym pożartować. Czyta w moich myślach i sam dobrze wie, jaki garnitur przypadnie mi do gustu – opowiada nam Paweł Miłosz, właściciel trójmiejskiego wydawnictwa Herbert Grossfuss Media.
Pan Tomek, który jest stałym klientem Piotra, to biznesmen, właściciel dużej firmy w Elblągu. O tym, że ubiera się u Piotra Gajdy, zdecydowały nie tylko czynniki estetyczne, ale również praktyczne.
– Jestem dość dobrze zbudowanym mężczyzną (śmiech) i ciężko mi znaleźć idealnie dopasowane spodnie, marynarkę czy koszulę. Z chęcią przychodzę na kolejne przymiarki do pracowni Piotra.
Niewielu jest ludzi, którzy tak uparcie potrafią dążyć do realizacji swoich marzeń. Piotr Gajda z pewnością do nich należy i dzięki temu otwarcie przyznaje, że jest szczęśliwy i potrafi cieszyć się życiem. Moda to wbrew pozorom nie jedyna pasja i miłość projektanta. Oprócz sztuki projektowania ubioru Piotr Gajda zajął się także aranżacją i projektowaniem wnętrz. Za chwilę również będziemy mogli podziwiać meble sygnowane jego nazwiskiem. Jeżeli będą tak fantazyjne jak jego ubrania, to o sukces można być spokojnym.
Natalia Tyszka