Polboat Yachting Festival 2025
Polska siła, światowe
ambicje
Polboat Yachting Festival 2025
Polska siła, światowe ambicje

Premiera na wodzie, premiera w historii
Zanim goście zdążyli zorientować się, gdzie kończy się beton nabrzeża, a zaczyna pokład luksusu, uwagę przyciągnęła sylwetka nowego Galeona 620 Fly. Smukły, wielopoziomowy, z ogromnymi przeszkleniami – zaprojektowany nie tylko po to, by pływać, ale by robić wrażenie. Nic dziwnego, że to właśnie on zdobył tytuł najlepszej łodzi motorowej powyżej 12 metrów w konkursie Gdynia Polboat Awards.
Zresztą nagrody trafiły niemal wyłącznie do polskich stoczni. Balt-Yacht ze swoim funkcjonalnym, ale pełnym elegancji Suncamperem 36; Maxus 30 od Northmana – żaglowy model z duszą i przestrzenią; czy Meva 2.0 Ultra od Green Dream Boats – bezemisyjny, cichy i przyszłościowy. Te jednostki nie tylko zdobyły laury, ale i zainteresowanie klientów z Niemiec, Skandynawii i Bliskiego Wschodu. To, co kiedyś wydawało się nierealne – światowe premiery od polskich niezależnych stoczni – dziś jest rzeczywistością. Diamand 650 od Kłobuk Yacht, T24 od Tardion Yachts, czy Silesian 700 z Opolszczyzny były nie tylko ciekawostką – dla wielu stanowiły punkt zaczepienia dla poważnych rozmów.
– Polska to dziś światowy wicelider w produkcji jachtów i łodzi – przypominał Michał Bąk, prezes Polboat, otwierając festiwal. – Nasze stocznie są nowoczesne, korzystają z najlepszych materiałów i rozwiązań, a produkty trafiają do najbardziej wymagających klientów na świecie.
Fakty mówią za siebie: ponad 100 jednostek na wodzie, kilkanaście premier, rosnąca obecność łodzi hybrydowych i elektrycznych, coraz więcej przeszkleń, materiałów ekologicznych i modularnych układów wnętrz. Jachty przestają być tylko środkiem transportu – stają się mobilnym apartamentem, stylowym przedłużeniem sposobu życia.
Na festiwalu mocno zaznaczył się też trend personalizacji: klienci oczekują dziś jednostek dopasowanych nie tylko do akwenów, ale i do estetyki – coraz częściej inspirowanej stylem skandynawskim, śródziemnomorskim lub japońskim minimalizmem.


