Podczas dość emocjonalnej dyskusji o naszej sytuacji społeczno-gospodarczej zadano mi pytanie: co zrobiłbym, w obecnej rzeczywistości politycznej, gdybym był premierem i szefem największej koalicyjnej partii rządzącej? Długo się nie zastanawiając przedstawiłem swój autorski dekalog spaw do załatwienia:
1. Powołanie Rzecznika Rządu wobec braku jakiejkolwiek skutecznej komunikacji rządu ze społeczeństwem, które kompletnie nie orientuje się co władza zrobiła dla niego w okresie ostatniego półtora roku. W przekazie publicznym dominują jedynie waśnie wewnątrz koalicyjne i nieudane inicjatywy legislacyjne. Rzecznik Rządu wraz ze sztabem ludzi zajmujących się mediami, marketingiem politycznym i dialogiem społecznym powinien przez 24 godziny na dobę wyjaśniać wszystkie wątpliwości, niezgodności w wypowiedziach polityków koalicyjnych i publicznie promować każdy sukces, załatwioną sprawę lub inicjatywę rządu, nie tylko legislacyjną.
2. Powołanie wicepremiera ds. gospodarczych, którego brak w obecnej sytuacji kiedy większość spraw wymaga koordynacji międzyresortowej jest dramatycznie niekorzystna dla sprawnego rozstrzygania pojawiających się kluczowych problemów rozwojowych w wielu gałęziach gospodarczych. Jednym z wielu przykładów są procesy deregulujące, które mógłby nadzorować wicepremier będący jednocześnie przewodniczącym Komitetu Stałego Rady Ministrów ds. deregulacji.
3. Przeprowadzenie transparentnych konkursów na stanowiska kierownicze w spółkach Skarbu Państwa na które kandydaci są przeważnie wskazywani przez lokalnych polityków aktualnie rządzącej koalicji, niestety często niekompetentni. Przeprowadzenie ogólnopolskiego przeglądu i weryfikacji kadr w spółkach SP powinno nastąpić z wykorzystaniem komisji z większościowym udziałem ekspertów wskazanych przez branżowe organizacje gospodarcze i naukowców z danej dziedziny.
4. Przeprowadzenie radykalnych zmian ustawowych co do zasad funkcjonowania instytucjonalnego dialogu społecznego, czyli Rady Dialogu Społecznego w Warszawie działającej w oderwaniu od rad wojewódzkich, których rola, znaczenie i skuteczność jest niewielka przy dużym nakładzie pracy członków tychże rad.
5. Przyjęcie nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym, zgodnie z propozycją środowiska akademickiego, umożliwiającą federalizację uczelni wyższych i zapewniającą lepsze wykorzystanie ich potencjału dla rozwoju badań naukowych oraz innowacyjności.
6. Przeprowadzenie implementacji dobrze funkcjonującego systemu ochrony zdrowia w jednym z europejskich krajów wobec nieudanych kolejnych polskich eksperymentów i usprawnień powodujących jedynie frustrację u lekarzy i pacjentów oraz lawinowo rosnących nakładach finansowych i wydłużających się kolejkach do lekarzy i zabiegów.
7. Przyjęcie Ustawy o zasadach tworzenia obszarów metropolitalnych w Polsce porządkującą obecny chaos i określającą ustrojowe miejsce metropolii w strukturze administracyjno – samorządowej państwa, zasady delimitacji tych obszarów oraz wskazującą podmiot wnioskujący o utworzenie metropolii na terenie województwa.
8. Przyjęcie Ustawy o bezpieczeństwie żywnościowym kraju zabezpieczającej rozwój małych i średnich regionalnych wytwórców żywności oraz zapewnienie im możliwości sprzedaży w sieciach handlowych przy jednoczesnym uregulowaniu zasad importu towarów o rażąco niskich cenach.
9. Powołanie Pełnomocnika Rządu ds. energetyki odnawialnej i Local Content, którego rolą byłaby koordynacja i nadzór nad realizacją projektów związanych m.in. z morską energetyką wiatrową i energetyką jądrową oraz udziałem polskich firm w ich realizacji, w tym stoczni produkujących statki do budowy i obsługi morskich farm wiatrowych.
10. Odnowa partii rządzącej na partię ludzi zaangażowanych, bezkompromisowych, dynamicznych i wykorzystujących nowoczesne metody komunikacji społecznej, która pozbędzie się sfrustrowanych „tłustych kotów”, czekających tylko na posady i ekstra zarobki oraz tak zwanego aktywu, któremu już niewiele się chce.