Otwarcie butiku Łukasza Jemioła w gdyńskim Klifie

Nikola Leleń

Moda od najpopularniejszych projektantów zawsze wzbudza emocje. W Trójmieście jest szerokie grono klientów, którzy kochają ubrania z najwyższej półki. Jednak miejsc, w których można ją kupić stacjonarnie wciąż brakuje. Dlatego tym bardziej cieszy fakt, że na trójmiejskiej mapie pojawił się butik Łukasza Jemioła, który znajduje się w galerii Klif w Gdyni.

Otwarcie butiku Łukasza Jemioła odbyło się w sobotę 22 kwietnia, a pierwsi goście pojawili się już o godzinie 12:00. Znany projektant od lat przyciąga do siebie celebrytów, aktorów, gwiazdy estrady i Internetu. Trudno się dziwić, bo oprócz sezonowych kolekcji, bardzo spójnych i ponadczasowych, w swojej ofercie ma również kolekcję Basic, czyli prostych modeli t-shirtów, bluz, spodni i sukienek dresowych, których każda z nas potrzebuje do codziennych stylizacji. Na otwarciu nie zabrakło Influencerów i stylistek, a przede wszystkim obecny był na nim sam właściciel, który witał, doradzał gościom i częstował szampanem. Łukasz Jemioł opowiedział również nam o najnowszej kolekcji.

Dlaczego zdecydowaliście się na otworzenie butiku akurat w Trójmieście?

- Kocham Trójmiasto od lat i bardzo chętnie tu goszczę. O otworzeniu butiku tutaj myśleliśmy od dawna. Zrobiliśmy research, które miasto powinno być kolejne i wybraliśmy Trójmiasto, bo jest tutaj bardzo dużo naszych klientów. W nowym butiku mogą przyjść, przymierzyć, dotknąć naszych ubrań i wybrać coś dla siebie.

Kolekcja, którą teraz widzimy, czyli wiosna/lato 2023, to przede wszystkim:

- To przede wszystkim piękne materiały – długo wybierane, dopasowywane do danego modelu. To ponadczasowe fasony, w których każda kobieta będzie się dobrze czuła. Zależało mi również, żeby w tej kolekcji były dżinsy dla każdej sylwetki, dlatego znajdziemy tutaj zarówno bardzo modny fason spodni z szerokimi nogawkami i rozcięciem, węższy krój, z wysokim stanem. Są również piękne marynarki, zwiewne sukienki, dżinsowa kurtka z motywem boho i piękny trencz, który posłuży nam latami. Nowością w naszej ofercie są paski i torebki ze skóry, które podkreślą każdą stylizację. Obecna kolekcja to bardziej wiosna, lato jeszcze tutaj się pojawi w najbliższym czasie.

Widać, że ta kolekcja jest bardzo przemyślana i kapsułowa: każda rzecz pasuje do innej, prawda?

- Tak, możesz wziąć każdą z tych rzeczy i dowolnie ze sobą łączyć. Poszczególne rzeczy świetnie się ze sobą parują i dlatego bardzo łatwo tworzyć z nich kolejne zestawy. Co więcej, będą się idealnie komponować z ubraniami, które już mamy w swoje szafie. Jestem z tego dumny, że tworzymy projekty na lata, które nie przeminą po jednym sezonie. Wypuszczamy krótkie serie ubrań, bo zależy nam, żeby te rzeczy były unikalne i żeby klienci wiedzieli, że kupują coś wyjątkowego.

W branży mody działa Pan już od wielu lat. To ułatwia, czy utrudnia tworzenie nowych kolekcji?

- W modzie pracuję ponad 18 lat. To doświadczenie zdecydowanie ułatwia pracę, bo jest mnóstwo spraw, o których nie mając własnej marki ubrań, się nie wie. Przykładam dużą wagę do materiałów, z których szyjemy, krojów i detali, jak np. grawerowane logo na guzikach. To wszystko musi być dopracowane i tworzyć spójną całość.