Codziennie wstaje i idzie na wschód słońca na plażę w Sopocie. Na brzegu znajduje szkiełka oszlifowane przez morską wodę, z których później tworzy unikalną biżuterię. Tak w wielkim skrócie można opisać twórczość Marzeny Warczak. To piękna historia o tym, jak ceniony marketingowiec przeobraził się w jubilera. Poznajcie Sopot Seaglass - trójmiejską biżuterię z morza i wiatru.
Zazwyczaj to człowiek wykorzystuje surowce naturalne do wytwarzania różnych ozdób lub potrzebnych mu dóbr. Jednak Sopot Seaglass został stworzony przez naturę z tego, co wytworzył człowiek. To biżuteria ze szkła morskiego. Jak powstaje? Szkło w postaci rozbitych butelek, słoików czy porcelany trafia do morza a następnie szlifowane jest latami przez fale i piasek aż wszystkie jego krawędzie staną się idealnie gładkie i zaokrąglone a powierzchnia matowa. Podobno, aby nabrało takiej gładkości i „szronionego” wyglądu, w wodzie musi spędzić między 20 a 40 lat.
- W Polsce szkło morskie jest jeszcze kompletnie obszarem nieodkrytym. Na zachodzie jednak jest symbolem transformacji, odnowy i uzdrowienia. Swoistego rodzaju amuletem. Tak, jak kamienie szlachetne, półszlachetne, a w zasadzie każdy przedmiot - ma energię. Ja staram się przekazywać tę energię innym ludziom. Tym, którzy na co dzień nie mogą doświadczać magii wschodów słońca, kąpać codziennie w morzu czy po prostu być na plaży - tłumaczy Marzena Warczak, twórczyni unikatowej biżuterii.
Za wszystkim stoi marketingowiec „z krwi i kości”, a jednocześnie mama dwójki małych dzieci, która po kilku latach urlopu macierzyńskiego znalazła własny, niesztampowy pomysł na siebie.
- Nie wyobrażałam sobie powrotu do pracy na pełen etat. I tak trafiłam na plażę (śmiech), a właściwie na grupę osób, która codziennie spotyka się na plaży w Sopocie, aby razem wejść do wody o wschodzie słońca. Dla mnie stało się to codzienną rutyną, ale też formą medytacji. Wracając, często zbierałam szkiełka. I tak się zaczęło. W czerwcu, po kilku tygodniach poszukiwań kupiłam moją pierwszą szlifierkę, dokupiłam wiertła diamentowe do szkła i zaczęłam wiercić otwory, aby wieszać szkła na wisiorkach, bransoletkach i kolczykach - dodaje Marzena Warczak.
Dziś Sopot Seaglass ma już za sobą pierwsze kolekcje. Premierowa inspirowana była kolorem niebieskim, który w połączeniu z kolorem złotym tworzył wręcz surrealistycznie piękną kompozycje. Według projektantki niebieski seaglass ma też swoje symboliczne znaczenie. To kolor czakry gardła, który wzmacnia komunikację - zarówno z innymi ludźmi, jak i z samym sobą. Pomocny może być w wyrażaniu własnych poglądów oraz rozwoju osobistym. Sprawdzi się dla osób przenikliwych, spostrzegawczych, analitycznych, twórczych i z dużą wyobraźnia lub dla tych, którzy chcą te cechy w sobie wzmocnić.
Z kolei najnowsza jesienno-zimowa kolekcja poświęcona jest bieli, kolorowi morskiej piany i zimy. To tak naprawdę przezroczyste szkło, które zostało idealnie oszlifowane. Znajdziemy tu łańcuszki, bransoletki i kolczyki, a także specjalny naszyjnik „mermaid tears”, czyli syrenie łzy zrobiony z delikatnego łańcuszka składającego się z miniaturowych kuleczek z fasetowanego pozłacanego srebra. Jednak, co ciekawe zawsze, niezależnie od kolekcji, można indywidualnie wybrać wszystkie kolory wykończenia – od bazy (w kolorze złota, srebra, miedzi czy antycznego srebra) po kolor szkiełka.
- Większość tworzonej przeze mnie biżuterii wykonywana jest na zamówienie. Głównie dlatego, że moją ideą jest ograniczenie zanieczyszczenia środowiska. Nie chcę produkować więcej przedmiotów, które mogą nie znaleźć swojego właściciela. Zdjęcia moich prac umieszczam na moim profilu na Instagramie i Facebooku. W ten sposób ma się wyobrażenie jak wygląda finalny produkt i można zamówić taki sam lub raczej podobny, ponieważ każde szkiełko jest inne. Dzięki temu nie znajdziecie dwóch takich samych produktów - podsumowuje projektantka.