Autorka profilu Strawberries From Poland jako blogerka kulinarna fotografuje jedzenie, ale nie tylko. Swoim pojrzeniem na architekturę, przyrodę i codzienność inspiruje i zachęca do odkrywania piękna w najprostszych rzeczach i najbliższym otoczeniu. Zaglądamy na Instagrama Ani Włodarczyk.
Nazywam się Ania Włodarczyk.
Jestem fotografką i dziennikarką kulinarną.
Urodziłem się w Łodzi, na co dzień mieszkam w Gdańsku, moim ulubionym miejscem na świecie jest las - jak najbliżej przyrody, jak najdalej ludzi.
Robię zdjęcia, ponieważ to moja praca i lubię to robić (tak, to moja pasja, ale bardzo nie lubię tego słowa, bo Instagram strasznie je wyświechtał).
Fotografuję nieoczywiste zakątki Trójmiasta, nadgryzione zębem czasu kamienice, ukryte mozaiki, piękne ruderki. No i oczywiście jedzenie, bo zaczynałam jako blogerka kulinarna i nadal nią jestem. Lubię gotować, pisać o jedzeniu i je fotografować.
W obrazie interesuje mnie przede wszystkim prawda. Brzmi górnolotnie, ale chodzi o szczerość i brak kreacji, pokazywanie normalnego, niewystylizowanego życia.
Instagram jest dla mnie miejscem do oglądania pięknych fotografii (galerie Vivian Maier, Magnum Photos), miejscem wymiany doświadczeń, niekiedy też podłym pożeraczem czasu.
Gdybym mogła zrobić tylko jedno zdjęcie, sfotografowałabym moją prababcię Janinkę zaplatającą długi, siwiutki warkocz.
Z Trójmiastem łączy mnie miłość od pierwszego wejrzenia, która trwa już jakieś 20 lat i jej siła nie gaśnie.
Trzy najbardziej fotogeniczne miejsca w Trójmieście: willa Forsthaus w okolicach Jaśkowej Doliny, willa przy Elizy Orzeszkowej na Aniołkach i willa Bergera w Sopocie. To moja trójca święta, wzdycham do nich od lat.
Trzy ulubione adresy w Trójmieście: – rupieciarnia Emalia we Wrzeszczu, targowisko we Wrzeszczu i Niemięsny/Mięsny na Dolnym Mieście.
Insta nominacje @aniawlodarczyk