Projektowane w Trójmieście, powstają z najlepszej jakości włoskich tkanin. Są limitowane, minimalistyczne, a jednocześnie zaawansowane konstrukcyjnie. Zostały stworzone z miłości do dalekich podróży, z tęsknoty za słońcem i luźnym stylem życia na egzotycznych wyspach, które były główną inspiracją przy tworzeniu premierowej kolekcji.
Pod nazwą Lara Barton kryje się ciekawa historia urodzonej w Charkowie dziewczyny, z rozsądku magister filologii rosyjskiej, z serca projektantki ubioru, która postanowiła wprowadzić na polski rynek zupełnie świeże spojrzenie na swimwear.
- Zawsze miałam wrażenie, że niewiele jest na nim produktów dla mnie – prostych, minimalistycznych, skupiających się na ciekawej konstrukcji zamiast masy niepotrzebnych dodatków. Takie kostiumy znam z małych marek w Stanach Zjednoczonych, Australii czy Brazylii. Premierowa kolekcja Lara Barton ma przenieść te niemal nieznane u nas trendy na polskie plaże - opowiada Larysa Barton.
Kostiumy są kwintesencją minimalizmu, a jednocześnie są bardzo zaawansowane konstrukcyjnie. Nie ma tu żadnych usztywnień, gumek czy silikonowych dodatków. Za to, by strój pięknie leżał odpowiadają dobrej jakości włoskie tkaniny i przemyślana konstrukcja. Nie bez powodu kostiumy nosi się jak „drugą skórę”.
Równie ważna dla marki jest minimalizacja użycia plastiku i jednorazowych opakowań. Tkaniny kupowane są u producenta, który do procesu produkcji włókien używa recyklingowanego plastiku. Z kolei opakowania stworzono z materiałów ze źródeł odnawialnych.
- Pudełka, w których wysyłane są zamówienia nie wymagają dodatkowych folii. Kostiumy pakujemy w uniwersalne lniane woreczki, których sama używam jako podręcznej kosmetyczki podczas wypadów na plażę. Nie wszywamy też metek, które klientki i tak odcinają i wyrzucają – nasza metka jest naniesiona termicznie na wewnętrzną stronę kostiumu, dzięki czemu nie tylko nie staje się natychmiast odpadem zanieczyszczającym planetę, ale też nigdy się nie zgubi i nie będzie uwierać podczas noszenia stroju - podkreśla Larysa Barton.
Warto zaznaczyć, że wszystkie stroje szyte są w Polsce, w niedużych limitowanych ilościach, a produkcja kontrolowana jest niemal na każdym etapie - od długotrwałych poszukiwań odpowiednich materiałów, przez wielotygodniowe „testy” naszych konceptów na różnych sylwetkach i w różnych warunkach, aż po odbiór końcowego produktu.
Takamaka, Maho, Maya i Muri to nazwy przepięknych plaż w różnych egzotycznych zakątkach, i właśnie one były główną inspiracją do nowej kolekcji. Znajdziemy tu zarówno klasykę w nowoczesnej formie, jak i kostiumy łączące sportowy styl z plażową elegancją. Wypoczynek na kiteboardzie, leniwe opalanie w cieniu palm kokosowych czy dalekie podróże z lekkim bagażem - Lara Barton daje wiele możliwości.