Przedsiębiorcy powinni wspierać edukację i rozwój dzieci i młodzieży ze środowisk wykluczonych społecznie - tak twierdzą władze Pomorskiego Klubu Biznesu i Fundacji BNP Paribas Fortis. Obie organizacje ściśle w tym zakresie współpracują, o czym opowiadają Katarzyna Niedźwiedź, dyrektor Fundacji i Artur Kowalczyk, wiceprezes PKB.
Ostatnio wiele się mówi o społecznej odpowiedzialności biznesu, czy to hasło nie jest zwykłym frazesem w świecie przedsiębiorców?
Katarzyna Niedźwiedź: Jeżeli za tym pojęciem stoją uniwersalne wartości i poczucie odpowiedzialności przedsiębiorstwa, a także konkretne działania, to nie możemy nazwać tego frazesem.
Artur Kowalczyk: Nasze społeczeństwo jest niezwykle solidarne, chętnie dzielimy się z potrzebującymi, wspieramy różnorodne akcje „pomocowe”. A ta chęć pomagania jest również silnie wrośnięta w działania naszych firm.
Państwa organizacje stawiają sobie za cel promowanie zaangażowanej przedsiębiorczości. Jak do tego dążycie?
AK: Postanowiliśmy, że pokażemy możliwości społecznego zaangażowania firm w środowisku lokalnym na własnym przykładzie. Stąd też pomysł na realizacje partnerskiego projektu społecznego przez Fundację BNP Paribas Fortis i Pomorski Klub Biznesu.
KN: Naszym pomysłem na tą dobrą praktykę jest wspólna realizacja programu grantowego dla świetlic środowiskowych w regionie pomorskim. Poprzez niego chcemy zwrócić uwagę przedsiębiorców na potrzebę wspierania edukacji i rozwoju dzieci i młodzieży wykluczonych społecznie.
Skąd ten pomysł?
KN: Z naszego doświadczenia. Fundacja działa już od czterech lat, naszym głównym partnerem jest Towarzystwo Przyjaciół Dzieci. Z TPD zrealizowaliśmy kilkanaście dużych projektów w całej Polsce i wiemy, jaka pomoc „się sprawdza” i jak z nią docierać do potrzebujących. W regionie pomorskim działa mnóstwo świetlic środowiskowych, prowadzonych przez ośrodki pomocy społecznej, organizacje pozarządowe. Młodzi ludzie znajdują tam miejsce na naukę, zabawę i rozwijanie swoich pasji. Warto wspierać te placówki i inwestować w ich podopiecznych.
Będziecie Państwo dotować najlepsze programy edukacyjno-rozwojowe w pięciu świetlicach. Czy będą one miały jakiś szczególny wyróżnik?
AK: Tak, w ramach konkursu proponujemy, aby spojrzeć na edukację i rozwój w kontekście „małej ojczyzny”, poznać jej kulturę, historię, walory przyrodnicze, ale nie tylko. Pomorze to centrum życia wielu wspaniałych ludzi - artystów, naukowców, bohaterów historii. Ich biografie mogą być świetnym natchnieniem do projektów, na ich autorytetach też można pokazać dzieciom i młodzieży, że warto.
Matylda Promień