Włoch Stefano Travaglia wygrał BNP Paribas Sopot Open, dzięki czemu awansował na 79. miejsce w rankingu ATP. Do finału debla dotarli Polacy – Karol Drzewiecki i Mateusz Kowalczyk.
Przełom lipca i sierpnia był w tym roku w Sopocie wyjątkowo gorący. Nie za sprawą temperatur, ale atmosfery jaka panowała na kortach przy ul. Ceynowy, gdzie przez tydzień o zwycięstwo walczyli tenisiści z całego świata. Okazją był turniej BNP Paribas Sopot Open o puli nagród 92 tys. euro. Z tej okazji do Sopotu zjechali zawodnicy z drugiej i trzeciej setki rankingu ATP, a wśród nich sporo Polaków.
W turnieju gry pojedynczej BNP Paribas Sopot Open nie było mocnych na Włocha Stefano Travaglię, który osiągnął tam swój życiowy sukces. Zwycięstwo nad Słowakiem Filipem Horansky’m dało mu awans na 79. miejsce w rankingu ATP!
W turnieju zagrało wielu Polaków. Niewiele zabrakło, by w finale debla po raz kolejny triumfowali Polacy. Karol Drzewiecki i Mateusz Kowalczyk minimalnie przegrali z Andre Begemannem i Florinem Mergeą.
- To był znakomity tydzień. Dziękujemy wszystkim osobom zaangażowanym w organizację BNP Paribas Sopot Open – powiedział podczas ceremonii dekoracji Florin Mergea. - Ten turniej zasługuje na włączenie go do cyklu ATP Tour 250.
Dla jednych to był turniej życiowych wyników, dla innych – ostatni zawodowy występ. Karierę zakończył w Sopocie Michał Przysiężny i wszystko wskazuje na to, że był to również ostatni turniejowy występ Marcina Matkowskiego.
- Świetna organizacja, kapitalna atmosfera, fantastyczni kibice, dużo wrażeń sportowych i dobry poziom. Cieszę się, że możemy być częścią tegp turnieju – ocenił Przemysław Gdański, prezes polskiego oddziału Banku BNP Paribas, partnera tytularnego BNP Paribas Sopot Open.
Już od pierwszego dnia BNP Paribas Sopot Open wzbudzał duże zainteresowanie wśród kibiców, a najważniejsze mecze oglądał komplet widzów. Poza fanami tenisa z całej Polski, na trybunach zasiadły wielkie osobistości tej dyscypliny. Pojawił się m.in. Wojciech Fibak i Agnieszka Radwańska.
- Cieszę się, że mamy w Polsce taki turniej. Dla mnie cenne jest także to, że mogłam spotkać w Sopocie całe tenisowe towarzystwo.– powiedziała Agnieszka Radwańska, była wiceliderka światowego rankingu i finalistka Wimbledonu.
Świetne recenzje zebrała również strefa VIP Hospitality Club oraz inicjatywy promujące tenis, w tym Kids Zone i Akademia Młodych Talentów.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego turnieju. Mam nadzieję, że za rok zrobimy kolejny krok do przodu, zwiększymy rangę i pulę nagród. - ocenił Mariusz Fyrstenberg, dyrektor BNP Paribas Sopot Open.