Współpraca kolumbijskiego producenta luksusowych alkoholi i trójmiejskiego artysty, Mariusza Warasa zaowocowała niezwykłym projektem. Zaprojektowaną przez Warasa butelkę rumu z 24 karatowego złota sprzedano anonimowemu kolekcjonerowi z Singapuru za 1,5 mln dolarów.
Dictador to znana miłośnikom luksusowych trunków marka, specjalizująca się w produkcji wysokogatunkowego rumu, w Polsce dostępna w szerokiej dystrybucji, sklepach i sprzedaży internetowej oraz na specjalne zamówienie. Za produkcję rumu odpowiada obecnie Master Blender Hernan Parra, który kontynuuje rodzinną tradycję sięgającą 3 pokoleń wstecz. Blendowanie rumu w kolumbijskiej destylarni powierzono natomiast najlepszym specjalistom z całego świata.
Jak się okazuje, marka Dictador to nie tylko luksusowe trunki – to także mecenas wyjątkowego wydarzenia artystycznego, które od kilku lat cyklicznie odbywa się na terenie starej destylarni, kilkaset kilometrów od Cartageny na północy Kolumbii.
- Od 2018 roku jestem kuratorem Dictador Art Masters – wydarzenia organizowanego przez Dictadora w nieczynnej destylarni – mówi dr hab. Mariusz Waras, prof. gdańskiej ASP, uznawany obecnie za jednego z najważniejszych na świecie twórców street-artu. – To niezwykłe spotkanie, które gromadzi niezależnych artystów z całego świata i przez kilka dni pozwala na nieskrępowaną, artystyczną ekspresję w postindustrialnych okolicznościach starego zakładu produkcyjnego. W 2023 roku planujemy kolejną, czwartą już edycję wydarzenia.
Dictador Art Masters
Dictador Art Masters to trwające 3 - 4 dni spotkanie, w którym uczestniczą artyści z całego świata – malarze, muraliści, rzeźbiarze i twórcy graffitti. Bez sztywnych ram i wytycznych mogą swobodnie tworzyć tak długo, jak pozwoli im na to kolumbijska aura. – W praktyce nie jesteśmy w stanie malować i rzeźbić dłużej niż 3 - 4 dni. 35-stopniowy upał to wyzwanie nawet dla najbardziej wytrwałych – mówi Mariusz Waras. – Dodatkowo sami musimy zadbać o to, by na miejsce dostarczyć potrzebny sprzęt, a ze względu na sporą odległość od uczęszczanych szlaków komunikacyjnych to także wysiłek logistyczny i organizacyjny. Ale bez względu na trudności, jest wart swojej ceny – przez kilka dni tworzymy w atmosferze totalnej twórczej swobody, bez towarzystwa mediów i publiczności – dodaje.
Jednym z owoców współpracy Warasa (którego uważa się zresztą za pomysłodawcę i jednego z głównych organizatorow Dictador Art Masters) z kolumbijskim brandem jest unikatowa, zaprojektowana przez artystę butelka, którą anonimowy kolekcjoner z Singapuru nabył ostatnio za astronomiczną kwotę 1,5 mln dolarów!
- Marka Dictador zaprasza do współpracy wybranych artystów z całego świata. Właściciele destylarni przywiązują dużą wagę do wspierania niezależnych twórców, także tych lokalnych – jakiś czas temu swój produkt opakowali w limitowaną serię butelek zdobionych tradycyjną, kolumbijską metodą mopa-mopa, wykorzystującą barwiniki z żywicy endemicznego kolumbijskiego krzewu elaeagia pasto ensis mora. Wzory wykonał dla Dictadora German Obando, rzemieślnik specjalizujący się w tej tradycyjnej metodzie zdobienia – mówi Mariusz Waras. - 2 lata temu poproszono mnie o wykonanie wstępnego projektu butelki – już pierwsze szkice przedstawiały miasto. Fascynacja kulturą miejską, architekturą, to jest dokładnie to, co napędza mnie w mojej pracy twórczej, do projektu podszedłem więc z dużym entuzjazmem. Wstępnie stał się on kolekcją 20.000 NFT – z czasem ewoluował do postaci fizycznej i znalazł się na wykonanej z 24-karatowego złota, ważącej ponad 6 kg butelce, w której zamknięto specjalnie wyselekcjonowane mieszanki najlepszych gatunków rumu – dodaje.
Luksus dla wybranych
Tak zaprojektowanej butelki nie można po prostu kupić, nie można jej też zamówić. Dictador sam proponuje kolekcjonerom zakup złotej butelki. Zawsze jest to tylko jedna lokalizacja przypisana do wybranego miasta. Wybrani przez Dictadora koneserzy otrzymują propozycję zakupu trunku w specjalnie zaprojektowanej do tego celu butelce – jej cena zaczyna się od 1,5 mln dolarów i w zależności od determinacji kupujących, może osiągnąć jeszcze wyższy pułap. Według założeń pomysłodawców projektu, ma on się zakończyć w chwili, gdy suma ze sprzedaży unikatowych butelek osiągnie poziom 1 miliarda dolarów. – Biorąc pod uwagę ceny pojedynczych egzemplarzy, może to nastąpić całkiem niedługo – śmieje się Mariusz Waras.
Dotychczas sprzedano 6 butelek, zaprojektowanych przez Warasa według koncepcji Golden Cities. Nabywcy wolą pozostawać anonimowi, choć wiadomo, że duża ich część to Azjaci – tam rynek luksusowych trunków w kolekcjonerskich opakowaniach trzyma się szczególnie mocno. Butelki, ze względu na szlachetny kruszec, z którego są odlewane, to oprócz waloru artystycznego także forma inwestycji. Mogą być wykonane z uwzględnieniem indywidualnych wytycznych klienta – może on np. zażyczyć sobie, by w miejscu, w którym mieszka, na przeniesionej na butelkę mapie miasta znalazł się mały znacznik, wykonany np. z diamentów. Na wartość wpływa również zawartość butelki – to zwykle najszlachetniejsze gatunki rumu, czasami blendowane w destylarni w obecności nabywcy i specjalnie dla niego przygotowywane. Cały proces jest objęty ścisłą tajemnicą i ma swój specyficzny protokół. – W przypadku luksusowych alkoholi, opakowanych dodatkowo w dzieła sztuki, mamy do czynienia z mechanizmami podobnymi do tych, które rządzą współczesnym rynkiem sztuki. Zakup drogocennej, odlanej ze złota butelki rumu niewiele różni się dziś od zakupu obrazu czy rzeźby – podkreśla Mariusz Waras.
Obraz, rzeźba i sztuczna inteligencja
Złota butelka zaprojektowana przez Mariusza Warasa to nie jedyny aspekt współpracy gdańskiego artysty z kolumbijskim producentem. – Dictador M-CITY Golden Cities to także wystawa, którą prezentujemy w galeriach całego świata – mówi Mariusz Waras. – W paryskiej odsłonie mojej wystawy można też podziwiać prace znakomitego rzeźbiarza, Tomka Górnickiego. W następnych miesiącach planujemy pokazać wystawę także w Londynie, Miami, Tokio i Szanghaju. Dodatkową ciekawostką jest możliwość spotkanią z Miką – pierwszym na świecie humanoidalnym robotem CEO, wykorzystującym technologię artificial intelligence. Mika jest oficjalną twarzą marki Dictador, na wystawach można zamienić z nią kilka słów. Chętnie opowie wszystkim zainteresowanym o naszych pracach i o koncepcji naszego artstycznego przedsięwzięcia.