Ogniwa ze Szwecji, baterie z Polski
Już na półmetku jest budowa wielkiej fabryki systemów bateryjnych Northvolt w Gdańsku. Pierwsze produkty mogą opuścić nowy zakład w 2023 roku. Tymczasem Unia Europejska planuje wprowadzenie regulacji związanych z produkcją baterii. Najważniejsze z nich dotyczą wykorzystywania zielonej energii i surowców wtórnych do produkcji. To oznacza większe wyzwanie dla firm w Polsce, gdzie 80% energii wciąż pochodzi z węgla.
Nowe przepisy mają prosty cel - zmniejszenie śladu węglowego produkowanych baterii, które są sercem elektromobilnej rewolucji. A ta przyśpiesza coraz bardziej. Wg szacunków Światowego Forum Ekonomicznego powinno się nawet 19 - krotnie zwiększyć produkcję baterii, by świat szybko wszedł w gospodarkę całkowicie zeroemisyjną. Stąd coraz większa liczba budowanych fabryk i powstających w nich baterii, a tym samym konieczność wprowadzenia nowych regulacji, które zmniejszą ich ślad węglowy. Nowe przepisy mają szansę wejść w 2023 roku. Najważniejsza informacja dla konsumentów: każdy sprzęt posiadający baterię będzie posiadać paszport elektroniczny ze szczegółowymi danymi m.in. o jej składzie, o tym jak powstała, czy też producencie. Z kolei dla producentów najważniejsze regulacje dotyczą recyklingu, obowiązku pozyskiwania kobaltu, ołowiu, litu lub niklu ze starych baterii. I używania zielonej energii do produkcji.
Systemy i magazyny energii
Nowe przepisy są wyzwaniem dla wszystkich producentów, a szczególnie krajów gdzie przeważa brudna energia, w tym Polski. W Gdańsku największym wyzwaniem będą one dla szwedzkiego koncernu Northvolt. Firma wytwarza tutaj swoje produkty już od 2018 roku, ale w 2021 postanowiła wybudować nową fabrykę kosztem 200 mln euro. W Gdańsku będą powstawać magazyny energii i systemy bateryjne wykorzystywane w przemyśle.
- Magazyny energii można podzielić na stacjonarne i mobilne – mówi Anna Sobolewska, Dyrektor Komunikacji w Northvolt. - Stacjonarne służą do magazynowania energii pochodzącej ze źródeł odnawialnych, charakteryzujących się dużą zmiennością. Słoneczna czy wietrzna pogoda nie występuje na zawołanie, więc produkcja nie zawsze pokrywa się zapotrzebowaniem. Dlatego, gdy nasze źródła fotowoltaiczne lub wiatrowe generują energię w dużych ilościach, pojawia się potrzeba jej gromadzenia i przechowywania. Z kolei mobilne magazyny energii mogą być przewożone w dowolne miejsca i zapewniają dostęp do energii tam, gdzie nie ma przyłącza. Doskonale sprawdzają się na budowach lub w trakcie imprez plenerowych.
W nowym zakładzie Northvolt powstawać będą również systemy bateryjne wykorzystywane w przemyśle czy budownictwie. To baterie o dużej pojemności, które zastępują silniki spalinowe w maszynach budowlanych, np. w koparkach oraz maszynach przemysłowych i górniczych. W przypadku sprzętu wydobywczego to istotne, bo zasilane energią elektryczną urządzenia nie generują spalin, a wentylacja pod ziemią jest bardzo kosztowna.
Farmy wiatrowe i własna fotowoltaika
Serca tych baterii, czyli ogniwa litowo – jonowe nie będą powstawać jednak w Polsce. A właśnie ta część produkcji wymaga olbrzymiej energii.
- Nie planujemy produkcji ogniw w Polsce. Założeniem Northvolt jest zasilanie procesów produkcyjnych wyłącznie energią odnawialną, a wytwarzanie ogniw jest bardzo energochłonne. Na wyprodukowanie każdej 1 MWh zużywanych jest 70 – 80 MWh, więc potrzeby branży w zakresie energii odnawialnej są olbrzymie. W Polsce nie jesteśmy w stanie tego zapewnić, a w Szwecji jak najbardziej – nasza fabryka w Skellefteå będzie zasilana przede wszystkim z hydroelektrowni – wyjaśnia Anna Sobolewska.
Northvolt jest w trakcie budowy gigafabryki na północy Szwecji, w Skellefteå, ale ogłosił również inwestycję w dwie kolejne gigafabryki – w Göteborgu, jako joint venture z Volvo oraz w miejscowości Borlänge.
- Termin gigafabryka oznacza, że zdolności produkcyjne tych zakładów liczone są w gigawatogodzinach. Dla przykładu fabryka Northvolt w Skellefteå będzie rocznie produkowała ogniwa o mocy 60 GWh. Dla zobrazowania, umożliwi to zasilenie miliona aut elektrycznych – dodaje Sobolewska.
Nowa fabryka w Gdańsku będzie zatem potrzebować znacznie mniej energii niż zakłady produkujące ogniwa. Niemniej będzie ona potrzebna. W jaki sposób więc Northvolt sprosta nowym regulacjom?
- Nie wpłynie to na naszą działalność, ponieważ zasilanie zieloną energią leżało u podstaw podjęcia decyzji o inwestycji w Gdańsku. W związku z tym przygotowujemy się do tego już od pewnego czasu. Planujemy korzystać przede wszystkim z nowo powstających elektrowni wiatrowych. Planujemy również własną instalację fotowoltaiczną na dachu zakładu produkcyjnego – wyjaśnia Anna Sobolewska.
Rozwiązano też problem recyklingu metali. Gdańska fabryka będzie częścią procesu recyklingu, ale fizycznie recykling metali będzie wykonywany w Szwecji.
55 mld USD kontraktów, na razie bez polskich firm
Fabryka ma ruszyć w 2023 roku.
- Jeżeli chodzi o moce produkcyjne, to Northvolt do 2030 roku planuje osiągnąć 150 GWh, z czego maksymalnie 12 GWh będzie realizowane w Gdańsku – informuje Sobolewska.
W Gdańsku powstanie też centrum B+R, w którym inżynierowie będą pracowali nad nowatorskimi i unikalnymi na skalę światową rozwiązaniami z obszaru magazynowania energii. Jak podaje koncern pozyskał już kontrakty warte 55 mld USD, m.in. od Volvo, BMW, Volkswagena, Scanii. Czy wśród kontrahentów są polscy klienci ?
- Nie mamy jeszcze podpisanych kontraktów z firmami polskimi, a odbiorcami magazynów energii produkowanych przez Northvolt w Gdańsku są klienci globalni. Współpracujemy natomiast z przedsiębiorstwami z regionu i całej Polski. Nasi lokalni partnerzy działają w bardzo różnych obszarach, począwszy od wysoko wyspecjalizowanych przedsiębiorstw zajmujących się projektowaniem i produkcją modułów elektronicznych, po usługi doradcze – odpowiada Anna Sobolewska.