To, że IT jest beneficjentem ostatnich zmian w gospodarce nikogo chyba już nie dziwi. Rewolucja cyfrowa przyśpieszyła szczególnie w okresie pandemii zmieniając nasze życie. Sposób w jaki pracujemy, komunikację, a nawet zakupy. Korzysta na tym szeroko pojęta branża IT, wśród nich agencje, które stają się przewodnikami po coraz bardziej wyrafinowanym i wyspecjalizowanym cyfrowym świecie. Jedną z nich jest SEO group Michała Heroka z Gdyni. Nasz rozmówca szczerze to przyznaje, nie kryjąc szalonego wręcz skoku zysku o ponad 900% rok do roku.
Rozwój branży IT to nowe szanse, ale i też nowe zagrożenia, o czym również mówi bohater naszej okładki. Coraz bardziej wyrafinowane specjalizacje sprawiają, że powstają wciąż nowe zawody, a nam coraz trudniej samemu sobie poradzić z obsługą. Zresztą jak w każdej dziedzinie gdzie następuje postęp. Wystarczy przypomnieć sobie chociażby motoryzację – tą sprzed kilkudziesięciu lat i obecnie. Kiedyś pewnie większość kierowców wiedziało co się kryje pod maską ich samochodu, co należy zrobić w razie awarii, a każdy kto miał instynkt inżyniera mógł sam próbować naprawiać. Dzisiaj – w razie awarii – niewiele już sami zdziałamy. No chyba, że znamy się na… komputerach.
Szansą, ale i zagrożeniem są też social media. Tutaj można by nawet podyskutować – czy już nie bardziej zagrożeniem, niż szansą. Myślę, że przekonamy się lada moment, gdy w dorosłe, zawodowe życie wejdzie pokolenie nie znającego świata bez SM i całkowicie od nich uzależnione. To będzie pierwszy, empiryczny test.
Co nie zmienia faktu, że korzystamy z nich wszyscy, na co dzień i w coraz większym stopniu. Także politycy.
Niedawno sieć obiegło zdjęcie Sanny Marin, premier Finlandii z festiwalu - ubranej w skórzaną kurtkę i krótkie spodenki. Stało się viralem, bo faktycznie nie jest to stereotypowy strój wysokich rangą polityków. Trzeba przyznać, że premier Finlandii ma styl i klasę. I chyba to wszystko co można wywnioskować ze zdjęcia. Tymczasem pod udostępnianym zdjęciem – dodam, że akurat na Linkedinie, uchodzącym za najbardziej profesjonalną i merytoryczną platformę - pojawiły się daleko dalej idące komentarze. Można było przeczytać, że to fantastyczna kobieta, prawdziwy lider itd. Czy te opinie były wystawione na podstawie analiz jej działań, wystąpień i podjętych decyzji, czy też emocji pod wpływem fajnego zdjęcia? Tendencją dzisiejszych czasów i SM jest wyciąganie daleko idących wniosków tylko na podstawie obrazków, więc – w niczym nie ujmując Sannie Marin - można przypuszczać, że właśnie z taką sytuacją mieliśmy do czynienia. Nasi trójmiejscy włodarze również coraz częściej sięgają po te kanały. Jak im to wychodzi – o tym przeczytacie w tekście Aleksandry Tatarczuk.
Alan Aleksandrowicz, do niedawna zastępca prezydent Gdańska, wrócił do Invest GDA. Nowy, stary prezes nie kryje zadowolenia z powrotu. Praca w urzędzie miasta, a kierowanie spółką, która bezpośrednio obsługuje inwestorów to dwie rzeczywistości. Urzędy i związany z nimi proces decyzyjny to splot wielu czynników, gdzie obok wiedzy merytorycznej równie ważne wydaje się umiejętność balansowania pomiędzy wpływami wielu grup - politycznych, czy to biznesowych. No i druga rzecz – często decydujący głos mają niekoniecznie ci, którzy mają wiedzę i doświadczenie, ale ci, którzy lepiej potrafią to wszystko ogarnąć i mieć wpływ na lidera. Ot, po prostu esencja polityki. Alan Aleksandrowicz w długim wywiadzie podsumowuje swoje trzy lata, a także nakreśla cele jakie stoją przed nim jako szefem Invest GDA.
Interesujących rozmówców w tym numerze jest oczywiście znacznie więcej. Wśród nich Marek Foltynowicz, ekspert od wodoru. Z tym gazem wiążemy duże nadzieje, a zdaniem Foltynowicza wkrótce stanie się jednym z wiodących paliw, skutecznie wygrywając wyścig w wielu dziedzinach komunikacji. Autobusem po Trójmieście, pociągiem na Hel? Już niedługo, tylko po drodze trzeba pokonać kilka barier. Raczej finansowo – organizacyjnych, bo technologie już są.
O trudnym połączeniu nauki z biznesem opowiada dr Karolina Pierzynowska, biolożka z UG, badaczka leku na Alzheimera. I choć współpraca nauki i biznesu to dzisiaj chleb powszedni, to jednak znalezienie równowagi pomiędzy oczekiwaniami inwestora, a badacza nie jest proste. W czym tkwi problem – o tym opowiada Monice Rogo.
Ewa Karendys pochyliła się nad rynkiem pracy w związku z Wojną w Ukrainie, a Dagmara Rybicka porównała potencjał turystyczny dwóch nadmorskich regionów – Zachodniopomorskiego i Pomorskiego. Jak wypadł nasz region, który kurort jest dzisiaj najbardziej oblegany – Sopot, a może Kołobrzeg, czy też Świnoujście tego dowiecie się z raportu.
Zapraszam do lektury.