KAZ Studio należące do gdyńskiej Grupy Trefl to dzisiaj największe studio filmów animowanych w Polsce. Tutaj powstają bajki o Treflikach, które dostępne są w kilkunastu krajach. Ich bohaterowie dostają potem kolejne "życie" w puzzlach i zabawkach produkowanych przez Trefla i inne firmy.

Kilka osób pochyla się nad lalkami, które stoją na makiecie domu. Trwają ostatnie poprawki scenografii i ułożenia postaci. Ważne jest ustawienie światła. Animator włącza kamerę, która wykonuje zdjęcie. Potem kolejne ujęcie, i kolejne, i kolejne. - To ręczna robota - mówi Marcin Żukowski z KAZ Studio.

25 zdjęć tworzy 1 sekundę filmu. W ten sposób cały zespół animatorów przez cały dzień nakręcaokoło 1 minuty materiału, który potem oglądają widzowie na świecie. Bo nagrywane w Trójmieście Trefliki oglądać można już na kilku platformach.

Własny brand hero

Marzeniem Kazimierza Wierzbickiego, właściciela Trefla było stworzenie własnych bohaterów. Marka Trefl jest znana nie tylko w Polsce, ale i na świecie z produkcji puzzli, gier planszowych, książek i zabawek. Jej puzzle trafiają praktycznie na wszystkie kontynenty dając miejsce w ścisłej światowej czołówce producentów. Tylko w ubiegłym roku udało się wyprodukować aż 25 mln pudełek. Jak to w zabawkach dość częstym motywem są bohaterowie filmowi. Tak właśnie powstało imperium Walta Disney'a. Trefl od lat kupuje licencje, by móc wykorzystywać na produktach znane postaci. W końcu przyszedł czas wykreować własne. W ten sposób osiem lat temu powstało KAZ Studio, by nie tylko móc używać własnych bohaterów, ale też samemu sprzedawać do nich licencje.

- Tak to powstaje. I to niezależnie, czy mówimy o mechanice gry, produkcie czy bajce. Jak powie pan Hasbro to na myśl przychodzi Monopoly. Sprzedaje się je na całym świecie, w każdym języku. Mattel to lalka Barbie. Ich zyski są oparte na licencjach. Dla nas tym brand hero jest Treflik - mówi Kazimierz Wierzbicki.

Lalki z 3D

Nagrywanie minuty każdego odcinka trwa jeden dzień. Z kolei z 90 minut nagranego materiału powstaje trzynastoodcinkowy sezon. Jednak cały proces produkcji sezonu - tj. od pomysłu do gotowych odcinków trwa dłużej, bo od 10 do 12 miesięcy.Serial jest wykonany w całości w technice animacji lalkowej. To tradycyjna forma animacji wymagająca wykonania 25 zdjęć na sekundę filmu. Do każdego zdjęcia animator delikatnie zmienia ustawienie lalki. Przy produkcji "Rodziny Treflików" po raz pierwszy w Polsce wykorzystano na dużą skalę druk 3D. Wydrukowane zostały głowy postaci z wymiennymi pyszczkami, ale także liczne rekwizyty, a nawet elementy stroju (np. buciki). Z kolei przy produkcji zdjęciowej stosuje się technologię zapisu obrazu w jakości 4K.

W telewizji i Netlixie

Premiera pierwszej bajki odbyła się 1 czerwca 2016 roku. Wtedy właśnie widzowie ujrzeli pierwszy odcinek "Rodziny Treflików". To serial dla dzieci w wieku od 3 do 6 lat. Od tej pory powstało aż 6 sezonów po 13 odcinków, co daje sumę 78.

- W ciągu ostatnich dwóch lat rozpoczęliśmy także produkcje serialu skierowanego do najmłodszego widza, który wprowadzany jest w świat bajek - "Bobaski i Mis" to produkcja bezdialogowa, ze spokojną narracją, nieprzeładowana zwrotami akcji i nawiązująca do kina niemego, slapstickowego - mówi Marcin Żukowski. - W połowie 2022 roku wyprodukujemy łącznie 104 odcinki.

Od momentu premiery na kanale MiniMini+, Bobaski nieprzerwanie plasują się w topie oglądalności.Produkcje KAZ Studio można zobaczyć na antenach telewizyjnych i VOD w Polsce, Czechach, Węgrzech, Rumunii, Chinach, Meksyku, Emiratach Arabskich. Były też dostępne w Rosji, zanim firma podjęła decyzję o ich zawieszeniu po ataku na Ukrainę. Niewątpliwym sukcesem było także zamieszczenie kontentu filmowego na platformie Netflix, z dostępnością serialu w Polsce i regionie CEE.

10 nominacji po roku

Produkcje KAZ Studio co roku otrzymują nominacje na międzynarodowych festiwalach filmowych. "Rodzina Treflików", poza nagrodami na krajowych festiwalach, jak Ogólnopolskim Festiwalu Animacji O! PLA (2019), Festiwalu Yach Film (2016), otrzymała też nagrodę dla najlepszego reżysera filmu krótkometrażowego na San Diego International Kids' Film Festival (2021) oraz nominacje na festiwalu w Annecy ( jeden z najstarszych i najbardziej prestiżowych festiwali w branży), czy Międzynarodowym Festiwalu Filmowym Etiuda Anima.

Najnowsza produkcja - "Bobaski i Miś" zaledwie w rok od premiery telewizyjnej zdążyła zgromadzić 10 nominacji, w tym nagrodę w Ogólnopolskim Festiwalu Animacji O! PLA (2021). - Dla nas to bardzo ważny sygnał, że produkcja ma szansę zaistnieć również na arenie międzynarodowej - podkreśla Marcin Żukowski.

Twórcy od Oskarów

Od samego początku twórcy studia postawili na jakość, którą daje zespół wykształconych artystów na czele z współtwórcą oskarowej produkcji "Piotruś i Wilk" - Markiem Skrobeckim.

- Wokół niego zgromadziliśmy absolwentów akademii sztuk pięknych, zdolnych artystów, animatorów z międzynarodowym doświadczeniem. Magią bajek są także głosy dubbingowe, które naszym postaciom użyczyli taki aktorzy jak: Joanna Jabłczyńska, Jarosław Boberek, Krystyna Tkacz. Piosenkę tytułową serialu "Rodzina Treflików" w kompozycji Andrzeja Krauze zaśpiewała Natalia Kukulska - wymienia Żukowski. - Ze względu na poszerzenie aktywności produkcyjnej o projekty filmów pełnometrażowych rozpoczęliśmy współpracę z Philipem LaZebnikiem, autorem scenariuszy do takich produkcji, jak "Mulan", "Pocahontas", "Książe Egiptu" . Współpracowaliśmy też z Janem AP Kaczmarkiem, który przygotował dla nas muzykę do teasera projektu "Bursztynowy Pałac" w reżyserii Filipa Bajona i Marka Skrobeckiego. Autorami scenariusza do tego projektu byli Mirosław Piepka i Marek Klat.

Czas na filmy kinowe

Studio pracuje nad dwoma projektami pełnometrażowymi. Właśnie do nich pozyskało międzynarodowych twórców.

- Planowane projekty są w fazie developmentu i wczesnego rozwoju, więc w tym momencie niewiele mogę zdradzić. Niezmienne w naszej strategii jest to, że celem każdej produkcji jest odwoływanie się do wartości takich jak więzy rodzinne, szacunek i tolerancja. Nasza specjalizacja, czyli produkcje animowane determinuje nas do tego byśmy rozwijali projekty w oparciu o stworzonego i już rozpoznawalnego bohatera - Treflika, który podobnie jak Disneyowska "Myszka Mickey" będzie wychowywał i dawał rozrywkę kolejnym pokoleniom - opowiada Marcin Żukowski.

To oczywiście nie wszystkie plany i projekty KAZ Studio. Jedną z nowości jest rysunkowa wersja Treflików, czyli 2D. Jak mówią twórcy projekt zapowiada się interesująco.

Dążyć do światowej czołówki

W ubiegłym roku Gdynia została przyjęta do Sieci Miast Kreatywnych UNESCO jako Miasto Filmu. Działalność filmowej części Trefla też miała w tym swój wkład.

- Jako studio animacji bardzo mocno się rozwijamy i jeśli w najbliższych latach z sukcesem się uda zrealizować wszystkie projekty, nad którymi pracujemy, to mamy szansę znaleźć się w światowej czołówce studiów animacji dziecięcej - mówi Piotr Antczak, kierownik produkcji KAZ Studio. - Na pewno naszym celem jest trzymanie kursu na produkcje najwyższej jakości o międzynarodowym potencjale. Żeby to osiągnąć potrzebne są duże środki i wsparcie zewnętrzne, o które na pewno będziemy się starać.

Jak powstają bajki?

Najpierw powstają treatmenty odcinków czyli krótkie (½ strony A4) opisy fabuły. Na podstawie treatmentów scenarzyści przygotowują scenariusze odcinków. Gdy mamy już zgromadzony materiał na cały sezon czyli 13 lub 26 odcinków pracę zaczyna “script doctor” czyli scenarzysta, który jest odpowiedzialny za spójność odcinków i dialogi w całej serii. Równolegle w pracowniach lalek i scenografii trwają prace nad nowymi bohaterami, lokacjami i rekwizytami. Gdy wszystko jest gotowe rozpoczynamy fazę zdjęć. Pracujemy symultanicznie na kilkunastu planach, czasem nawet 11. Materiał z planu ląduje w montażowni, gdzie reżyserzy z montażystą dokonują wstępnego montażu odcinka. Gdy mamy tzw. “picturelock” do pracy wkracza ekipa postprodukcji. Ich zadaniem jest wyczyszczenie klatek. W animacji stop motion lalki na planach podtrzymywane są na “rigach” - urządzeniach, które trzeba usunąć, by widz ich nie widział. Postprodukcja dokłada jeszcze efekty specjalne i 3D. W tym samym czasie prawie gotowym filmem zajmuje się ekipa dodająca efekty dźwiękowe. Na początku każdej serii umawiamy się też z kompozytorem, który przygotowuje muzykę ilustracyjną do każdego odcinka. Teraz czas na nagrania aktorskie. Spotykamy się w studiu nagraniowym i na postawie wcześniej nagranego “pilota” dogrywamy dialogi. Całość materiału musi przejść jeszcze przez ręce realizatora dźwięku, który dokonuje “zgrania” odcinka, czyli ustawia i zgrywa poziomy wszystkich dźwięków pojawiających się w filmie: dialogów, efektów, muzyki. Na koniec trzeba wrócić do pracowni montażu i  wykonać kolorkorekcję filmu, dograć czołówkę i  napisy. I tak po kilku miesiącach żmudnej pracy mamy gotowy film. Proces może się wydawać czaso i pracochłonny, ale za to na końcu jest wspaniały, niepowtarzalny efekt.

Piotr Antczak

Kierownik produkcji KAZ Studio