Jedyną stałą rzeczą w życiu są zmiany

- Być o krok przed przyszłością. To nie jest łatwe. To kwestia generowania scenariuszy i przewidywania przyszłych wydarzeń, które mogą zaistnieć - tak o stosowaniu wywiadu gospodarczego w kontekście biznesowym w rozmowie z Prestiżem mówi Gedymin Radziszewski, konsultant biznesowy i trener z 20-letnim doświadczeniem w wywiadzie gospodarczym.
Na czym polega wywiad gospodarczy w kontekście biznesowym?
Dziś autentyczna i wiarygodna informacja jest sednem. Żadna firma nie jest w stanie funkcjonować, rozwijać się ani przynosić korzyści swoim inwestorom bez odpowiednio przeprocesowanej informacji. Żyjemy w wieku informacyjnym, bo XXI wiek to już nie jest wiek przemysłowy. Technologia jest wtórną sprawą. Informację trzeba umieć zdobyć i odpowiednio przetworzyć. Tak działa wywiad gospodarczy w kontekście biznesowym. To niegroźna odmiana wywiadu, typowo komercyjna.
Mówi pan, że informację trzeba umieć zdobyć i odpowiednio przetworzyć. Tymczasem XXI wiek to czas fake newsów...
To prawda, w zalewie informacyjnym mamy problem z odróżnieniem sygnału od szumu. Gdy mamy sygnał, to czy możemy w nim znaleźć jakieś dane? Czy następnie możemy z tych danych wydestylować informacje? Potem z przetworzonych informacji budujemy wiedzę. Tę wiedzę z kolei musimy opakować w pewnego rodzaju procedury (per analogia procedury to użyteczne nawyki w życiu człowieka). Wtedy stajemy się mądrzy (osobowo lub instytucjonalnie), bo jeśli nawet coś wiem, ale nie stosuję tej wiedzy, to co z tego że wiem, jeśli nie czynię z tego użytku?
Wywiad gospodarczy w Polsce różni się od wywiadu gospodarczego na świecie?
Niestety tak. Poziom w Polsce jest odległy od standardów światowych, bo gdy my startowaliśmy w latach 90. XX wieku w biznesie, to w tym samym czasie na Zachodzie Europy już aplikowano różnego rodzaju narzędzia związane z podejściem wywiadowczym w kontekście biznesowym i normą było zaprzęgnięcie rydwanu wywiadowczego do podejmowania strategicznych decyzji w firmie. Przedsiębiorca, który działa na rynku podejmuje pewnego rodzaju wysiłek i ryzyko, związane z majątkiem, a czasami swoją osobą w zależności od funkcji w firmie. I on nie działa w próżni. Jest otoczony przez konkurencyjną społeczność: potencjalnych klientów, podwykonawców, aparat państwa, przecież nie działamy na cudownej wyspie. W jego otoczeniu są ludzie, którzy chcą jakąś niszę na rynku zaatakować i chcą do niej wejść. Być może z szybszym i atrakcyjniejszym adresowaniem potrzeb odbiorców? To wszystko trzeba monitorować.
Sprawdzać? Dziś wszyscy szukamy siebie na Facebooku...
Dokładnie, to wywiad gospodarczy na poziomie rynkowym, krótkoterminowy, ale są jeszcze dwa poziomy wyższe. Warto z nich korzystać jeśli chcemy spojrzeć za zasłonę jutra i podjąć optymalne decyzje konkurencyjne lub strategiczne.
A chcemy zajrzeć za zasłonę jutra? Kilka razy słyszałam, że Polacy są naiwni. W biznesie też?
Polacy to bardzo podejrzliwy naród, który w dodatku łatwo schodzi do podziemia. Hasło ze scenariusza pewnego wesołego filmu brzmiące: "nie ufać zającom", jest absolutnie żywe a niektórzy szukają drugiego a potem trzeciego dna. W pewnym sensie to jest dobre, bo to pomaga robić biznes. Jest takie powiedzenie wśród analityków wywiadu w kontekście biznesowym, że nic nie jest tym, czym się wydaje i nikt nie jest tym za kogo się podaje. Polak niekoniecznie jest naiwnie ufny, choć zależy w jakim kontekście. Mamy przedsiębiorców odnoszących sukcesy i w kraju i poza jego granicami. Przez ostatnie trzydzieści lat wykształciła się taka warstwa, która po roku 1990 doszła do pewnego poziomu biznesowego. Wytworzyli przedsięwzięcia, rozwijają je i maksymalizują swoje dochody.
To zacznijmy od podstaw, jeśli chodzi o wywiad gospodarczy. Z jakich źródeł korzystać?
Ze źródeł otwartych: Internetu, KRS-u, itp. Np.: w KRS-ie jeszcze 5 czy 10 lat temu wiele byśmy nie znaleźli zdalnie (on-line). A od trzech lat, poprzez Internet, znajdziemy większość informacji. Świat się zmienia. Idziemy w kierunku przetwarzania zdigitalizowanych informacji, i to jest często już obowiązek prawny. Warto też zauważyć, że są różne źródła otwarte, do których mamy dostęp lub możemy go mieć, czasem wystarczy wnieść niewielką opłatę. A z drugiej strony mamy źródła osobowe.
Ludzi.
Tak, oni posiadają konkretne informacje i z nimi się rozmawia. W źródłach osobowych potwierdza się, bądź zaprzecza informacjom zdobytym ze źródeł otwartych.
A jakie jest sedno wywiadu gospodarczego?
Być o krok przed przyszłością. To nie jest łatwe. To kwestia generowania scenariuszy i przewidywania przyszłych wydarzeń, które mogą zaistnieć. Warto też zauważyć, że zastosowanie wywiadu w kontekście biznesowym, czyli wywiad gospodarczy jest profesją legalną. Trzymamy się prawa krajowego i międzynarodowego. Nie ma mowy o zbieraniu danych inaczej niż tylko z otwartych źródeł i weryfikowaniu ich w źródłach osobowych.
Wywiad gospodarczy brzmi dobrze i profesjonalnie w przeciwieństwie do szpiegostwa gospodarczego, które też istnieje.
To szeroki temat...
Wszystkie chwyty dozwolone?
Tak, a i źródeł jest też więcej, bo można próbować korzystać z podsłuchów, podglądów, i innych zasobów, które nie wchodzą w zakres legalnego wywiadu gospodarczego. Takie rzeczy pewnie się dzieją. Znane są przypadki szpiegostwa gospodarczego w korporacjach, czy w wydaniu niektórych państw.
Jesteśmy po pandemii, mamy wojnę Rosji z Ukrainą. To chyba nie jest dobry czas dla biznesu?
Owszem, pandemia w ciągu ostatnich dwóch lat była najczęściej wyświetlaną w mediach frazą. Dziś trochę przycichła. Natomiast ustalenie nowego ładu światowego odbywa się na naszych oczach. To będzie powodowało ogromne zamieszanie, również w biznesie. Myślę, że będzie go tylko więcej.
Dlaczego?
Ponieważ hegemonia Stanów Zjednoczonych jest podgryzana przede wszystkim przez Chiny. Gdzieś z tyłu jest Rosja, która również próbuje odnaleźć się w nowym układzie sił. To, co się dzieje na Ukrainie to kwestia sprawdzania sojuszy krajów zachodnich (NATO, UE).
Czy w tej sytuacji możemy mieć wpływ na przyszłość biznesową?
Jak najbardziej możemy. I o to powinien dbać przedsiębiorca. Zaskoczenia zawsze będą, ale chodzi o to, by było ich jak najmniej. Chodzi o to, by biznes posiadał elastyczne zdolności adaptacyjne do zmieniających się warunków otoczenia.
Wielu przedsiębiorców ze względu na zachodzące zmiany działa ostrożnie, czeka z wieloma decyzjami. Warto czekać?
Zmiana goni zmianę. Z mojego punktu widzenia nie warto czekać, bo świat będzie się zmieniał. On nigdy nie będzie już taki jakim był wczoraj, czy przedwczoraj. Musimy odnajdywać siebie, nasze ambicje i możliwości w świecie, w którym żyjemy, każdego dnia. Z drugiej strony warto również przewidzieć, co będzie jutro. Nie da się przewidzieć wszystkiego, ale można mówić o stopniu prawdopodobieństwa. Są narzędzia pozwalające uchylić kurtynę jutra, dlatego zachęcam przedsiębiorców do korzystania z usług analityka wywiadu gospodarczego. Warto pamiętać, że jedyną stałą rzeczą w życiu są
zmiany.
