Wydawać by się mogło, że popularność home office wywołana pandemią zamrozi, czy wręcz zdewastuje na lata rynek biurowy. Tymczasem wskaźniki ekonomiczne, a także liczba inwestycji biurowych wskazuje na to, że branża skutecznie broni się przed skutkami pandemii. I co najważniejsze – jedne z najlepszych wyników w kraju odnotowuje Trójmiasto.

Jednym z kilku wskaźników opisujących kondycję branży biurowej są pustostany, czyli powierzchnie biurowe, które nie zostały wynajęte. W 2019 roku w Trójmieście ten współczynnik wynosił zaledwie 4,9%, by w pandemicznym 2020 roku wzrosnąć do poziomu 9,5%. To jednak i tak znacznie mniej niż w konkurencyjnym Krakowie (14%) i Wrocławiu (15,5%). 

- Na koniec marca 2021 roku w Trójmieście współczynnik pustostanów zanotował spadek o 0,4 pp. i zakończył kwartał wynikiem na poziomie 9,1% - mówi Karol Grejbus, szef Działu Reprezentacji Najemców  w Knight Frank, międzynarodowej firmie doradczej w dziedzinie nieruchomości. - W porównaniu z innymi rynkami regionalnymi wynik ten był jednym z najlepszych, a Trójmiasto wyprzedził jedynie Szczecin, który jest znacznie mniejszym rynkiem biurowym. Tak dobry wynik współczynnika pustostanów Trójmiasto zawdzięcza ożywionej aktywności najemców na rynku, którzy w I kwartale podpisali umowy na 38 000 m kw. powierzchni biurowej, co stanowiło 40% regionalnego wolumenu transakcji najmu.

W drugim kwartale 2021 roku współczynnik pustostanów w Trójmieście wyniósł 9,2%, co oznacza wzrost 0,1 punkta procentowego w stosunku do pierwszego kwartału. To świetny wynik wobec tego, że średnia dla 8 największych rynków regionalnych w Polsce wyniosła aż 13,4%. Tym samym Trójmiasto jest wciąż na drugim miejscu po Szczecinie.

- Ważnym atutem Trójmiasta, który szczególnie wyróżnia aglomerację w porównaniu do pozostałych ośrodków miejskich w kraju, jest bezpośrednia dostępność do największego w Polsce portu morskiego, lotnisko oraz dobre połączenie komunikacyjne z Warszawą. Trójmiasto cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem firm z branży TSL (transport, spedycja, logistyka). W dalszym ciągu przyciąga również najemców biurowych ze Skandynawii, dla których region ten od lat stanowi bramę do rynków Europy Środkowej i Wschodniej. Trójmiasto jest coraz częściej jednym z trzech analizowanych rynków biurowych, w którym warto podkreślić wskaźnik pustostanów nie osiągnął dwucyfrowej wartości, a odnotowany popyt był wyższy niż przed rokiem – cenia Karol Grejbus.

Nie do przecenienia jest też położenie Trójmiasta, jego walory naturalne i oferta. Dzięki niej Trójmiasto jest coraz bardziej atrakcyjniejszym miejscem do życia, a tym samym i pracy.

Trzecie miejsce niezagrożone

Podstawowym wskaźnikiem oceny rynków biurowych jest ich wielkość, czyli podaż. Największą powierzchnią dysponuje Warszawa, która wg raportu Colliers za rok 2020 posiadała 5,9 mln m kw. powierzchni. Poza nią jest tzw. rynek regionalny, na którym pierwsze miejsce zajmuje Kraków z 1,55 mln metrów, drugie Wrocław 1,23 mln, a trzecie Trójmiasto z powierzchnią 888 tys. m. Kolejno są Katowice, Poznań, Łódź, Szczecin, Lublin. 

Eksperci ze światowych firm doradczych sektora nieruchomości zgodnie przyznają, że pandemia spowodowała nieznaczne wyhamowanie inwestycji w nowe biurowce. 

- Po ostatnich latach gdzie mieliśmy do czynienia ze stale rosnąca aktywnością deweloperską, wolumen powierzchni w budowie spada. Deweloperzy znacznie ostrożniej podchodzą też do rozpoczynania nowych budów, a w ciągu ostatnich miesięcy nowe inwestycje uruchomiło tylko kilku z nich – wyjaśnia Karol Grejbus.

Mimo to wszyscy podkreślają, że Trójmiasto na tle kraju tutaj też najlepiej sobie poradziło.

-  Spośród wszystkich miast Warszawa odnotowała największy spadek wolumenu powierzchni w trakcie realizacji, bo aż o 52 proc. do około 400 tys. m kw. W porównaniu z Krakowem i Wrocławiem sytuacja podaży nowej powierzchni biurowej utrzymuje się na stabilnym poziomie. Rok 2019 w Trójmieście zakończył się z wynikiem 60 tys. m kw., a 2020 z bardzo zbliżonym rezultatem. Warto przy tym dodać, że w I kwartale br. rynek biurowy w Trójmieście odnotował najlepsze wyniki spośród wszystkich miast regionalnych – podkreśla Grejbus.

Podobnie uważa Błażej Kucharski, dyrektor regionalny Colliers w Gdańsku, międzynarodowej firmy zajmującej się rynkami nieruchomości w kilkudziesięciu krajach: - Obecnie w Trójmieście jest rekordowa liczba realizowanych inwestycji biurowych - ponad 110 tys. m2. Jednak już widzimy spowolnienie realizacji kilku inwestycji i przesunięcie ich oddania na pierwszy, bądź drugi kwartał 2022. W tym roku w  jeszcze na rynek trójmiejski dostarczonych zostanie 75 tys. m2  - wylicza Błażej Kucharski.

To oznacza, że choć Trójmiasto póki co daleko ma  do Krakowa i Wrocławia to jednak zachowuje bezpieczną przewagę nad pozostałymi rynkami regionalnymi.

- Jeśli deweloperzy nie odnotują opóźnień i pozwolenia na użytkowanie zostaną uzyskane według planu, pod koniec 2021 Trójmiasto przekroczy 1 milion metrów kwadratowych całkowitej nowoczesnej podaży biurowej – mówi Mariusz Wiśniewski, szef biura CBRE w Trójmieście, Dyrektor w Dziale Powierzchni Biurowych CBRE, firmie działającej w segmencie nieruchomości na całym świecie. -  Aktualnie Wrocław posiada zbliżoną liczbę powierzchni biurowej w budowie, więc jego pozycja drugiego miejsca w regionach jest bezpieczna na najbliższe lata. Plany rozwoju Trójmiasta oraz pozostałych miast przebiegają na stabilnych poziomach, więc aktualnie przewaga Trójmiasta nie jest zagrożona.

W Trójmieście 27 procent transakcji regionalnych

Kolejnym istotnym wskaźnikiem jest popyt, który w pierwszym kwartale 2021 roku w całej Polsce spadł o 55% licząc rok do roku. I tutaj znów Trójmiasto zabłysnęło niczym gwiazda.

- Całościowy popyt w miastach regionalnych spadł r/r 55%, w 2022 powinno nastąpić odbicie oraz powrót na ścieżkę wzrostową. Trójmiasto jako jedyny ośrodek regionalny w tym okresie odnotował wzrost popytu o 15%. Z kolei w Łodzi spadek nastąpił o ponad 94%. Kraków i Wrocław również mocno ucierpiały, odpowiednio 57% i 55% - wylicza Mariusz Wiśniewski z CBRE.

Oceny analityków potwierdzają praktycy. 

- Rok 2020 był bardzo dobry, choć nasza aktywność w jakiejś części została przyhamowana przez epidemię, zwłaszcza w drugim kwartale – wyjaśnia Maciej Kotarski, dyrektor działu komercjalizacji w gdańskiej Olivia Business Centre, największym kompleksie biurowym w Polsce. -  Oczywiście, jak na całym rynku, w 2020 roku w Olivii również dominowały przedłużenia umów. Mimo to podpisaliśmy również umowy z zupełnie nowymi rezydentami, jak Grupa RMF, Weco Travel, Grupa PZU, Aabax. Skandynawskiej firmie Abax mimo pandemii wynajęliśmy biuro, które jest położone najwyżej w Polsce poza Warszawą – na 31 piętrze. Rok 2021 to rok gwałtownych zmian. Jak wskazują dane firm doradczych, pierwszy kwartał 2021 był jednym z najgorszych w historii jeśli chodzi o wolumen m2 zawartych transakcji, jednak w drugim kwartale nastąpiło dynamiczne odbicie. Jeżeli trend z drugiego kwartału się utrzyma, dla Olivii będzie to kolejny, bardzo dobry rok.

Wg najnowszych danych Knight Frank pierwsze półrocze 2021 zamknęło się wzrostem aktywności najemców na największych rynkach regionalnych. W I połowie br. na 8 rynkach regionalnych podpisali umowy na 264 tys. m kw. Najwięcej transakcji odnotowały rynki biurowe w Krakowie i Trójmieście, odpowiednio 74 tys. m kw. i 72 tys. m kw. 

- W przypadku Krakowa, który jest największym rynkiem regionalnym w Polsce od stycznia do czerwca 2021 roku podpisano umowy obejmujące największą powierzchnię. Z tego popyt w drugim kwartale był o 78% wyższy niż w ubiegłym i o 10% niższy niż analogiczny okres w roku poprzednim, przy czym renegocjacje stanowiły aż 62% wolumenu transakcji – mówi Jadwiga Małek, konsultant z działu Badań Rynku Knight Frank. - We Wrocławiu podpisano umowy na 24,4 tys. m kw. z czego 50% popytu stanowiła jedna transakcja pre-let w budynku MidPoint71, a renegocjacje odpowiadały za 30% wolumenu transakcji. Nie słabnie zainteresowanie najemców trójmiejskim rynkiem biurowym, którzy wygenerowali wynik stanowiący 27% regionalnego wolumenu transakcji najmu. Wyższy o 10% popyt zanotował też Poznań, który w pierwszej połowie roku wyniósł 20 tys. m kw. Siedmiokrotny wzrost wolumenu transakcji względem ubiegłego kwartału dotyczy Katowic, w których najemcy w samym drugim kwartale podpisali umowy na 35 tys. m kw., co daje półroczny popyt na poziomie 39 tys. m kw. – dodaje Jadwiga Małek. 

Elastyczne biurowce

Eksperci z firm zajmujących się komercjalizacją powierzchni biurowych zauważają niepewność inwestorów i najemców spowodowaną przedłużającą się sytuacją pandemiczną. Jednak ich analiz wynika, że rynek biurowy jest na tyle elastyczny, że dopasuje się do nowych trendów, a tym samym wciąż będzie się rozwijać.

- Z przeprowadzonego ostatnio wśród 373 firm zatrudniających 10 mln ludzi na świecie badania, aż 90% ankietowanych zadeklarowało, że biuro jest strategicznym narzędziem ich firmy. Odnosząc się do pytania o potrzebie posiadania biura, 35% respondentów nie przewiduje zwiększenia zajmowanej powierzchni, a 30% planuje dalszą ekspansję. Co jest dzisiaj istotne -  to nowe strategie miejsca pracy, które będą skutkowały reorganizacją dotychczasowych powierzchni. Organizacje na nowo zdefiniują formę, funkcję, jakość i powierzchnię biura. Punktem wyjścia tutaj będzie zbadanie potrzeby pracowników i samej organizacji, czy będzie to praca hybrydowa, praca zdalna w całości czy „hub and spoke”, czyli siedziba główna będąca wizytówką firmy oraz mniejsze biura satelitarne rozproszone po mieście. Musimy sobie zdawać z tego sprawę, że biuro to nie tylko adres siedziby firmy, ale również miejsce, gdzie tworzą się relacje między ludzkie, a także zapewnione jest odpowiednie środowisko pracy, tj. ergonomiczne meble, komfortowe do pracy warunki-wentylacja, klimatyzacja, oświetlenie, wyciszenie, możliwość koncentrowania się na wykonywanych zadaniach, bezpieczny dostęp do sieci, możliwość konsultacji z kolegami z pracy na bieżąco, a dla nowych w firmie pracowników możliwość poznania kultury organizacyjnej swojego pracodawcy. Biura nie odejdą do lamusa –  przekonuje Karol Grejbus.

Na nowe zapotrzebowania najemców starają się szybko reagować nie tylko inwestorzy planujący nowe biurowce, ale również właściciele już istniejących.

- Tak w pandemii, jak i przed nią prowadziliśmy i prowadzimy staranną, ciągłą analizę potrzeb rezydentów, aby dopasowywać do nich nowe, jak i już istniejące budynki Olivii. Zmianom poddaliśmy zarówno istniejące, jak i projektowane budynki, wprowadzając np. bardzo zaawanasowany system jonizacji powietrza w centralach wentylacyjnych, co pozwoliło osiągnąć najwyższy na świecie wynik w certyfikacji Well HSR. Zmiany dotyczą też funkcji, rozważamy wprowadzenie do Olivii funkcji mieszkaniowej w formie mieszkań na wynajem – mówi Maciej Kotarski, dyrektor działu komercjalizacji w Olivia Business Centre.

Ekspert z Colliers prognozuje, że Trójmiasto nie straci swojej dynamiki w kolejnych latach.

- Z naszej prognozy wynika, że trójmiejski rynek biurowy będzie się nadal dynamicznie rozwijał w kolejnych latach – ocenia Błażej Kucharski. - W 2022 i 2023 szczególna dynamikę inwestycyjną będziemy widzieli na Młodym Mieście w Gdańsku. To ta dzielnica będzie najbardziej rozwijająca się częścią metropolii. Obecnie kilkunastu klientów Colliers rozważa otwarcie nowych biur w Trójmieście. Zdecydowana większość naszego biznesu będzie pochodzić ze Skandynawii i USA. Na pewno, jesteśmy mocni w sektorze IT i bardzo popularną lokalizacją dla firm ze Skandynawii. Sporo też w Trójmieście zainwestowało firm z USA, które stawiają centra rozwojowo badawcze.

 

Mariusz Wiśniewski

szef biura CBRE w Trójmieście, Dyrektor w Dziale Powierzchni Biurowych CBRE

Wielkość rynku trójmiejskiego, mimo zapowiedzi przed pandemią, wciąż jest na poziomie poniżej 1 mln mkw. Widoczne jest spowolnienie w zakresie oddawania inwestycji biurowych. Część z nich została przesunięta na początek przyszłego roku z uwagi na niższy popyt oraz zmianę warunków finansowania. W porównaniu z 2019 rokiem poziom pustostanów praktycznie się podwoił. Jednak już po pierwszym kwartale br. widać, że absorpcja jest kilkukrotnie wyższa niż ta, którą zanotowaliśmy w całym 2020 roku. Rynek powoli się stabilizuje i w drugiej połowie br. spodziewamy się zwiększonego popytu na nową powierzchnię ze strony najemców. Już w pierwszym kwartale tego roku zanotowaliśmy 5 nowych projektów inwestycyjnych, które planują w Trójmieście stworzyć ok. 1000 nowych miejsc pracy. Tradycyjnie to podmioty nordyckie oraz amerykańskie. Dodatkowo, wyjątkowo atrakcyjne warunki najmu w budynkach klasy A coraz częściej przekonują najemców do relokacji z budynków starszych do nowszych. Przewiduję, że do końca roku wolumen transakcji przekroczy 75 tys. mkw., a w przyszłym wróci do poziomu z 2019 roku.

Rynek trójmiejski zdecydowanie należy dzisiaj  do najemców. Wracają do łask niechciane w ostatnich latach relokacje. Natomiast firmy, które zaczęły swój najem niedawno, teraz myślą o rearanżacji biura w kierunku zwiększenia udziału części wspólnych. Kwestie związane z powrotem do pracy są na podobnym poziomie zaawansowania jak w innych miastach, czyli na etapie planowania. Pierwsza fala powrotu wydarzy się najprawdopodobniej we wrześniu, druga w marcu i kwietniu 2022 roku. Właśnie na tą drugą falę przygotowywane są w firmach nowe przestrzenie i technologie, które będą wspierać pracowników w kontynuowaniu stylu pracy opartym w dużej mierze na wideokonferencjach.

Karol Grejbus

szef Działu Reprezentacji Najemców w Knight Frank

Inwestycje deweloperskie planowane są w długiej perspektywie czasu z uwagi na procesy związane m.in. uzyskania wszelkich zezwoleń oraz oczywiście są uzależnione od indywidualnej strategii inwestora. Pandemia, która wywróciła wiele sektorów do góry nogami, swoimi skutkami dotknęła również po części rynek biurowy. Większość inwestycji realizowana była zgodnie z planem, ewentualne przestoje spowodowane były trudnościami logistycznymi w dostarczaniu materiałów lub wydłużeniem oddania budynku do użytku z uwagi na chęć otwarcia go w dostępnym dla wszystkich terminie. Część Inwestorów została zmuszona do przeanalizowania rentowności projektów i podjęcia decyzji o tempie wprowadzania na rynek nowych inwestycji. Analizując atrakcyjność inwestycyjną poszczególnych sektorów z instytucjami finansowymi wiemy, że rynek biurowy jest na stabilnym poziomie i wciąż cieszy się zaufaniem zarówno wśród inwestorów, jak i banków. Pamiętajmy, że ostatnie lata charakteryzowały się boomem budowalnym w obszarze sektora biurowego, a co za tym idzie wcześniej czy później, bez względu na pandemię, moglibyśmy spodziewać się mniejszej dynamiki podaży. Porównując dane z I kw. 2021 roku w budowie na największych rynkach regionalnych znajdowało się odpowiednio - w Krakowie 250 tys. m kw., z czego przy zachowaniu harmonogramów 45% zostanie zakończona w tym roku, we Wrocławiu 136 tys. m kw., a przy dotrzymaniu planów połowa trafi na rynek do końca 2021 roku i w Trójmieście 140 tys. m kw. Deweloperzy będą coraz ostrożniej podchodzić do nowych inwestycji, obserwując rynek i stopień komercjalizacji swoich wcześniejszych projektów. 

Maciej Kotarski

dyrektor działu komercjalizacji Olivia Business Centre 

Na całym rynku pandemia skutkowała większą presją na czynsze, jednak większość ekspertów jest zgodna, że skutkowało to raczej wzrostem ilości zachęt i spadkiem czynszów efektywnych, niż zmianą na poziomie czynszów nominalnych. Prognozy na rok 2021 zależą od utrzymania się pozytywnego trendu w sytuacji epidemicznej, brakiem ograniczeń i kolejnych lockdownów. Przy takich założeniach rok 2021 powinien być rokiem stopniowej poprawy na rynku biurowym.