„Złoto jest strażnikiem wartości par excellence” powiedział kiedyś Charles de Gaulle. W tym jednym krótkim, ale jakże treściwym sformułowaniu zdołał zawrzeć kwintesencję wszelkiej maści zalet złota.
W dzisiejszych czasach trudno oprzeć się wrażeniu, że to, czym na co dzień posługujemy się przy realizowaniu płatności, zasadniczo nie jest pieniądzem, a jedynie pełni jego funkcję. Jeśli by się nad tym przez chwilę zastanowić, jest to jak najbardziej uzasadniony tok myślenia, zważywszy na to, że pieniądz fiducjarny u swoich podstaw ma nic innego, jak umowę. Umowę pomiędzy poszczególnymi bankami centralnymi, a społeczeństwem o swojej wartości. Jeśli spojrzymy na „papierowy” pieniądz stricte z tej perspektywy, nie powinno nas dziwić, że od samego początku borykał się on z licznymi problemami, bowiem jest podatny na wszelkiego rodzaju manipulacje. Można by rzec, że obecny system monetarny – podkreślmy jeszcze raz, oparty na umowie – był potrzebny człowiekowi niejednokrotnie bezradnemu w obliczu różnorakich przeciwności na tle ekonomiczno-gospodarczym, ponieważ w razie konieczności „papierowy” pieniądz zawsze można dodrukować, co bardzo szybko zostało dostrzeżone i jest chętnie praktykowane. Wzrost zawirowań na rynkach finansowych, różnego rodzaju załamania, inflacja przewyższająca cele inflacyjne poszczególnych banków centralnych i inne niekorzystne dla gospodarek zjawiska są niejako naturalną konsekwencją odejścia od tego, co niezależnie od sytuacji rynkowej zawsze będzie miało swoją wartość, czyli… fizycznego złota.
Niezależne od polityki państwa
I w tym miejscu powracają przytoczone na samym wstępie słowa Charlesa de Gaulle’a. Złoto jest odpowiedzią na potrzeby osób świadomych wad współczesnego systemu monetarnego i poszukujących aktywa, które byłoby w stanie przenieść wartość ich pieniędzy w czasie. Złoto – powszechnie uznawane jako jedna z najchętniej wybieranych form zabezpieczenia kapitału – pełni niezmiernie istotną funkcję w każdym dobrze zdywersyfikowanym portfelu inwestycyjnym. Wynika to z niskiej korelacji złota z innymi klasami aktywów. Warto mieć na uwadze, że złoto jest zwolnione z podatku VAT, co stawia tę inwestycję w jeszcze lepszym świetle. Jest idealnym wyborem dla tych inwestorów, którzy poszukują w miarę możliwości jak najbardziej bezpiecznego rozwiązania inwestycyjnego. Przez bezpieczeństwo rozumiemy m.in. to, że przy inwestycji w złoto – szczególnie w perspektywie długoterminowej – ryzyko poniesienia strat ograniczone jest do minimum. Nie jest to jednak jedyny aspekt, który wiąże się z bezpieczeństwem inwestycji w złoto – w czasach wszelkiego rodzaju zawirowań na rynkach finansowych, metal ten jest pewną formą „ucieczki” dla inwestorów obawiających się o swój kapitał. Potwierdzenia tego stwierdzenia nie trzeba daleko szukać – wystarczy przyjrzeć się zmianom, które zaszły na wykresach cen złota w konsekwencji pandemii COVID-19 czy kryzysu finansowego z lat 2007-2009. Mimo różnego podłoża oba kryzysy łączy jedna cecha wspólna – oba wymagały zwiększonego interwencjonizmu ze strony rządów i banków centralnych oraz działań nakierowanych na zwalczanie ich ekonomicznych skutków. A jak pokazuje historia, zwiększony interwencjonizm ze strony państwa z reguły nie prowadzi do niczego dobrego. W obu przypadkach inwestorzy kierowali kapitał w stronę aktywów, które były w stanie zagwarantować im niezależność wobec niekorzystnych dla wartości pieniądza narzędzi polityki fiskalnej i monetarnej.
Inwestycja i „poduszka” bezpieczeństwa
Nie ulega wątpliwości, że podejmowanie decyzji inwestycyjnych jest ściśle związane z budżetem, jakim dysponujemy. Dlatego część osób, które dopiero rozpoczynają przygodę z działalnością na rynkach finansowych – nierzadko są to osoby młode, które generalnie nie posiadają dużych zasobów kapitału – obawia się, że inwestowanie przekracza ich możliwości i szybko się wycofują. Okazuje się jednak, że istnieją aktywa, w które można inwestować nawet niewielkie kwoty, nieprzekraczające kilku- czy kilkunastuset złotych. I tu na pierwszy plan wysuwa się kolejny atut inwestycji w złoto – jest ono doskonałym rozwiązaniem dla każdego. Co to znaczy? Dynamiczny rozwój rynku złota inwestycyjnego na przestrzeni ostatnich lat sprawił, że producenci znacząco poszerzyli swoją ofertę, również o produkty przystosowane do potrzeb inwestorów dysponujących niewielkimi środkami lub poszukujących dużej płynności. Co warto podkreślić, zakup złota można potraktować nie tylko jako inwestycję, ale jako dodatkowy składnik tzw. poduszki bezpieczeństwa. Ktoś mógłby zapytać, „Co to za inwestycja?” lub „Jaki może być z niej zwrot?”. Jak się okazuje inwestowanie nawet niewielkich kwot w złoto może przynieść wymierne korzyści, z jednym małym „ale” – kluczem do sukcesu jest systematyczność.
Moneta czy sztabka?
Skoro już pośrednio zahaczyliśmy o temat złotych produktów inwestycyjnych, przyjrzyjmy się nieco bliżej temu, co w tym zakresie oferuje rynek – a oferuje wiele. Osoby, które pierwsze kroki na rynkach inwestycyjnych mają już za sobą, zapewne są świadome, że nie każde złoto dobrze sprawdzi się w obszarze inwestycji. Mimo że zwykło się mówić, iż złoto to złoto, w przypadku zakupu tego metalu stricte z myślą o inwestycji warto brać pod uwagę produkty o jak najwyższej zawartości czystego kruszcu. Dlatego inwestycja w złoty pierścionek czy przyozdobioną złotem szkatułkę nie będzie najlepszym rozwiązaniem – w obu przypadkach „przepłacamy”, co w pewnym sensie kłóci się z ideą inwestowania. Najlepszym rozwiązaniem jest skierowanie swojej uwagi w kierunku produktów stworzonych bezpośrednio z myślą o lokowaniu kapitału. Takimi produktami są złote monety bulionowe i sztabki. Co więcej, odpowiedzią na potrzeby osób, które poza wartością inwestycyjną poszukują w złocie wartości historycznej, jest zakup złotych monet historycznych, często błędnie pomijanych przy omawianiu kwestii, w jakie złote produkty warto zainwestować. Złote monety historyczne są świetną alternatywą dla złotych monet bulionowych i sztabek z tego względu, że doskonale sprawdzą się zarówno w portfelu inwestora, który dopiero buduje swoje portfolio, osoby, która nie dysponuje środkami, żeby pozwolić sobie na jednorazowy zakup większej ilości złota (w domyśle najczęściej jednej uncji), ale również dla każdego, kto szuka ciekawego uzupełnienia dotychczasowego portfolio. W przypadku „historyków” cena za gram złota wypada bardzo korzystnie na tle mniejszych odpowiedników najpopularniejszych złotych bulionówek. Jakie monety zaliczamy do tej grupy? Najczęściej wybieranymi złotymi monetami bulionowymi są Australijski Kangur, Wiedeński Filharmonik, Południowoafrykański Krugerrand i Kanadyjski Liść Klonu.
Jeśli już wiemy, jakie produkty inwestycyjne mamy do dyspozycji, zastanówmy się, co najlepiej wybrać. Niemałą zagwozdkę dla początkujących inwestorów z pewnością stanowi odpowiedź na pytanie, czy lepszym wyborem będzie złota moneta czy sztabka. Gdy spojrzymy na złoto z perspektywy czysto finansowej główną przewagą złotych sztabek nad złotymi monetami bulionowymi jest z reguły korzystniejsza cena za gram złota, co jest związane z kosztami procesu produkcyjnego. Zważywszy jednak na to, iż złoto jest traktowane jako inwestycja długoterminowa, te dysproporcje nie czynią aż tak znaczącej różnicy. Z kolei do czynników przemawiających za wyborem złotych monet bulionowych niewątpliwie należy zaliczyć to, że te najpopularniejsze – z wyjątkiem Krugerranda – posiadają nominał. Wobec tego nawet jeśli przy obecnych cenach złota znacznie przewyższających wartość nominalną poszczególnych monet nikt nie posługuje się nimi przy realizowaniu płatności, niewątpliwie jest to pewien plus przemawiający za wyborem bulionówek.
Pewne źródło gwarancją autentyczności
Kolejną kwestią jest prostota w weryfikacji autentyczności. W tej „rozgrywce” wygrywają złote monety bulionowe, jednak jest bardzo prosty sposób, który pozwala uniknąć inwestycyjnej wpadki również przy zakupie sztabek. Najlepszym rozwiązaniem jest zakup złota od cieszącego się dobrą renomą dealera. Takim sprzedawcą jest międzynarodowy koncern finansowy Tavex Group, który od 20 lat ugruntowuje swoją pozycję w roli wiodącego dealera metali szlachetnych w Europie Północnej oraz Środkowo-Wschodniej. Tylko w ubiegłym roku grupa Tavex sprzedała przeszło 6 ton złota, obsługując ponad 2 miliony klientów – to nie tylko gwarancja najwyższej jakości, ale również dostępności produktów od ręki lub z wysyłką kurierem w 24 godziny. Bezpośrednie współprace z największymi światowymi mennicami, takimi jak PAMP, Valcambi, Munze Österreich czy Perth Mint pozwalają firmie na kompleksową obsługę klientów i oferowanie im najlepszej ceny przy jednoczesnym zachowaniu najwyższych standardów. Reasumując, niezależnie od tego, czy zdecydujemy się na wybór sztabki, czy monety, finalnie najbardziej liczy się zawartość kruszcu. Jedno jest pewne – w obu przypadkach będzie to tak samo dobry wybór!