Sopocki Fidel to połączenie restauracji z koktajl barem w którym króluje rum. Jest to pierwsze tego typu miejsce w Trójmieście i jedno z pierwszych w Polsce, w którym barmani wprowadzają gości w intrygujący świat rumu. Jak się okazuje, nie jest to tylko trunek, który łączy się z colą w słynne Cuba Libre. To arcyciekawy alkohol z fascynującą historią, który wyśmienicie smakuje połączony z wyszukanymi dodatkami, ale i w wersji sauté.

Nie istnieje chyba inny trunek który może zachwycić nas takim bogactwem smaków i aromatów, zaskoczyć złożonością produkcji i historią – mówi Mikołaj Zielonka, szef baru Fidela. Jest to alkohol destylowany w miejscach, w których uprawiana jest trzcina cukrowa, niezbędna do jego produkcji. Karaiby, Ameryka Środkowa, Indonezja, Mauritius – wszędzie tam niepodzielnie rządzi rum. 

- Istnieje wiele jego rodzajów, a podzielić go można pod różnymi względami, takich jak kolor, sposób fermentacji, długość leżakowania czy beczek używanych do tego procesu – tłumaczy szef baru. 

Niewiele osób zdaje też sobie sprawę, że prawdziwie amerykańskim alkoholem nie jest whiskey, ale właśnie rum, który wskutek zawirowań historycznych został przez whiskey wyparty.

- Nasza półka rumów jest bardzo szeroka. Mamy nie tylko rumy z rejonów karaibskich, ale również chociażby z Japonii. Na chwilę obecną posiadamy ponad 120 butelek różnych rodzajów tego trunku i systematycznie będziemy powiększać nasze zbiory – mówi Łukasz Kunicki, manager baru Fidel. 

Karta koktajli zmienia się tu sezonowo. Oprócz klasycznych receptur pochodzących z XIX i XX wieku, goście znajdą tu wiele ciekawych interpretacji dobrze znanych drinków. Nawet jeśli gość dopiero wkracza w świat rumu i nie ma jeszcze sprecyzowanych preferencji, barmani na podstawie dosłownie kilku pytań, są w stanie przygotować dla niego koktajl idealny, który sprosta jego gustom i oczekiwaniom. 

Wśród pań powodzeniem cieszy się Pornstar Daiquiri podawany z kieliszkiem Prosecco. Panowie natomiast chętnie decydują się na Old Cuban, El Presidente czy Rum Old Fashioned, czyli jedne z najbardziej klasycznych propozycji. Nie jest też tajemnicą, że prawdziwą istotę smaku rumu najlepiej można poznać pijąc go sauté, w kieliszku. 

- Rum to złożony alkohol. Nie czuć w nim spirytusu, a raczej smak ziół czy owoców. Świat ten jest tak ogromny, że na razie niemożliwe jest odkrycie go w całości – mówi Łukasz Kunicki. 

Dobrym sposobem na wejście do tego świata są spotkania rumowe, które w Fidelu odbywają się w każdą ostatnią niedzielę miesiąca. Szef baru wraz z szefem kuchni, Markiem Szałkowskim, przygotowują dla uczestników specjalne szkolenie, na którym trzy różne rumy podawane są z dedykowanymi im tapasami. Na każde spotkanie przewidziane jest około 55-60 miejsc. Najbliższe odbędzie się w lutym i przybliży gościom markę Havana Club.

- Na tych alkoholach oparliśmy dużą część karty koktajlowej. To klasyczny kubański alkohol, kompleksowy pod względem smaków i aromatów. Marka posiada bogatą ofertę produktów, dzięki czemu zarówno potrzeby barmanów, jak i oczekiwania gości, zostają spełnione – tłumaczy Łukasz Kunicki.